reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

witam

pscółka właśnie miałam pisać, że coś pokręciłaś z tym znaczkiem:-D
co do made in china, toż to teraz niemal wszystko jest ich produkcji, co taka zdziwiona?:-D chiny to teraz największa handlowa potęga świata. Wystarczy dokładnie przyjrzeć się metkom, nawet polscy producenci korzystają z chińszczyzny, a to firmy obuwnicze kupują u nich podeszwy, a to chiński czosnek, kiedyś nawet wypatrzyłam na kocyku bobasa (w sensie marki dziecięcej) dwie metki -made in CRL (czyli inaczej made in china) oraz made in poland:-D śmiech na sali, bo chyba w polsce to tylko zapakowano i dodano polską metkę.
Mam koleżankę, która dla jednej ze znanych marek odzieżowych wyjechała do Chin, żeby tam projektować :tak:
albo znajomy mojego ojca - pracuje w tajlandii dla marki rolex... i owszem najprostszy robotnik to taj, ale cała reszta obsady już nie:tak:

Mnie made in China nie przeraża, kupuję zabawki z logo dobrego producenta, bo jak dobry producent to i marki sobie przypilnuje... tzn. produkcja chińska, ale technologia już nie;-)


Lenka wczoraj szwagier leczył mi kanałowo zęba pod mikroskopem, to nie dał mi znieczulenia, m. in. dlatego, że ja mam wysoki próg bólu (więc po co?) a z drugiej strony panicznie boję się igieł

ale są środki, po których można karmić, więc spokojnie - tylko musisz uprzedzić dentystę.
 
reklama
Lenka dobrze wiem o czym piszesz... nawet w kąpieli swoje słowy z wanienki małego wyciągam. Zanim do kuchni wejde to włosy wiąże tak ciasno, żeby nic sie nie wysmyknęło i do jedzenia nie wpadło a i tak łowie brrr ohyda.
Miałam cichy plan, żeby z Michałem na 3 dni do Wieliczki pojechać, zaliczylibyśmy finał Toure de Pologne...no ale Olek. Mąż na nocki w pracy, a mama się boi, że nie będzie słyszeć jak mały kwili do jedzenia. Pomijam fakt, że nie śpi dłużej niż ja...a potem to już M wraca i by był...no ale...a potem się dziwią, ze dziecko energia roznosi, że jest nieznośny, że się nie słucha. No ja mu się nie dziwię, skoro nagle wszystko mu się ucięło :-( nawet na namiastkę wakacji nie pojechał :-(

Zozzolko, jaki dzieciaczek zmarł po szczepieniach ? kurka u nas te kupki po szczepieniu ( tak mi sie wydaje)

Nie sprawdzałam tego znaku na zabawkach...Olek jeszcze niczym sie nie bawi, a jak coś z jakąś było kiedyś nie tak to od razu szła w śmietnik. Do tej pory tylko raz, zestaw jakichś pieczątek wywaliłam bo autentycznie Misiek dostał wysypki na rekach po zabawie. Żal bo pomysł był fajny. mógł składać literki i sam robić pieczątki...no ale szkoda zdrowia.

Oficjalnie: Olek juz smoczkiem bawi się jak stary. umie go zmacać gdzieś koło główki, wziąć w dłoń i wsadzić do buzi :-) i już nie jest to przypadek jak myślałam jeszcze parę dni temu :-)
 
Witajcie, czytam Was ale nadrobić nie mam jak, bo albo mała marudzi, albo coś innego i tak w kółko, czasem też weny brak.
Ogólnie to mamy pierwszego zabka, drugi tuż tuż :-) trochę szybko ale cóż. A skoro są zęby to za nami marchewka i jabłko (ze słoika) i soczek marchewkowo jabłkowy. Próbowalismy tez ziemniaczka z naszego talerza i on chyba najlepiej smakował :baffled:
Co do zabawek, to wiekszość mam z FP albo z Tiny love, ale tak jak Nef pisze, z Chin jest wszystko, ale niekoniecznie produkowane z szajsem, a jedynie tania siłą roboczą. ogolnie też nie wariuje, bo tak czy owak nie uchronię dziecka przed Chinami :-D pójdzie do przedszkola, a tam wszytsko China, bo tanie:-D
Fel, tak sobie myslę, że jak jest zatwardzenie to każą duzo pić, bo rozrzedza a jak rozwolnienie, to też duzo pić, bo nie odwadnia :baffled: może lepiej dawać małemu często mleka a po mniej np. 30 ml. U nas zęby poza marudzeniem nie dają się we znaki- na szczęście.
 
fel - jak rok temu oglądałam tour de pologne w Zakopanym. Och to były wakacje, nałaziłam się po górach...

Dziś robiłam sok i dżem z wiśni. Fajnie, że miałam dostęp do takich swojskich owoców. Wczoraj bawiłam się z porzeczkami - znajomy dziadka ma taką zaniedbaną plantację i pozwala rwać sobie. Jako że są to porzeczki bio, to mąż zrywał je w pokrzywach:-):-):-) Moja piwniczka pęka w szwach, tyle słoików mi wyszło, ale przerobiłam 17 kg porzeczek i 12 kg wiśni:-) a jeszcze mam zamówione maliny, tylko że to jakaś późna odmiana i jeszcze ich nie ma, i jabłka.
 
witam wieczornie :-)

Wiosna -zazdroszczę trochę tych przetworów... jestem wielką fanką porzeczek o czym przypominam sobie za każdym razem jak się pojawiają na ryneczku :-)

Fel -wiesz... trochę się Twojej mamie nie dziwie - to duża odpowiedzialność... z drugiej strony tak dziś wspominałyśmy z koleżanką ze jeszcze nie tak dawno temu to lada tydzień trzeba by oddać komuś i wracać do pracy... oj nie wyobrażam sobie teraz mojej maluty oddać :-D szczególnie że miewa i lepsze i gorsze dni...

jeśli chodzi o zabawki to mi się wydaje że warto zwarac na to uwagę ale żaden szanujący się producent nie pozwoli sobie na ryzyko szkodliwości... warto trzymać sie znanych marek i powinno być ok

Bishopka - może dlatego że solony :-D my jemy słoiki... mamy za sobą już trzy smaki i dziś przywlokłam ze sklepu kolejne... ciekawa jestem jej reakcji na dynie :-)

zaczynam wierzyć że mała je mało przez upały - dziś trochę chłodniejszy dzień i o 18 zjadła 160 ml a po kąpieli 200!! całodobowa norma jeszcze nie wykonana bo z rana jeszcze było ciężko ale...

i cieszę się z chusty - jak mała jest marudna wkładam ją i mogę część rzeczy w domu spokojnie z nią robić... przypomina mi to trochę ostatnie chwile ciąży jak nie potrafiłam ocenić odległości i zdarzyło mi się w różne miejsca nie zmieścić :-D

a Wam też tak strasznie szybko leci czas?? nie wiem kiedy mijają dni... już tak późno...

dobranoc :happy:
 
Hej, chlodniej sie zrobiło, to i dziecko wróciło do swojej grzecznej normy... Nie chcę nic krakać jeżeli chodzi o nockę, bo ta dopiero trwa, ale dzien był rewelacyjny. :)

Lenka - to nie zazdroszcze kłopotów z usupianiem... dzisiaj na 4 drzemki w ciagu dnia, dwie przy cycu :) żniwa, żniwa - zawsze uwielbiałam za małolata jeździć do babci w żniwa i pojeździć sobie na kombajnie. No, ale wiadomo, co innego, jak to dla mnie atrakcja była, a co innego dla Was. Kupa roboty...

Nef - tak najlepiej zabawki kupowac, zaplacić ciut więcej, ale mieć pewność,że są ok. I co do tych Chin to się zgadzam, wszystko teraz Made in China...

Fel - ale Ci zazdroszcze tego smoka... Mój bez smoka nie zasnie, a jak sie przebudzi i nie ma smoka, to marudzenie... dobrze by było, żeby się tej "sztuczki" nauczył, hehe,no, ale to tylko w jego mocy, ja mu nijak nie pomogę...

Bishopka - gratulację ząbka i tego, że w miarę bezobjawowo... :)

wiosna - zazdroszcze wiśni BIO... u mnie chyba nie bedzie w tym roku... chyba, żebym od babci dostała, ale tego nie gwarantuje, bo na włościach rządzi szwagierka mojego taty (mąż, czyli brat taty nie ma nic do gadania) i ona zadecyduje co zrobić z darami natury... jak i ze wszystkim innym... no,ale marchewki dostane dla Ksawerego, to się chwali. :)

anila - lecą, lecąte dni, ba! godziny... Ile razy sie zastanawiam, czemu Młody zrobił sie marudny, patrze na godzinę, a tu czas na drzemkę :)
 
wrrrrrr biedna mama poród sn!!! szzok!!!! ja dzisiaj właśnie jadę odwiedzić koleżankę, która niedawno dowiedziała się, że jest w ciąży:-):-):-) Bardzo się cieszę bo od kiedy zaczęłyśmy razem pracować ona o niczym innym nie mówiła tylko o tym jak pragnie dziecka:-):-):-) dobrego dnia
 
reklama
anila - nie zawsze dobra firma oznacza bezpieczeństwo. Mattel do droga firma a kilkakrotnie wycofywano z rynku ich produkty, że niebezpieczne ...

Adaś też nie chce smoczka niestety ssie kciuka i nic nie pomaga by przestał
 
Do góry