Wreszcie mam chwilę, zeby usiąść i odpisać,
mama z bratem przylecieli... na razie jest ok, miałam popołudniu kilka rzeczy do zrobienia i mały marudził, bo dawno ich nie widział, więc tylko u mnie albo małża na rękach najlepiej.... potem siostra odebrała zamówionego karpia, więc musiałam z nim zrobić, a wcześniej obiad na 6 osób poukładanie w szafkach tego co przywieźli no i jakoś dzień zleciał, a teraz zamknęłam sie w sypialni z lapkiem i mam spokój
Mitaginko odwołuj się a jak nie wiesz do kogo to najpierw powiedz, ze chcesz mieć pisemną informację, dlaczego i kogo dokładnie chcą obciążyć i potem pisz odwołanie do tej osoby, nie mogą Wastak obciażyć przecież bo to wina tych wcześniejszych lasek a nie Wasza i niech sie pocałują w swoją wielką bankową d... ;-)
Ducha życzę miłego wieczorku jutro
Eywa fajnie, że dzień sie udał
jutro wyślij tescia po choinkę i będziesz miec spokój
Aneczka uciekaj do spania
Boliwia gratki zębola
usma
7axe7 Adi śpiąc z nami jest wyspany, wesoły i spokojny, budzi sie 2-3 razy w nocy, czasami tylko zdarza sie częściej ale to sporadycznie, więc sen z nami nie jest dla niego wcale męczący, wręcz przeciwnie, wiem też że spanie osobno jest dla niego znacznie trudniejsze, w łóżeczku budził sie co 1-1,5 godz. spał niespokojnie i w dzień był marudny, dla mnie tez spokojny sen mojego dziecka jest wazny i dlatego śpi ze mną, bo tak nam obojgu (właściwie trojgu) jest lepiej i wygodniej, spanie w łóżeczku było dla niego stresujące i nie będę póki co go do tego zmuszac, jak do tego dorośnie to wtedy spokojnie i małymi kroczkami, bez płaczu przywyczaimy go do spania samemu, i jeszcze na koniec chciałam dodać, że ja nie uważam, zeby płacz i krzyk były częścią wychowywania dziecka
mnie jutro czekają zakupy, w piątek dokończyć a potem pieczenie ciast i ciasteczek, sałatka, grzybowa i barszczyk na wigilię no i bigosik ale luzik bo małż będzie w domu
damy radę jakoś, potem w sobotę tylko szybko zrobię paszteciki (w tym roku będą zamiast uszek paszteciki drożdżowe z farszem grzybowym) usmażę rybkę i gotowe będzie
bo reszta to już takie drobiazgi, w końcu kompot z suszu np sam sie gotuje to już niewiele będzie do roboty
nie mam pomysłu na jutrzejszy obiad, moze coś podsuniecie???