reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2013

Witam sie czwartkowo. słońce piękne już od samego rana. mam nadzieję że tak już zostanie:tak:
a ja znosu nie wyspana. dziś pół nocy spałam na siedząco. kiedy tylko zmieniałam pozycje na bardziej poziomą, mały gniótł mi żołądek:baffled:. echhh, byle do kwietnia;-)
 
reklama
witam przy śniadanku i herbatce :-)
oglądam ddtvn, będą mówić o szczepionkach (pewno znów się tyyyyyyyyyyle dowiemy :-))
smile moja córcia do 2 roku życia była przekochana, grzeczna i w ogóle, jak tylko skończyła 2 latka to tak jakby mały diabełek w nią skoczył,do dziś jest tak uparta że czasem już nie mam sił.Z zabawek zostały jej tylko 2 lalki, pralka,kuchenka i teczka z kartkami do rysowania. A reszta zabawek (za karę) "wyrzuciłam" (czyt. schowałam na strych). Też myślę że to bunt. Słyszałam że podobno po 4 roku życia dzieciaczki robią się z powrotem grzeczne (ale chyba zależy od charakteru dziecka:baffled:) Teraz się trochę obawaim jak urodzę bo jak tylko zaszłam w ciążę i brzuszek się pokazał to córcia zrobiła się strasznie agresywna i tak ma do dziś choć troszkę zelżała.
bishopko współczuje problemów z psem
 
dzień dobry :-)

ależ mieliśmy noc - młodszy chory od 2 nie spał strasznie marudny... ja zostałam w łóżku Mężczyzna pacyfikował... ale i tak nie spałam...

co do wychowywania. jestem zwolenniczką ustalania zasad. jak młodszy przechodził swoje bunty to miał wyraźnie określone konsekwencje - nie posprząta nie ma bajki, bije brata - siedzi w kącie 2 minuty, zachowuje się grzecznie - jest wszystko ok... 2 chłopców z tak dużą różnicą wieku to wieczna rywalizacja i prowokacja, przepychanki i wojna... teraz walczymy z posłuszeństwem a raczej jego brakiem - po dziesięć razy można mówić, ale robimy postępy :-)
inna rzecz że czasem się śmieję że co roku jest jakiś "bunt" i czasem już nie mam do tego sił :-D

a dziś pachnie wiosną...
miłego dnia dziewczyny
&& za wizyty
 
Bishopka; szkoda ze metafora bo latwiej byloby zaradzic prawdziwemu g... ;-) a tak na lakomczucha podziala tylko kaganiec...
 
Witam się czwartkowo :tak: Co do mojego psiura, to on tak ma jak idzie z córką, ja jak na niego ryknę to zostawi, chyba, że nie zdążę :crazy: kagańca nigdy nie miał, więc chyba już by się nie nauczył, poza tym to bokser, więc ciężko kupić na niego kaganiec, te szmaciane zatykają mu nos :szok: Ale mniejsza z tym.

Ja dziś też noc koszmarną miałam :baffled: wieczorkiem, leżąc w łóżku przypomniało mi się , że mam ciasteczka i co ? i pożarłam pół opakowania i błogo zasnęłam :sorry2: tak tak, nie umyłam po tym japy, bo mi sie wstawać nie chciało. I mnie pokarało :crazy: o 24 obudziłam się z bólem wszystkich zębów i durna się przewalałam z boku na bok, cierpiałam w końcu wzięłam apap, ale to tylko jakoś przyćmiło. O 5-tej wstałam, umyłam klawisze i popłukałam płynem i po bólu :szok: a ja durna męczyłam się tyle godzin, ale to z własnego lenistwa, bo mi się wstać nie chciało. Rano zawiozłam młodą do szkoły i zakupiłam sobie trzy pączki, które pożarłam właśnie do kawy :szok::-D Jestem chyba ciasteczkowym potworem :-D:-D
 
Cześć, dziewczyny.
Smile_, współczuję, u nas bunt w okolicach 2. urodzin to też był dramat. W obecnym numerze „Dziecka” jest fajny artykuł, jak nie dopuszczać do wybuchów złości 2-latka. My jakoś intuicyjnie robiliśmy te rzeczy i faktycznie często nas to ratowało. Polecam, jeśli czasami czujesz się bezsilna. I tak się szybko Antek na refleksję zdobył (tzn. przeprosił itd.), nasz chyba jeszcze bardziej zawzięty. A może widzi, że dużo rozmawia się o dzidziusiu, czuje się zagrożony i po prostu tak z niego te emocje wypływają? Małe dzieci niestety daja w kość, jak coś przeżywają... Życzę Ci dużo wyrozumiałości i cierpliwości do niego :-)
Bishopa, też wczoraj wieczorem pożarłam pół paczki ciasteczek, ech...
 
Witojcie , trochu was podczytalam i za godz lecę do dentysty a o 13 czeka mnie wkoncu wizyta u gin:-) mam nadzieje ze zrobi takie male szybkie usg, chociaż żeby wagę poznać :) niestety ona nie jest zwolenniczką czestego usg:baffled: oo paczusia to bym tez zjadla bo ostatnio jem bardzo mało słodyczy ale najchętniej to bym chlonela wszystko no ale te kg:baffled:
 
Nie wiem gdzie to napisać, ale w Kauflandzie są pampersy po 35,99, a w naturze po 39,99, tylko, że te w Kauflandzie to w tej cenie są od rozmiaru 3, a w naturze prawdopodobnie w tej cenie są nawet te premium, jade później to zobaczę.
 
Hej pieknoty:pPP

My juz takze na nogach z poranna kawunia,u nas pochmurno ,wilgotno i nie przyjemnie wrrrr....Noc nie przespana -nie moglam sie ulozyc biodra mnie bola jak cholera:baffled:

Bishopko- mnie tez ciagnie do słodyczy...ale troche zaprzestalam zjadam 2 landrynki dziennie i straczy moja waga juz dobija 90kg..wiem ze pozniej troszke waga poleci ,ale u mnie bedzie bardzo ciezko tak samo jak bylo przy Alanie....

Iza-zazdroszcze wizyty u mnie dopiero po weekendzie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Phel- nie przejmuj się- ja też dobijam do 90, mimo że staram się ograniczać. mój gin mi nie wierzy i mnie tym wkurza strasznie. nie mam pojęcia czemu ta waga tak mi galopuje.:-(
 
Do góry