Witajcie kochane nie dosyć, że dzisiejsza pogoda dobija to ja mam na maxa skopany humor :-

-

-(
Ja wczorajszy wieczór spędziłam przytulona do kibelka... Maja została u dziadków na noc... bo nie dosyć, że chora to ja sama padałam na twarz... i tak mieliśmy z mężem wolny wieczór, że ja po 20 już spałam... chociaż i tak całą noc myślałam o Mai :-(
Myślałam, ze po dzisiejszym porannym telefonie informacje będą bardziej optymistyczne, niestety Maja miała gorączkę 40 st, wymiotowała 3 razy, nie chce nic jeść, całą noc się budziła.. o 12 podali jej ibum ale wiele nie pomogło... więc robili jej okłady zimne...
Normalnie nachodzą mnie już jakieś czarne scenariusze sepsy... w końcu zarówno w nosku jak i buźce ma bakterie... mówię wam siedzę jak na szpilkach w tej cholernej pracy... a łzy stoją mi w oczach, że chyba poproszę o zwolnienie na najbliższe dni i posiedzę z nią w domku... a jak się nic nie poprawi to pojedziemy do szpitala :-

-

-(
wybaczcie, ze wam tak od rana marudzę
white_orchid- super, że u ciebie wszystko ok i przykro mi z powodu kotka, ale już wcześniej sama pisałaś, że jest z nim kiepsko... teraz biedaczek nie musi się męczyć
Ella1 - kochana ciebie to nie bawi.... ale mnie nie źle rozbroiła ta pozycja na wilka
madzikowska- wiesz w aptece są syropy dla kobiet w ciąży na bazie naturalnych składników, malin, czarnego bzu, cytyny itp mi bardzo pomogło a na gardło polecam tantum verde też brałam w poprzedniej ciąży
meago- żadne słowa pocieszenia nie ukoją twojego bólu... bardzo mi przykro, przyznam szczerze, że jak przeczytałam całą twoją historię to strasznie zrobiło mi się smutno,... to takie niesprawiedliwe :-( życzę ci kochana dużo siły i przede wszystkim trzymam kciuki za dalsze starania