eevciaa88
Fanka BB :)
meago Teraz widze ze Ty pierwsza pomoglas- Tobie rowniezz bardzo dziekuje 
Co do meza to gdy sie dowiedzial o ciazy to ucieszyl, mial lzy w oczach... Marzy ze tym razem bedzie synek... Chce byc przy porodzie bo poprzednio nie mogl i to przezywal bardzo. Ale tak w sumie to nie wiem, nie widze by teraz sie ta ciaza jakos interesowal, nie troszczy sie, pisalam Wam jak to ostatnio wygladalo. Nie wiem, moze to ten jego strach o to co bedzie, ucieka.
Zobaczymy co powie a najwazniejsze co dalej zrobi.
Ja szczerze mowiac nie mam juz ochoty walczyc o niego- nie wiem czy warto, jesli mu zalezy to niech sie wykaze ale tym razem latwo nie bedzie. Moze za latwo, za szybko mu dalam ta szanse po tym jak wyznal prawde. Niestety, ja juz mu nie ufam i trudno mi wierzyc w to co mowi a on mi tego nie ulatwia. Albo cos zmieni albo trudno... ja juz tak dluzej nie umiem :-(.
Wiecie, tak czytam wlasnie jakie tragedie spotykaja Was, poronienia :-( i za kazdym razem sobie wlasnie mysle jak to jest ze jedne traca kilka ciaz, przez lata sie staraja i nic a ja... nie planowalam trzeciego dziecka a jednak. Wtedy mi tak jakos glupio. Mam bliska kuzynke ktora nie moze miec dzieci- a bylaby wspaniala matka, jest cudowna osoba- jakos ciezko bedzie mi powiedziec ze jestem znow w ciazy :-(.
Wiecie co wlasnie slyszalam w tv?? Tylko przelaczylam za pozno- przeszczepili 2 kobietom macice
i po roku beda mogly zajsc w ciaze
.

Co do meza to gdy sie dowiedzial o ciazy to ucieszyl, mial lzy w oczach... Marzy ze tym razem bedzie synek... Chce byc przy porodzie bo poprzednio nie mogl i to przezywal bardzo. Ale tak w sumie to nie wiem, nie widze by teraz sie ta ciaza jakos interesowal, nie troszczy sie, pisalam Wam jak to ostatnio wygladalo. Nie wiem, moze to ten jego strach o to co bedzie, ucieka.
Zobaczymy co powie a najwazniejsze co dalej zrobi.
Ja szczerze mowiac nie mam juz ochoty walczyc o niego- nie wiem czy warto, jesli mu zalezy to niech sie wykaze ale tym razem latwo nie bedzie. Moze za latwo, za szybko mu dalam ta szanse po tym jak wyznal prawde. Niestety, ja juz mu nie ufam i trudno mi wierzyc w to co mowi a on mi tego nie ulatwia. Albo cos zmieni albo trudno... ja juz tak dluzej nie umiem :-(.
Wiecie, tak czytam wlasnie jakie tragedie spotykaja Was, poronienia :-( i za kazdym razem sobie wlasnie mysle jak to jest ze jedne traca kilka ciaz, przez lata sie staraja i nic a ja... nie planowalam trzeciego dziecka a jednak. Wtedy mi tak jakos glupio. Mam bliska kuzynke ktora nie moze miec dzieci- a bylaby wspaniala matka, jest cudowna osoba- jakos ciezko bedzie mi powiedziec ze jestem znow w ciazy :-(.
Wiecie co wlasnie slyszalam w tv?? Tylko przelaczylam za pozno- przeszczepili 2 kobietom macice

