madzikowska – no to teraz już tylko pozytywne myślenie, nie ma powodów do żadnych smutasów. Wow – gratuluję własnego biznesu:-)
Pchla_Szachrajka – mnie kręgosłup bolał po weekendzie i obstawiam, że to od… leżenia, bo leżałam faktycznie plackiem. Ciśnieniomierz dopiero planuję kupić, ale coś musi być na rzeczy, bo kilka dni temu zasnęłam w pracy przed laptopem z rękami na klawiaturze i obudziłam się jak głowa mi leciała.
Co do mięsa drobiowego – tak się składa, że pracuję w firmie przetwórstwa mięsnego i zapewniam Was, że
stosowanie hormonów jest w Polsce ZAKAZANE, to jest zabobon jeszcze z bardzo dawnych czasów. Najlepiej kupować mięso paczkowane, bo tedy wiadomo że ktoś konkretnie się pod tym podpisał, wtedy macie także pewność, że jest przebadane weterynaryjnie i bezpieczne.
I wszystkiego dobrego z okazji urodzin
Cytrusik – nabierz do wszystkiego dystansu, teraz Ty i Twój spokój jest najważniejszy. Mi się na szczęście udaje. W pracy zmieniłam się o 180 stopni, już chyba nic nie jest mi w stanie podnieść ciśnienia, a w domu to nawet M zauważył, że taka spokojna jestem – bo zazwyczaj przed okresem to było bez kija nie podchodź

.
A co do sukni ślubnej to ja trafiłam w Poznaniu na fajny zakład krawiecki. Uszyli mi ją na miarę, ale nie na własność, tylko na wypożyczenie na tydzień, była cudna (gorset z licznymi kamieniami swarowskiego, spódnica z trenem) i zapłaciłam za nią tylko 800 zł (w 2004), a po ślubie oddałam brudną i kłopot z głowy, został mi welon.
Kruczka – a jak tam wieczór panieński?
Phelania – za te siedem miesięcy to już nie będziesz się mogła doczekać aż urodzisz. Ja wolę cieszyć się chwilą obecną, nie wybiegać do przodu tj. porodu:-)
A my chcemy zrobić niespodziankę naszym rodzicom i teściom. Dostaną od nas „prezent na rocznicę ślubu”, a to będzie zdjęcie z USG naszego pimpuśka. M koniecznie chce nagrać ich miny na kamerę. Czekali na ten dzień już od 2004 roku, więc zaskoczenie i wzruszenie pewnie będzie spore.
Ankzoc – u mnie dokładnie odwrotnie, zanim M w ogóle zacznie czegokolwiek szukać to pyta mnie, a ja najczęściej odpowiadam, żeby zaczął szukać tam gdzie to odłożył, co doprowadza go do szewskiej pasji - wiem, zołza jestem
Kurcze, a mi w H&M nie podobają się ubrania ciążowe, w większości są w kolorze czarnym, a ja kurna w żałobie nie jestem, chyba będę przez Internet kupowała…