YUPI prawie odgruzowałam łóżeczko, już je widać.
teraz tylko je odświeżyć, podnieść materac na najwyższy poziom i znaleźć szczebelki :-) no i może małżowi uda sie coś zrobić z szufladką, żeby nie spadała, to bym w niej może pampery chowała, nie zagracały by miejsca...ogólnie sie narobiłam, pralkę musiałam umyć od wew i zew bo ona chyba pojedzie do teściów, a my z wynajmu zabieramy naszą...jesoo ile rzeczy trzeba jeszcze przewieźć...
teraz tylko je odświeżyć, podnieść materac na najwyższy poziom i znaleźć szczebelki :-) no i może małżowi uda sie coś zrobić z szufladką, żeby nie spadała, to bym w niej może pampery chowała, nie zagracały by miejsca...ogólnie sie narobiłam, pralkę musiałam umyć od wew i zew bo ona chyba pojedzie do teściów, a my z wynajmu zabieramy naszą...jesoo ile rzeczy trzeba jeszcze przewieźć...