reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

Phel, przystopuj kochana z tym sprzątaniem...a co do szczebelków, ja jakoś długo bałam się na noc zostawiać otwarte łóżeczko, więc na noc zamykałam :zawstydzona/y:, ale w ciągu dnia było otwarte, nawet na drzemki :tak:
 
reklama
AgnieszkaJ niestety w Warszawie jest ciężko z przyjęciem na porodówkę, bo po prostu są przeładowane i nie mają miejsc. W tym szpitalu mają zasadę, że jak ciężarna chodziła do ich przychodni przyszpitalnej, to nie mogą jej odmówić przyjęcia, ale niestety zdaża się i tak, bo jak nie mają łóżek to przecież na podłodze rodzić nie będzie. Moja siostra miała z tym problem, urodziła 12 dni po terminie, bo nie chcieli jej przyjąć do żadnego szpitala z powodu braku miejsc.

to jakas paranoja .... u nas tez bywaja oblezenia na porodowkach, mamy 3 szpitale kazda po 6 sal porodowych ale sa przeciez sale przedporodowe i jak jest nawal to tam klada dziewczyny i nie ma problemu.

Mam pytanie do mamusiek które juz maja dzieciaczki kiedy sciagalyscie szczebelki z łóżeczek swoich pociech?jak to zauwazyc ze to juz pora?

u nas Adas jak mial roczek to dostal wyrko niskie z barierka bo w lozeczku sie tak wiercil ze co chwile sie budzil :) wiec nie mialam okazji wyciagac szczebelków :D

Czy wasze dzieci też się tak rozpychają mocno na boki, że was skręca z bólu?
Teściowa mi dzisiaj powiedziała, że mam mały brzuch jak na początek 3 trymestru.
A jak mały zaczyna się budzić w brzuchu to już się zaczynam bać co tym razem będzie bolało.
Z Antkiem tak nie miałam.. a teraz to po prostu jakiś koszmar. Nie raz mam ochotę płakać jak się mały tam tak wypina..

u mnie jest identycznie, albo juz nie pamietam jak to bylo z Adamem, ale mam wrazenie ze maly mi zaraz brzuch przebije na wylot .... dzisiaj tak mi wiercil przy szyjce ze lzy same lecialy :/

no niestety oczywiscie ta cena jest za sam poród+ pomoc przy dziecku po porodzie:tak:

u nas oficjalnie zakaz placenia , ale mozna sie dogadac. mniej wiecej 300-700 wolaja

ja przy pierwszym nie placilam i zaluje, mialam dwie polozne bo rodzilam jak byla zmiana i ta pierwsza fajna, potem przyszla jędza :/ szkoda ze ani ja ani M nie pomyslelismy by tej pierwszej zaproponowac kase by zostala...
teraz sie dogadam z jedna fajna babeczka i dajemy jej 500zł

Ja tak z innej beczki ,rozmawiałam wczoraj z Ordynatorką i dla pocieszenia mi powiedziala ze jakby cos sie działo po 34.tc to mozna juz spokojnie rodzic dziecko jest juz na tyle rozwiniete ze bedzie wszystko ok 90% noworodków w tym okresie juz samo oddycha;)wiec mnie uspokoila...

najlepiej to 37 zeby sie plucka rozwinely bo 34 to jeszcze troszke ryzykownie... moze nie tyle po samym porodzie bo maluchy sobie radza, ale mogą sie pojawić problemy później, moze czesciej chorowac niestety :) im dluzej w brzuchu tym lepiej :)

moj brat 35tc i problemy z astma, sasiadki synek 36 tc srednio zapalenie pluc 3razy na sezon :/
 
Nef - to Ci dziecko zafundowalo ciekawa sobote. A o takich akcjach z tlustymi lapami to ja moge ksiazke pisac. Moj wiecznie wyciera lapy w bluzke i spodnie ^^.
Fajnie Ci z tym Walbrzychem. Pewnie nie bedzie takiego tloku jak we Wroclawiu. Ja pamietam, ze gdy rodzilam Antka to chodzilam 1,5h na korytarzu, bo sprzatali po kims zebym ja miala miejsce.. A na porodowce wszystkie sale zajete byly.. Tlok byl ogromny. Polozne sie smialy, ze tak zawsze przed swietami. Kobiety zamiast odpoczywac to w domu sie napracuja i jada rodzic. I mialy racje. W wigilie ponad polowa kobiet poszla do domu i szpital byl praktycznie pusty do sylwestra..

Az dziwne, ze taki problem z porodowkami w Polsce. Niedaleko mnie buduja wlasnie nowy szpital. W tej czesci miasta nie ma nic, wiec spoko... ale o porodowce nie pomysleli.. Ogromny nowy szpital, a zeby sie dostac na porodowke trzeba jechac dobre 25minut.. ;/
 
smile ta porodówka w Wałbrzychu to prawdziwa perełka, bo bardzo wysoko stoi w rankingach szpitali w polsce:-D oświeciła mnie koleżanka z Wrocka, też pochodząca z Wałbrzycha.
ale co do obłożenia, to też mają niezłe, bo odbierają rocznie podobną ilośc porodów jak szpitale wrocławskie i zwożą tam wszystkie przedwczesne porody z pobliskich szpitali, bo mają super sprzęt do ratowania wcześniaków (żeby nie było, że tylko na swoją wygodę patrzę)... no ale siedzenie u mamusi pod koniec ciąży to super wygoda:tak:hehe

AgnieszkaJ
po 37tc to już nie jest poród wcześniaczy, tylko w terminie - tak mówił mój ginekolog :tak: i tak aż do 42 tyg.



kurde, a te tłuste plamy chyba jednak wychodzą:dry: jutro najwyżej spróbuję z płynem do naczyń.
No ale jak to moja mama skwitowała... kto nie ma dzieci, ten nie ma plam...:baffled: szkoda tylko, że na nowej kurtce
 
Az dziwne, ze taki problem z porodowkami w Polsce. Niedaleko mnie buduja wlasnie nowy szpital. W tej czesci miasta nie ma nic, wiec spoko... ale o porodowce nie pomysleli.. Ogromny nowy szpital, a zeby sie dostac na porodowke trzeba jechac dobre 25minut.. ;/

Masz racje, tam budują wieli szpital z oddzialem ratunkowym...a jeszcze pytanie co wyjdzie w czasie z klinikami, są jakie są, ale są....( to sie wysiliłam) Ja Miśka na Chałubińskiego własnie rodziałm. i ze bez komplikacji poród to sobie chwalę...ale jak by było w innym przypadku o_O...
Co ma byc to będzie...ale będzie dobrze i już :-)
jeszcze 3 dni antybiotyku :-( a mnie dalej jakiś kaszel męczy
do tego inteligentna na 100% byłam przekonana ze 28 mam wizyte u gin. więc na kontrole do internisty zarejestrowałam sie na czwartek ha ha ha a ona tylko rano do 11. u gin mam byż na 11:40. (kliniki-borowska) ha ha ha ha wiec jak wyjde rano o 7 to wróce popołudniu ha ha ha. i jeszcze zrobiłam morfologie jak sie tak masakryczni e czułam wiec pewnie będzie do bani na maxa. może uda mi sie podjechać w środę i powtórzyć...
dobrze, że z tej przychodni gin mi sms-y z przypomnieniem o wizycie wysyłają...bo bym jak ta goopia pojechala jutro :szok:

Witam niedzielnie :-) dużo słonka życzę ( wczoraj było )
 
Ostatnia edycja:
margo - plan poszedł niestety w innym kierunku, ale najważniejsze że do przodu, dzisiaj ciąg dalszy, ale jak ja muszę kombinować, żeby go zmotywować:-D. Plan długookresowy wisi na kartce na lodówce, zaledwie w kilkunastu punktach:cool2:

Nef - spoko, chyba każda z nas zaliczyła w tej ciąży taką akcję, ja co najmniej 3 razy wyszłam z siebie z jakiegoś błahego powodu:-)

Phel - ja żartowałam z tą podłogą:szok: tj. to jest wskazane, ale tak po 37 tygodniu ciąży:-D
 
reklama
Do góry