reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2013

a my dzisiaj byliśmy z dziecmi w AquaParku... i ledwo tyłek sobie zmoczyłam:-D
M latał za Gosią od zjeżdżalni do zjeżdżalni, a ja usiadła na pół godziny z Bartkiem w dziecięcym brodziku i trochę sobie nóżkami popluskał, trochę na brzuszku "popływał". I tak się tym zmęczył, że jak tylko wróciliśmy spod prysznica, to padł mi na rękach i resztę basenu przespał.
Powiem wam, że pod kątem Bartka, to bez rewelacji. Był chyba najmłodszym maluchem, chociaż gabarytowo to nie wyglądał:-D większość to maluchy uczące się chodzić lub przynajmniej siedzące.
No ale.... jest starszaczka, a dla Gosi to był szał pał - nie chciała wracać, więc mimo wszystko warto było:tak:



Nie wiecie czy w tesco sa jakieś przeceny na pajace?
Zrobiło sie chłodno w nocy i nasze pajacyki r.68 sa już na styczek. Czas uzupełnić piżamki.:tak:
 
reklama
witajcie,

Lenka - dużo zdrowia dla Olka! kurcze... jak tak was słucham to i ja zaczynam się bać jesieni i zimy... w zeszłym roku chłopcy dali radę i zaczęli chorować dopiero na wiosnę jak wróciłam z Manią ze szpitala hehe
mam nadzieję, że nie będzie źle...

my dziś cały dzień pakowanie... przeglądanie rzeczy istne szaleństwo...
Mania grzeczna - je przyzwoicie, ćwiczy nowe dźwięki i częstotliwości :-D

no i zepsuł nam się wózek... już na amen. mam nadzieje że jutro przyjadą po niego i szybko sie wyrobią... mała już waży 6,5 kg i ciężko się ją nosi nawet pomimo chusty...

no i porobiłam zdjęcia i powystawiałam na tablicę parę rzeczy już zamałych... rośnie to moje dziewczę jak na drożdżach. przy okazji pakowania zapasów odzieżowych Mani odkryłam kilka ślicznych komplecików na już, które dostaliśmy i zostały schowane...

Nef a byliście na zorganizowanych zajęciach? bo u nas na niektórych basenach takie są i wtedy grupa jest wiekowo dobrana... jak dobrze pójdzie we wrześniu zaczniemy z Manią chodzić na takie... chyba że pogrążymy się w wykończeniowym chaosie... :-D
ach - w Tesco nie byłam już jakiś czas więc nie pomogę...
 
Nef - w moim tesco jakieś jedne pajace były przecenione (ale nie wielopaki), alegeneralnie to u mnie skromniutko z tymi przecenami. Z Pepco kupiłam jeden na próbę i dobrze, że nie więcej. Rozmiar niby 74, a w sumie taki na już, nogawki tak wysoko wycięte, że wygląda jak ten strój kąpielowy Borata:-D a rękawy dwa razy trzeba podwijać:baffled:
anila- to nie zazdroszczę z tym wózkiem, oby szybkonaprawili. a na basenie byliśmy już dwa razy i na wrzesień też już jesteśmyzapisani:tak:
 
Ostatnia edycja:
zozzolko my na nutramigenie. Powiem wam, że podejrzenie padło też na termos z którego zrezygnowalam w piątek. pomyśłałam, że chińszczyzna i może niedaj boże coś nie tak z tym korkiem jakis syf do wody sie dostaje. pierwszy dzień bez termosu nie było wcale lepiej, ale organizm też musi mieć czas żeby wypłukać ewentualną toksynę...Odstawiłam żel na dziąsełka, bo może ma jakąś nadwrażliwość na lidokainę...no i od 2 dni dostaje do picia wodę z ugotowanej marchewki, zamiast wody z glukozą....herbatkę w granulkach ( prawie nie używaną) wypchnęłam małżowi do pracy żeby mnie nie kusiło bo wsypywałam od czasu do czasu kilka ziarenek dla zmiany smaku wody...i mimo iż wszystko robiłam z jedno dniowym odstępem to nie wiem co pomaga. Chociaż o tym będę mogla mówić jutro, jeżeli będzie tak jak dziś.

szefowa moja faktycznie ma chyba już zboczenie zawodowe. niby dobrze jest wiedzieć coś wcześniej, ale kurka nie podejrzewam tak poważnej choroby
 
Hej wieczorem. Mój syn jest niesamowity. Dzisiaj zasnął sam w łóżeczku w przeciągu 5? minut... Się nie spodziewałam. :-) ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca - zobaczymy dalej... Jak tak dalej pójddzie będę kombinować od pojutrza ze spaniem w dzień. :)

Byliśmy dzisiaj na działce nad jeziorkiem, Ksawery moczył nóżki przez chwilę w jeziorze, poczuł pod stopami mokry piasek. Trwało to kilka sekund, umylam mu później te nóżki, bo wody nasze jeziorne do cudownie czystych nie należą...

O, i dowiedziałam się dzisiaj, że kolejne osoby obrażone na mnie za zwracanie uwagi, zeby za rączki nie dotykali... Widocznie mają coś na sumieniu (niemyte ręce). Jak to jest, że niektórzy rozumieją, a inni nie. A najmniej rozumieją k*de ludzie palący... Akurat te osoby, które się obraziły mam głęboko w poszanowaniu, więc... Ale,kurde, mamy XXI wiek... A oni mi wyjeżdżaja, że kiedyś się z pola wracało do prosto do dzieciaka, bo głodny, bez mycia rąk i w ogóle...

Fel - trzymam kciuki za to, żeby szybko się wyjaśniła sprawa z kupkami. Najgorsze jest w tym to, że nie wiadomo od czego... My mamy czerwone place na buzi i też się zastanawiam - czy pomidor pryskany, czy coś innego, co zjadłam...
 
witam nadrobie pozniej
a mam pytanie bo wy juz po chrzcie w większości sa takie szatki z datą, co to za data? urodzenia czy chrztu?
 
anila to nie były żadne zajęcia - zwykły dzień w Aquaparku. U nas jest osobny basenik dla maluchów - ma płytszą i cieplejszą wodę. Teraz mam lekkie obawy o oczka, bo wieczorem jakieś większe śpiochy były. Starałam się chronić oczka, ale dzieciaki chlapały i może wleciało trochę wody:confused: Mam nadzieję, ze mu nie będą ropieć po tym basenie.
Ja tak średnio podchodzę do tego basenu. Pewnie sie jeszcze wybierzemy, ale ze względu na Gosię.

współczuję wózka, a dostaniesz jakiś zastępczy?
Może rozpoznaj kwestię lekkich spacerówek?

anka nie cierpię ludzi, którzy zamiast uszanować czyjąś wolę, wdają się w jakieś zbędne, głupie dyskusje:dry: Goń za te brudne łapy i na nikogo sie nie oglądaj, jak ktoś inteligentny to zrozumie, a matoł i tak będzie dyskutował, bez względu na argumenty
 
Nef - a wiesz z czym jeszcze mi wyjeżdżali, że jak zacznie raczkować, to nie jedno do buzi wpakuje. Albo, że mam w domu psa i nijak nie ochronię Ksawerego przed psem właśnie...

I musze sobię jakąś przemowę ustalić, bo zawsze jak jest TEN temat, to mi argumentów brakuje... Muszę zacząć się "odszczekiwac", bo tu nie tylko o mnie chodzi, ale o syna mego!
 
reklama
Do góry