Smile_
Antek, Franek i Staś
Ja dzisiaj pierwszy raz uslyszalam, ze Franek ma sie lepiej.
Nie zaintubowali go wczoraj, bo saturacja sama spadla do 75%. Dostaje minimalna ilosc tlenu przez nos. Leki tak jak wczoraj. Zbiera mu sie minimalna ilosc plynow w otrzewnej, ale dr mowila, ze powinno sie samo wchlonac.
Dzisiaj pierwszy raz otworzyl oczka od poniedzialkowej operacji. Taki zywy sie zrobil. Raczkami i nozkami ruszal juz wczesniej, ale dziwne to takie bylo. Teraz jak juz oczka otworzyl to od razu lepiej wyglada.. i mi lzej sie zrobilo jak tak na mnie patrzyl. Z reszta nie jest juz taki opuchniety.
Oby to juz tylko szlo w ta dkbra strone. A martwic sie bedziemy za 3-4 miesiace gdy mu znow beda operowac serduszko...
Nie zaintubowali go wczoraj, bo saturacja sama spadla do 75%. Dostaje minimalna ilosc tlenu przez nos. Leki tak jak wczoraj. Zbiera mu sie minimalna ilosc plynow w otrzewnej, ale dr mowila, ze powinno sie samo wchlonac.
Dzisiaj pierwszy raz otworzyl oczka od poniedzialkowej operacji. Taki zywy sie zrobil. Raczkami i nozkami ruszal juz wczesniej, ale dziwne to takie bylo. Teraz jak juz oczka otworzyl to od razu lepiej wyglada.. i mi lzej sie zrobilo jak tak na mnie patrzyl. Z reszta nie jest juz taki opuchniety.
Oby to juz tylko szlo w ta dkbra strone. A martwic sie bedziemy za 3-4 miesiace gdy mu znow beda operowac serduszko...