reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

Phel - u nas z łóżeczka szczebelki zniknęły jak mały zaczął raczkować. Od razu mu pokazałam jak ma schodzić z łóżka tyłem.. Tylko u nas łóżko nie służyło do spania, a raczej zabawy ^^. Jak w dzień spał to albo w wózku na dworze albo w sypialni na naszym łózku.


1200zł za położną ^^. To ja się przeraziłam jak usłyszałam, że u nas 500zł trzeba zapłacić! 1200zł bym nie dała nigdy w życiu.

Nef - a gdzie planujesz rodzić? Ja jednak zostanę we Wrocławiu i pokażę jak ostatnio wizytówkę mojego gina na IP. Od razu miejsce się znalazło :p... Chociaż jakbym pojechała do moich rodziców to bym miała full wypas. Sąsiad jest ordynatorem na położnictwie :D... A sam szpital wypasiony i przez wiele kobiet zachwalany.



Ja z tymi kopniakami to przechodzę jakiś koszmar. Przy Antku czułam jak on sie wierci, ale nie bolało. Teraz nie mogę wytrzymać. Teściowa rano powiedziała, że mam malutki brzuszek.. Nie mam jakiegoś porównania do poprzedniej ciąży, ale może faktycznie tak jest.. Mniejszy brzuch, więc i mniej miejsca dla dziecka.. Może jeszcze mięśnie mi tak trzymają, bo przed ciążą robiłam po 1000 brzuszków dziennie żeby móc sie pokazać na plaży. Przestałam w połowie maja jak sie nie udawało ze staraniami..
 
reklama
Ja miałam koło łóżka na porodówce torbę z Jackiem Danielsem, czekoladami itp :p. Jak byk było widać, że to na pewno nie dla mnie, a dla położnych. Jak już było po wszystkim mąż podziękował i dał położnej :p
 
Nef- młody sie puszczał mebli jak mial 9 miesiecy a od 3 miesiecy juz biegaa:szok::-Dsprawny fizycznie jest ssuper gorzej z jego rozwijaniem intelektualnym heh ale ale podobno faceci tak maja do 40 rż:-D...

To ja dzis mu robie suprise i zdejme mu te 2 sczczeble;PPP

Smile- tez mysle nad jakims dobrym % i bomboniera:tak:
 
Hej :)
Phelania ja małej wyjmowałam szczebelki w dzień jak nie spała, jak kładłam ją na drzemkę w dzień to wkładałam bo wychodziła z łóżeczka i chodziła niewyspana i marudna a tak to poleżała i usnęła ale właśnie w zeszłym tygodniu wyjęłam całkowicie bo skubana wyszła górą - zarzuca nogę, podciąga się na drugą stronę i ześlizguje po szczeblu :wściekła/y:i robi po cichu przegląd szafek :sorry2:
U nas w szpitalu z miejscami na porodówce jest różnie - jak rodziłam byłam sama, położniczy też luz dopiero popołudniu dokoptowali dziewczyny ale babki mówiły że z tydzień wcześniej był szał że łóżek brakowało:-)
W ciąży w córą miałam wykupioną położną która prowadzi szkołę rodzenia i w zasadzie odbywało się to na tej samej zasadzie tyle że przyjeżdżała do domu :tak:teoria przed porodem, opowiadała jak rozwija się dziecko i o samym porodzie plus badała mi w domu szyjkę i sprawdzała że rozwarcie się robi, w szpitalu też pomogła np przy karmieniu piersią itp a później jeszcze opieka po porodzie moja np zdejmowała mi szwy w domu, dieta przy karmieniu, sprawdzała piersi czy zastoje się nie robią itp i pomoc przy maluchu - chyba z 6 razy była i wtedy ogólnie pokazywała jak kąpać, nosić, masować, co na kolki itp itd no i pożyczyła wagę żeby dzidziusia ważyć plus masa próbek które daje w szkole rodzenia - za wszystko zawołała 600-700 zł już nie pamiętam dokładnie:tak:
 
majra - w tym szpitalu na Żelaznej podpisuje się normalnie umowę z położną i płaci przez szpital, lista położnych jest oficjalnie na www i jak tak wolę. nigdy w życiu nie dałam łapówy i po prostu nie potrafię, mąż też nie:sorry2:
 
Hellooo !
Phelania powiem Ci, że ja nawet nie pamiętam juz jak moja mała spała w łóżeczku :-) bardzo szybko zdjęliśmy jej całe szczeble, i chyba od 1,5 roku śpi na taki małym tapczaniku. Jeszcze nigdy nie spadła, dlatego teraz zmienimy jej łóżko, juz na takie dorosłe :-) Twój Alanek w sumie jeszcze za malutki na takie eksperymenty ale jeśli chodzi o 2 szczebelki, myśle podobnie jak dziewczyny, warto spróbować.

Smile uspokoiłaś mnie troszkę, tym ze tez czujesz ból podczas ruchów dzidzi. Ja dzisiaj miałam tak (co prawda 2 raz ), ale bolało strasznie. Według moich przemyśleń, mała sie odwróciła, a że jest juz coraz mniej miejsca w brzusiach ,to rzeczywiście może nas troszke boleć taki fikołas ;-)

Kurcze o tych położnych to pierwsze słysze :szok: U mnie w szpitalu nie można nawet wykupić sobie sali pojedynczej, a co dopiero mówić o położnej.
 
Nef, jeszcze o świdnicy słyszałam duzo sobrego :-) ale my bez auta wiec musze zostac we Wrocku :-)
Ze starszakiem miałam farta, noc wcześniej własnie był szał i nie było miejsc. a jak ja przyjechalam to byłam sama, oprocz mnie było jeszze tylko CC :-) <lol> a o 20 miały spokój :-) bo było po ...więc bardzo spokojny dyżur im się trafił. Tylko, że moja gin była przy porodzie, czyła sie winna, ze rodze SN haha a miało być CC. ale mój krasonoludek byl za mały i ja nie chcialam ryzykować więc podjełysy decyzję, że rodzę SN a torbiel sprawdzi sie po porodzie. I jej obecnbość byla jak balsam na duszę :-) Dla tego teraz mam pietra jak nie wiem :-( bo prowadzi mnie ktoś inny i na 200% nie moge liczyć na jej obcność przy porodzie chyba że trafie na jej dyżur ha ha :-) ale sie rozpisałam...sory
 
Ja swojego jak uczylam spac w lozeczku to przez kilka dni musialam wstawac i znow go wkladac do lozeczka. Potem juz wystarczalo jak wstawalam to sam sie wracal, a po kilku tyg juz na samo slowo "spac" wlazil i kladl sie. Trzeba byc konskwentna, bo jak raz sie zlamiemy wykorzystaja to przeciw nam;-)

Ja nie dawalam ani w lape, ani nie placilam za polozna...a gdy przed porodem lazilam po korytarzach, chodzila ze mna krok w krok... Co to sie teraz porobilo...zeby im extra placic, odsylanie z porodowki...to jakis koszmar.
 
reklama
Witam, nadrobiłam Was, ale żeście się rozpisały, hoho:-)
z racji że już jak zykle nie wiem co komu miałam odpisac, to napiszę co u mnie:zawstydzona/y:
dzis T wziął się za malowanie sypialni, mnie szlag trafia że ja malować nie mogę - bo to uwielbiam robić. w domu sajgon- bo trzeba było sypialnię opróżnić i rzeczy są WSZĘDZIE:cool:. ja mam jakieś skurcze-zapewne przepwoiadające( mam je od 20 tc) ale teraz jakby częstsze i mocniejsze- więc się oszczędzam. magnezu nie mam:no: a pewnie powinnam go wziąć. poza tym STRASZNIE mi się chce kebaba.
Wszystkie Was pozdrawiam:tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry