reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2013

Witam!;-)

nie piszę, bo nie mam czasu;/ jestesmy w trakcie przeprowadzki, mieszkamy w "nowym" starym domu już. Jest nie skończony jeszcze więc zadyma jest nie mała :D do tego 2 dzieci , łatwo nie jest ;) kończymy nasze gniazdko, więc bede mieć wiecej wolnego :)

Mój Leon już duzy jest waży 8 kg (waga urodzeniowa 3 kg ;)) jestesmy cały czas tylko na cycku. Nic nie dawałam mu jeszcze.... Nie toleruje laktozy, ja jestem na diecie. Schudłam przez to troche:dry: Nowe pokarmy bede wprowadzać w 6 miesiącu. Puki co ładnie tyje , więc mam nie podawać jeszcze nic. Do tego ta nietolerancja ....

Pozdrawiam Was, postaram się zaglądać częściej ! :tak::-)
 
reklama
Witaj cameela :)
Jak miło że się Pola odezwałaś fajnie że mały ładnie przybiera :) powodzenia w przeprowadzce
Kurcze dziewczyny ja walcze z laktacją mała tak dużo je a mleka modyfikowanego nie chce macie jakieś dobre sposoby na laktację.
 
cameela - witamy serdecznie i zapraszamy do pisania z nami:-)
pola - ładnie Leon Ci przybiera
anerazm - też wczoraj miałam kryzys. Małą przystawiałam częściej, bo wydawało mi się że chce jeść. Zaparzyłam sobie też 2 herbatki Bocianek na laktację (mam ją jeszcze ze starych czasów, kiedy szykowałam wyprawkę na narodziny małej). Dziś jest już lepiej. Mam nadzieję że to tylko chwilowy kryzys, a może skok rozwojowy dziecka. Pamiętaj by duużo pić.

Dziś zaczęłam rozszerzanie diety. Po raz pierwszy podałam marchewkę. Marcheweczka oczywiście z mojego ogródka. Nie chciałam już dłużej czekać z tym, bo żal mi było że warzywa w ogródku już urosły, a ja ich nie podaję. Kilka łyżeczek marchewki mamy za sobą. Spróbowałam resztę - nie smakowała mi, taka sama marchewa:dry:. Jutro z ciekawości otworzę taką ze słoiczka, ciekawe czy ma taki sam smak.
Marchewkę podałam o 13:00, a o 16:30 była już kupa, więc mam nadzieję że nie będzie źle.
 
wiosenka ja też myślę że to chyba skok rozwojowy i tak się boje co będzie dalej z tą laktacją. Tak w ogóle to muszę się pożalić każdy mi gada o mleku modyfikowanym że mam już przyzwyczajać bo idę w listopadzie do pracy a ja myślałam że w październiku będę podawać w godzinach mojej pracy mleko modefikowane i słoiczek a później dalej pierś nie wiem czy dobrze wymyśliłam ale np. moja mama jakoś dziwnie na mnie patrzyła inni też jak długo zamierzam karmić przecież karmienie piersią jest najlepsze dla dziecka a tu jakieś pretensje od otoczenia
 
anrezam - ja jak miałam kryzys to przystawiałam w dzień co godzinę, w nocy co dwie i po 48 godzinach było już ok. Nie słuchaj nikogo to Twoje cyce i Twoje dziecko. Moja koleżanka ściągała mleko w pracy, więc jej Mała dostawała jeszcze jakieś czas tylko mleko mamy, jest to jak najbardziej możliwe.

cameela - witaj u nas też wesoło, ostatnio odprawiałyśmy egzorcyzmy na wątku zakupowym:-D:-D
 
hej
anezram u mnie tez robia wielkie oczy ja odpowiadam ze pije tylko z cyca zadnych mm, dziwia sie strasznie, ale mi to zwisa,bardzo dobrze ze chcesz mała karmic jak najdłuzej, i dla niej to tez bedzie chwila sam na sam z mama , tym bardziej ze wracxasz do pracy, na pewno bedziesz musiała wczesniej zobaczyc czy maja polubi mm, butelke, ale wierze ze dacie rade, ja mam cicha nadzieję karmić do roku, bardzo bym chciała, i nie zamierzam słuchać innych

a co do laktacji, woda i częste przystawianie, ja cały czas piję jedną hrbatkę na laktację dziennie, a ostatnio nawet dwie bo troszkę się boję ze przez rozszerzanie diety ilość mleka się zmniejszy

Pola ale masz kluska w domu:tak:

witaj cameela, napisz coś więcej o sobie, zapraszamy


Smile super wiesci nam przynosisz o Franusi, nadal trzymam za Was kciuki, a waga imponująca, ja tez nie chcę się jeszcze przenosić do spacerówki, a pamiętam jak przy pierworodnym nie mogłam się doczekać:sorry2:

Fel wow, to cudna wyprawa była, ja też miałam zakwasy, tylko po wyrywaniu zielska :shocked2:

Olka współczuj.ę 3dniówki, ale dobrze ze już po i powodzenia na wizycie

całą resztę mocno ściskam

padam na twarz, ogarniam ogród, i przed domem, na szczęscie już dużo zrobione, , obgotowuję kapuche na gołąbki, byłam, niby chwilę w miescie a zrobiła się cała wyprawa z moją trójcą
 
Anezram, skoro karmisz piersią to weź zaświadczenie od pediatry :-) i godzinkę szybciej z pracy możesz się "zrywać" ni by mało ale zawsze czas na dojazd :-) takie karmieni do roku
wg mnie jest ok...dalej to już nie moja bajka...o 4-latkach karmionych piersią nie wspominając. bo to już nie jest potrzebne dziecku tylko mamie :-) ale co kto lubi.
Smile kciuki za Frania trzymamy z Olusiem :-)
cameela zapraszamy. Mam nadzieję, że się wdrożysz

Ola jak 3-dniówka to jeszcze wysypki wyglądaj...jak jej nie będzie to raczej bym obaliła teorię dr...więc uważnie oglądaj ciałko malca...
 
Ostatnia edycja:
Anerazm - ja też wracam do pracy jesienią i też póki co nie myślę przestać karmić. W sumie to nie wiem co z tego wyjdzie. Czy przed powrotem do pracy przestawię na mm, czy popróbuję karmić. Nie wiem jak to uda mi się zorganizować w pracy. Czy będę miała możliwość w połowie dnia roboczego karmić, albo chociaż odciągać mleko. No i czy uda mi się tą godzinkę od pracodawcy wyegzekwować. Mam plan, że będę karmiła rano ok. 6:00 czy nawet 7:00, później praca, ok. odciągnę mleczko (ktoś poda małej), i po powrocie do domu znowu karmienie.....Oj, nie wiem co to jeszcze będzie...to mój pierwszy raz :-)
 
Cameela witaj. Jak dziewczynki reagują na siebie? Bo ja mam straszna zazdrość teraz w domu.

Pola ale kluseczkę uhodowałaś:-D

Anezram ja karmiłam Gosię przez rok, a moja teściowa jeszcze przed półroczem krzywo na mnie patrzyła.
Ale przypuszczam, że wiem skąd takie reakcje. Moja mama mówiła, że kiedyś w ogóle nie było nacisku na karmienie piersią, każdy robił co chciał, do tego młode matki nie miały do dyspozycji poradników, gazetek, więc robiły jak im babcie i ciotki podpowiadały.:sorry2: Ja byłam karmiona góra 3 m-ce i taka była kiedyś norma.

A w sprawie powrotu do pracy, mała będzie miała 7 m-cy i spokojnie wystarczą jej 3 albo 2 karmienia dziennie, bo będzie jadła stałe posiłki.

Moja Gosia po półroczu jadła rano, wieczorem i przed drzemką, a jakoś koło 7-8 miesiąca wykruszyło się to karmienie na drzemkę.
 
reklama
w sumie bez sensu ha ha ha :-) cały czas myślę, co było w czasach wojny, jak kobieta nie mogła karmić piersią o_O??? przecież dawno dawno temu chyba kobiety karmiły do oporu póki dziecko nie nauczyło się jeść posiłków stałych. to takie moje głupie zagwozdki jak pytanie do babci jak miałam naście lat czego używało się kiedyś bo przecież nie było podpasek ha ha ha :-)
Nef dość logiczne i jest jak piszesz. dlatego te mamy, które chcą, powinny karmić tyle ile chcą...a ciekawskim mówić, że karmienie piersią minimalizuje ryzyko raka piersi. Zapadnie cisza - murowane ;-)
 
Do góry