reklama
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
wiosna - ato wszystko wyjaśnia. po całej nocy bez cycaniato też miałabym pełne i pewnie bez laktatora by poszło Jednak jak dziecko jeco 1,5-2 godziny w dzień i w nocy to sytuacja wygląda nieco inaczej. Pozostałerady już stosowałam z zerowym skutkiem. Ja wyszłam z założenia, że laktatoranie potrzebuję po prostu będę przystawiała dziecko do piersi częściej i jak dotej pory to wystarczało.
Phel - tak się właśnie wczoraj zastanawiałam, że gdybyśmiała wykarmić synka cycem to chyba byś karmiła 24 na dobę przy takiej jego wadze my dzisiaj zaczęliśmy o 6
karenka - dziewczyny pisały jakiś czas temu, że kaszkę dająprzed kąpielą, a po już tylko symboliczny cyc;-)
Phel - tak się właśnie wczoraj zastanawiałam, że gdybyśmiała wykarmić synka cycem to chyba byś karmiła 24 na dobę przy takiej jego wadze my dzisiaj zaczęliśmy o 6
karenka - dziewczyny pisały jakiś czas temu, że kaszkę dająprzed kąpielą, a po już tylko symboliczny cyc;-)
wiosna2013
Fanka BB :)
Iza – szalejesz Ja też byłam wczoraj na piwku, ale moje piwkowanie znacznie różniło się od Twojego, bo : 1.bezalkoholowym, 2. z mężem 3. w łóżku – na dobre zakończenie dnia! Tak jak lubię najbardziej.
Phel – a jak, co i jak często ćwiczysz? Codziennie na rowerku po 30 min? Ja też planowałam od 1.X wziąć się za ćwiczenia, ale byłam przeziębiona, a to jakieś wyjazdy, rozjazdy… Myślałam by najpierw przez np. 2 tygodnie tylko rowerek po ileś tam min, a później by dołączyć skalpel Chodakowskiej. Tyle że ja mam słomiany zapał. Ale wypada w końcu zrealizować te zmierzenia, bo niedługo ruszam do pracy i chciałabym jakoś wyglądać.
Karenka – docelowo mam plan podawać kleik, kaszkę na noc, ale karmię łyżeczką, a małej idzie to mozolnie. Strasznie dużo wylewa jedząc z tej łyżeczki, cała jest pozalewana po takim karmieniu, więc póki co kleik daję ok. godz. 10-11. Jak nabierze wprawy, to zaczniemy dawać go wieczorem. Na chwilę obecną wieczorne karmienie jest tylko piersią
Pscółko – właśnie, po całej nocy cyc czeka tylko na odciągnięcie. A wiesz co, może to głupi pomysł, ale może spróbuj wypić na godzinkę przed odciągnięciem karmi Zawsze po karmi moja mleczarnia zwiększa produkcję:-):-)
Phel – a jak, co i jak często ćwiczysz? Codziennie na rowerku po 30 min? Ja też planowałam od 1.X wziąć się za ćwiczenia, ale byłam przeziębiona, a to jakieś wyjazdy, rozjazdy… Myślałam by najpierw przez np. 2 tygodnie tylko rowerek po ileś tam min, a później by dołączyć skalpel Chodakowskiej. Tyle że ja mam słomiany zapał. Ale wypada w końcu zrealizować te zmierzenia, bo niedługo ruszam do pracy i chciałabym jakoś wyglądać.
Karenka – docelowo mam plan podawać kleik, kaszkę na noc, ale karmię łyżeczką, a małej idzie to mozolnie. Strasznie dużo wylewa jedząc z tej łyżeczki, cała jest pozalewana po takim karmieniu, więc póki co kleik daję ok. godz. 10-11. Jak nabierze wprawy, to zaczniemy dawać go wieczorem. Na chwilę obecną wieczorne karmienie jest tylko piersią
Pscółko – właśnie, po całej nocy cyc czeka tylko na odciągnięcie. A wiesz co, może to głupi pomysł, ale może spróbuj wypić na godzinkę przed odciągnięciem karmi Zawsze po karmi moja mleczarnia zwiększa produkcję:-):-)
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
wiosna - do karmi to najpierw męża będę musiała przekonać Ps: a jak szybko po działa, bo nie wiem czy to pić na noc, czy nad ranem?
ps: dzisiaj już karmię co godzinę, nawet 40 minut i z obu cyców i dalej płacz. Mąż poszedł na spacer, może go uśpi. Ja muszę zjeść i odpocząć
ps: dzisiaj już karmię co godzinę, nawet 40 minut i z obu cyców i dalej płacz. Mąż poszedł na spacer, może go uśpi. Ja muszę zjeść i odpocząć
Phelania
Mama 2 urwisów :P
Mielone zrobione moge was poczytac
Pscólka-dokladnie ,napewno bym dokarmiala mlodego pp ale jaka figurke bym miala ,nie musialabym cwiczyc...
Wiosna- cwicze na rowerku w dzien w dzien 30min ,tez nie lubie cwiczen na poczatku zaswirowalam z Ewka Ch. ale pozniej jakos mi checi odeszly tym bardziej Alan mi nie dał cwiczyc robil to razem ze mna ,i niestety nie raz go przez to uszkodzilam Wiec zrezygnowałam cwiczenia na rowerku musza byc 30min minimum ze wzgledu iz dopiero po 15min spala sie tkanka tłuszczowa ale tez nie ma co szalec ,bo spalisz miesnie i wtedy bedzie lipa.Dzis dopiero przejechalam 40min ,15km.Zawsze sobie biore ksiazke do czytania ,szybciej mi leci czas...ze wzgledu iz karmisz niestety nie mozesz brac zadnych piguł które by ci pomogły spaLac odrazu tłuszcz tak jak L-karnityna która jest bezpieczna dla zdrowia (kumpel jest trenerem personalnym) rozmawiałam z nim i jak najbardziej mozna to brac 30min przed cwiczeniami jaK przestaniesz karmic to spróbojNo i dieta lekkostrawna tak jak przykarmieniu słodycze odpadaja TOTALNIE
Pscólka-dokladnie ,napewno bym dokarmiala mlodego pp ale jaka figurke bym miala ,nie musialabym cwiczyc...
Wiosna- cwicze na rowerku w dzien w dzien 30min ,tez nie lubie cwiczen na poczatku zaswirowalam z Ewka Ch. ale pozniej jakos mi checi odeszly tym bardziej Alan mi nie dał cwiczyc robil to razem ze mna ,i niestety nie raz go przez to uszkodzilam Wiec zrezygnowałam cwiczenia na rowerku musza byc 30min minimum ze wzgledu iz dopiero po 15min spala sie tkanka tłuszczowa ale tez nie ma co szalec ,bo spalisz miesnie i wtedy bedzie lipa.Dzis dopiero przejechalam 40min ,15km.Zawsze sobie biore ksiazke do czytania ,szybciej mi leci czas...ze wzgledu iz karmisz niestety nie mozesz brac zadnych piguł które by ci pomogły spaLac odrazu tłuszcz tak jak L-karnityna która jest bezpieczna dla zdrowia (kumpel jest trenerem personalnym) rozmawiałam z nim i jak najbardziej mozna to brac 30min przed cwiczeniami jaK przestaniesz karmic to spróbojNo i dieta lekkostrawna tak jak przykarmieniu słodycze odpadaja TOTALNIE
Widzę dzisiaj cisza popołudniowa ;-)
My po dłuższym spacerku, teraz Emi obiadek wcina tatuś karmi :-)
U mnie Karmi stoi ponad tydzień w lodówce, i jakoś zawsze o nim zapomnę na koniec dnia, jakoś nie mam problemu żeby sobie takie wypić. Na imprezach to zazwyczaj takie na mnie czeka. Nie wiem do końca czy wino można?? Teść ostatnio proponował, ale się wstrzymałam.
Dzisiaj kończymy pół roczku jak ten czas leci.
My po dłuższym spacerku, teraz Emi obiadek wcina tatuś karmi :-)
U mnie Karmi stoi ponad tydzień w lodówce, i jakoś zawsze o nim zapomnę na koniec dnia, jakoś nie mam problemu żeby sobie takie wypić. Na imprezach to zazwyczaj takie na mnie czeka. Nie wiem do końca czy wino można?? Teść ostatnio proponował, ale się wstrzymałam.
Dzisiaj kończymy pół roczku jak ten czas leci.
wawka2013
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2013
- Postów
- 1 956
iza876: zazdroszczę piwka. Super sprawa tak się wyluzować. Póki nie skończę karmić to nici z piwka.
Pscółka: a co twój maluszek tak je ciągle? Ciekawe czy głodny czy ma taki okres na tulenie do mamy?
Ja jak wczoraj dałam kaszki na noc małej to już piersi nie chciała Czyżby powoli moje piersi idą w odstawkę?
Pscółka: a co twój maluszek tak je ciągle? Ciekawe czy głodny czy ma taki okres na tulenie do mamy?
Ja jak wczoraj dałam kaszki na noc małej to już piersi nie chciała Czyżby powoli moje piersi idą w odstawkę?
wawka2013
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2013
- Postów
- 1 956
Drogie mamusie.Obwieszczam koniec wolności. Moje dziecko samo doraczkowało do stolika na kawę i ściągnęło gazety które pod nim leżały na półeczce a następnie wlazła pod fotel. Teraz muszę pozabierać wszystkie rzeczy nisko poustawiane i przygotować kojec by mała nie zrobiła sobie krzywdy.
wiosna2013
Fanka BB :)
Pscółka – ciężko mi doradzić w sprawie karmi, ale myślę że tak ze 2-3h przed odciąganiem mleczka. Spró.buj, może coś wskurasz tym sposobem Ja nieraz skosztuję wieczorem, to rano mam pełniejsze piersi.
Phel – z tym rowerkiem muszę spróbować. Dzięki za wskazówki. Zacznę od jutra. Dziś z kolegą wybrałam się na nordic walking – ponad 5km po lesie. Super, tyle że jestem wycieńczona do tej pory, a jeszcze trochę dyni mam do zrobienia. Ze słodyczy chyba nie dam rady zrezygnować
Wawka – to masz spryciulę! Teraz musisz mieć oczy dookoła głowy:-)
Uff, dynia, dynia, dynia. Porobiłam w słoiczki samą dynię "na zimę", a 13 słoiczków małych (125g) zrobiłam tak na teraz - dynia, ziemniak, kasza manna. Zaraz planuję zrobić dynię z gruszką, chyba będzie smaczne. Takiej kombinacji jeszcze nie widziałam:-)
Phel – z tym rowerkiem muszę spróbować. Dzięki za wskazówki. Zacznę od jutra. Dziś z kolegą wybrałam się na nordic walking – ponad 5km po lesie. Super, tyle że jestem wycieńczona do tej pory, a jeszcze trochę dyni mam do zrobienia. Ze słodyczy chyba nie dam rady zrezygnować
Wawka – to masz spryciulę! Teraz musisz mieć oczy dookoła głowy:-)
Uff, dynia, dynia, dynia. Porobiłam w słoiczki samą dynię "na zimę", a 13 słoiczków małych (125g) zrobiłam tak na teraz - dynia, ziemniak, kasza manna. Zaraz planuję zrobić dynię z gruszką, chyba będzie smaczne. Takiej kombinacji jeszcze nie widziałam:-)
reklama
pscolka - hahaha, to sie usmialam jasne, ze w zupce ta oliwa u nas po miesku i oliwie poszla elegancka kupa (x3) choc troche stekania bylo
co do sciagania mam takie samo podejscie jak Ty. choc mam i reczny i elektryczny to najlepszym laktatorem jest moja Zuzia i jak mam pelne piersi to przystawiam.
je co godzine? zeby Wam nie ida czasem?
co do sciagania mam takie samo podejscie jak Ty. choc mam i reczny i elektryczny to najlepszym laktatorem jest moja Zuzia i jak mam pelne piersi to przystawiam.
je co godzine? zeby Wam nie ida czasem?
Podziel się: