anila
Fanka BB :)
pscółka my byłyśmy teraz na spacerze i też chłodno jest (gazeta pokazuje 18) ubrałam małą w jeansy, body długi rękaw i bluzę ale do przykrycia wzięłam tylko flanelkę bo jak nie śpi to lubi wierzgać i nie chciałam krępować jej ruchów... myślę że jak dziecko śpi to fajnie jak jest przykryte - wiec lepiej wtedy ubrać mniej i przykryć - tak jak to zrobiłaś :-)
wiosna o 4 to my mamy pobudke na jedzenie nawet na imprezach do czwartej nie wytrzymuję
Zibka wydaje mi się że się sprawdza, przy czym mam wrażenie że Mania teraz strasznie mało je... troche mnie to niepokoi, ale poczekam bo jakiś czas temu też miała takich kilka dni a potem jadła jak smoczyca i nagle body okazało sie za małe a nie wyglada na glodna... a 19.45 wydaje sie byc idealna na kapiel... tez mysle tak ostatecznie to ustalic...
byłyśmy na spacerze - chciałam kupić krem przeciwsłoneczny bo na wakacjach jednak całe dnie na dworze będzie i wolę ją czymś smarować... ale tam gdzie pojechałam nie było tego co chciałam... ale juz dzwoniłam do drugiego sklepu i tam jest :-) po drodze złapał nas deszczyk - ale lało weszłyśmy więc do kawiarni na kawę, a jak troszkę przestało ubrałyśmy sie w przeciwdeszczowe wdzianka (ja kurtka wózek folia) i popędziłyśmy na pierwszy obiad (posiłek o 13)
pamiętając o tym co pisałyście próbowałam w sklepie sprawdzić skład słoiczków z marchewką - na części nie ma składu!! albo ja nieuważnie patrzyłam i w końcu niem jaki kupić... ech... wolałabym nie eksperymentować na Mani...
wiosna o 4 to my mamy pobudke na jedzenie nawet na imprezach do czwartej nie wytrzymuję
Zibka wydaje mi się że się sprawdza, przy czym mam wrażenie że Mania teraz strasznie mało je... troche mnie to niepokoi, ale poczekam bo jakiś czas temu też miała takich kilka dni a potem jadła jak smoczyca i nagle body okazało sie za małe a nie wyglada na glodna... a 19.45 wydaje sie byc idealna na kapiel... tez mysle tak ostatecznie to ustalic...
byłyśmy na spacerze - chciałam kupić krem przeciwsłoneczny bo na wakacjach jednak całe dnie na dworze będzie i wolę ją czymś smarować... ale tam gdzie pojechałam nie było tego co chciałam... ale juz dzwoniłam do drugiego sklepu i tam jest :-) po drodze złapał nas deszczyk - ale lało weszłyśmy więc do kawiarni na kawę, a jak troszkę przestało ubrałyśmy sie w przeciwdeszczowe wdzianka (ja kurtka wózek folia) i popędziłyśmy na pierwszy obiad (posiłek o 13)
pamiętając o tym co pisałyście próbowałam w sklepie sprawdzić skład słoiczków z marchewką - na części nie ma składu!! albo ja nieuważnie patrzyłam i w końcu niem jaki kupić... ech... wolałabym nie eksperymentować na Mani...