a ja wróciłam z przydługasnego spaceru, w jedną stronę tramwajem, powrót na nogach, bo takie zaspy, że stwierdziłam, że nie dam rady tyle wózka pchać.
Strasznie mnie jedna baba w tramwaju zdenerwowała, dosiadła się taka gruba maciora, strasznie śmierdząca i pierwsze co, to łapę mi do wózka pcha i dziecku czapkę poprawia, powiedziałam jej, że ma mi dziecka nie dotykać. I co? Wdała się w dyskusję, że ona tylko rękawiczką, a jakie to ona ma ciężkie życie, że z ZUSu wraca, że jej emeryturę zabierają, bo za dobrze wygląda. Truła mi tak dopóki nie wysiadłam i na nic moje gadanie, że mnie nie interesują jej osobiste sprawy. A im dłużnej gadała, tym bardziej mi śmierdziało.
No żesz... wściekła wysiadłam jak nie wiem. Miałam jej ochotę powiedzieć, żeby się umyła, ale dopiero bym się nasłuchała
Phelania
Smile
a mi sie wydaje, że łatwiej teraz dziecko na sankach ciągnąc, niż pchać wózek. Miałam wrażenie jakbym płóg pchała. A wczoraj jak byliśmy na sankach i chwile pociągnęłam sanki, to poszły bardzo leciutko.
Ladies nie chcę krakać, ale moja kuzynka miała takie lajcikowe podejście, że ma dużo czasu, super się czuła... i ni z tego ni z owego w nocy odeszły jej wody, a byla w 36tc. Nie miała nic poprane, poprasowane, bo czekała aż jej komoda wróci z reklamacji. I pierwsze co zrobiła to się popłakała, mąż ją chyba 2 godz. uspokajał. Potem pakowali torbę do szpitala, zeszło im chyba 4 godz. i aż sie w szpitalu dziwili, co oni robili tyle czasu

No bo w takiej sytuacji to się raczej na sygnale przyejeżdza
Co do FB - ja nie wiem, bo mnie dziewczyny usunęły z grupy... tak bez komentarza, bez jednego maila, sama się musiałam domyśleć.
Tak się zastanawiam, czy usunęły też inne nie udzielające się dziewczyny, czy tylko mnie spotkał taki zaszczyt?
Może sama pisałam, że się zastanawiam nad rezygnacją, bo mnie wkurzały setki powiadomień o aktywności grupy ale zachowanie cokolwiek nieładne. Zwłaszcza, że dopiero co wróciłam po 2 tyg. nieobecności i do tego dopiero co wyłączyłam te nieszczęsne powiadomienia.
Nie mogłyście poczekać aż sama podejmę decyzję, co? I albo zacznę znowu coś pisać, albo się sama wypisze?
No, cóż... to ci dopiero fecebookowa demokracja. I nawet nie wiadomo komu podziękować za takie potraktowanie?
A najbardziej boli mnie fakt, że przedstawiałam się tam z nicka BB i nawet nie wiem, czy ten post z automatu został wycięty z grupy wraz z moją osobą, czy też każdy nowo przyjęty do FB może sobie doczytać że Nef z BB to taka a taka...
Mam prośbę, czy któraś z Was może to sprawdzić? To były jedne z pierwszych postów, chyba ankzoc pytała kto jest kto i potem jeszcze raz ktoś? Teraz nawet nie wiem, czy pisać do jakiegoś administratora FB?
