reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

Wiecie co z tym piciem to stosunkowo nowa lecz głośna sprawa... Nie miałam pojęcia jaka jest u nas świadomość problemu... Palenie przyczynia się do raka, picie w ciąży do fas i to nie hipotezy tylko wnioski WHO.
Ja też piłam parę lykow jak bralam pod uwagę ewentualność ciąży mimo testu negatywnego ale tak jak pisała Smile wtedy nie ma jeszcze połączenia bezpośredniego z krwią matki więc względnie jest bezpiecznie. Upieram się przy problemie dziewczyny bo w pracy osobiście miałam trudna rozmowę z matka dziecka z fas która czuła się stygmatyzowana właśnie przez to że nie pijala regularnie a jakąś niewielka dawka spowodowała u jej dziecka syndrom poalkoholowy i latke jej ludzie często przypinali... Super gdy w gronie bliskim taki problem się nie pojawił, jednak takie tragedie po prostu istnieją i kropka.

Bosacka oglądałam na tvnplayerze i strasznie zalowalam że to wszystko już za mną i tvn spóźnił się z tym programem :-)

Też uważam że z czapka nie warto przeginac, mieszkania w większości są cieplutkie :-)
 
reklama
Witam wczesna pora:/ ja trochę pomarudze:( pól nocy nie śpię , przed 24 znowu obudził mnie ból podbrzusza, wzięłam nospe i dalej czekam na rezultat:baffled: masakra jakaś normalnie:dry: nic próbuje spAc dalej:sorry2:
 
Ja sie też witam o tak okrutnej dla mnie godzinie.
Antek wstał o 6.30, bo słyszał jak mąż wychodził!!!!
Aaaaa.. Powinien jeszcze ponad godzinę spać. Do 8 jeszcze daleko.

Iza - i jak teraz się czujesz?
'
 
Witam sie i Ja:-D

Smile- to twój Antek zgadał sie z moim Alanem bo nie spi o 6.15 dostał mleko myslalam ze pospi do tej 8 a tu nici z tego:baffled:

Iza- przeszły bóle brzucha?

U nas napruszylo tyle sniegu ze nie bylo i na Świeta i po i w Nowym Roku:)

Nie kłade sie bo o 9.30 jedziemy do Kardiloga na wizyte a pozniej na 13 na USG:-)cos Marcelino mi sie slabo rusza moze ma juz za malo miejsca,ciesze sie ostatnimi chwilami jego kopniaczkow w brzuszków bo to nasze ostatnie malenstwo i basta:-D
 
Ostatnia edycja:
Phel - u nas chyba podobnie. Więcej nie planujemy. Może się trafi jakieś nieplanowane kiedyś jeszcze :p... Smutno mi jak pomyślę, że więcej już w ciąży nie będe.

Babie to nie dogodzisz. Przez pół ciąży chodzi i stęka, że tu boli, a tam uciska.. ciężko wszystko idzie.. sily brak.. A później smutno, bo juz po wszystkim :p



U nas też biało!!! :szok:. A jak mówiłam ostatnio do teściowej, że nie chowam kurtek zimowych, bo ma jeszcze sypać to mnie wyśmiała, bo w marcu słońce już wysoko i temperatura już tak nie spada.
Muszę jechać po wyniki posiewu moczu, bo wczoraj nie byłam.. aż się boję co tam wyszło.
 
to ja melduję, że wstaliśmy.
ale nic mi sie nie chce oprócz śniadania hahaha.
eh...

Phelania trzymam kciuki za Kardiologa i USG.
Smile_ Alab i Diagnostyka umożliwiają pobranie wyniku online... może nie musisz jechać jak Ci sie nie chce :-)

iza mnie brzuch wieczorem zaczął pobolewać. po pół godzinie zrezygnowałam z przeczekiwania, wzięłam magnez i nospę, zobaczymy co dziś będzie. Mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej...
 
Witam się i ja z rana, co prawda po śniadaniu, ale z kawą :happy2:
Iza, jak boleści??

Co do różnych rodzajów uzywek, to każda jest szkodliwa- to oczywiste. Akurat temat nie jest mi obcy, bo pisałam pracę dyplomową na ten temat, swojego czasu bardzo mnie to interesowało :sorry2: Lekarze zabraniaja alkoholu, bo nikt nie wie jaka jest ta dawka nieszkodliwa, aczkolwiek na całym świecie lampka wina jest dozwolona- oczywiście wina obiadowego, które ma tych procentów mało. Co do narkotyków, to aż mnie dziw bierze skąd opinie, że nie wpływają na płód :szok: a już na pewno, że słabiej niż alkohol. Dzieci matek zażywających nawet sporadycznie narkotyki bardzo często są niedotlenione i rodzą się w stanie skrajnie ciężkim. Tyle ode mnie, oczywiście każdy ma inne zdanie, a jak ktoś chce podyskutować, to zapraszam na PW :-p:-D
Teraz jadę zawieźć córkę do szkoły, a jak wrócę, to doczytam inne watki :-D
 
Kurcze ,zdrzemnelam sie trochę i znowu to samo:baffled: dalej mnie boli,nie wiem czy iść do szpitala , jutro dopiero wizyta u gin.:/ czy to sie zbliża to o czym myśle (poród )? Czy cos sie złego dzieje??!!
 
Izka jak tam, lepiej, pewnie odsypiasz

u nas pada już trzeci dzień śnieg:baffled:i mam go już naprawdę dosyć.
Phel powodzenia n a wizytach.
Dziewczyny nie narzekajcie na wczesną porę, ja wstaję codziennie o 6 10, no oprócz weekendu, ale ostatnio chodzę spać po 20. No i wczoraj obudziłam się o 22.30 do wc i co i znowu ten cholerny zygzak:no::wściekła/y:, no ale głowa nie boli. Zeświruję jak nic, dobrze że jutro wizyta, a boję się jej jak cholera. Neurolog przyjmuje od 8 do 11, na ten czas wydaja 30 nr, czyli po 6 minut a osobę, a ja mam nr 33 , jestem trzecią osobą nadprogramową, i kazali mi przyjechać przed 11, ciekawe do której posiedze. Dziewczyny sorki że Wam tak non stop o tym marudzę, ale zrozumcie kobietę w ciąży:zawstydzona/y:.


Anila mam do Ciebie pytanko , bo Tobie też coś się robiło przed oczami i byłaś u okulisty i co Ci powiedział?

no nic trzeba się ruszyc, obiad zrobić
trzymajcie się

zauważyłam temat czapkowy, ja tam w domu po kąpieli czapek nie zakładałam, bo po co, a na dwór, noworodkowi to na pewno bym załozyła, Antek rodził się w czerwcu i położna kazała zakładać, pomimo że w gondoli, ale takiemu większemu to nie mam zamiaru
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lenka, trzymam kciuki za pomyslną wizytę u neurologa.
Co do czpeczek, to jak bedzie ciepło ja z nich zrezygnuję, w wózku jest buda, to nie zmarznie dziecko, poza tym niech się uszy przyzwyczajają:-D
Iza, jeśli to są bóle do wytrzymania, a ruchy malucha czujesz dobrze, to ja bym poczekała do wizyty. Jeśli to jest ból ciągły, bez przerw, to chyba lepiej to skonsultować. Może to już :szok:
 
Do góry