witajcie
pola - nawet nie mysl ze sie nie nadajesz!!! maciezynstwo nie jest latwe, i wszystkiego musimy się nauczyć! nie jeden błąd jest do popełnienia :-). dużo zdrówka dla Twojego szkraba...
dawno mnie nie było bo jeździliśmy - najbliższa rodzina poznała juz naszą córeczkę i stała się ich oczkiem w głowie...
co doczytałam i pamiętam to:
Phel - powodzenia i radości z obojgiem chłopców w domu... wierzę że to pewnie nie łatwe pogodzić obowiązki
Smile - cieszę się że Franek już we Wrocławiu - będzie wam z pewnością łatwiej... i oby jak najszybciej wrócił do domu
Madan - dobrych wieści na konsultacjach &&&
a całej reszcie życzę radości macierzyństwa :-)
jak nie mam już sił, i ledwo siądę a młoda znów płaczę i zrobię zrozpaczoną minę mój M mówi - radość macierzyństwa cię wzywa

...
u nas dobrze - co prawda pierwszą wizytę u dziadków mała zniosła ciężko bo duuużo ludzi i wrażeń i każdy za nóżki łapie (o jakie tyci tyci) i spać nie dają (oooo jak śpi...) więc potem potrzebowała kilku godzin żeby dojść do siebie, do tego ma katarek i kaszelek, ale zaczęła ładnie rosnąć i mam nadzieję że tak zostanie pomimo, że ostatnio troche bardziej ulewa...
trafiłam na bardzo fajną panią doktor, która nie szczędzi nam czasu i zawsze pięknie mnie uspokoi...
a co do karmienia... to ja coraz częściej marzę o zatrzymaniu laktacji bo mnie potwornie piersi bolą... i wiem że to egoistyczne i głupie myślenie... grzecznie ściągam i podaje małej, do tego mm, i jest ok...
pozdrawiam
