reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

ojjjj jak dawno mnie tu nie było...... jakoś tylko FB jak już wejdę na net a tu zaległości, oj oj nawet nie biorę się za nadrabianie. U nas marudny dzień od rana. Dominik jest mega absorbujący sam nie pobawi się tylko siedź nad nim .... :/ czasem już mnie ponosi ale staram się panować nad sobą :) hehe
zabków nie mamy...no i myślę że to marudzenie to przez to że może idą w końcu!? nie siedzimy nie czołgamy się ogólnie leniu****e moje dziecię pod tym względem gada za to dduuuużżżooo!
 
reklama
czesc, babeczki!

Boliwia,
witamy :-) wspomagaj nas, wspomagaj!

Eywa
, popieram kolezanke - przy takiej goraczce trzeba podac niemal rowno ibuprofen i panadol, bo nie zbijesz inaczej. i na noc jakis antyhistaminowy, nie wiem, zyrtec, hydroxyzine, clemastinum - cos, co ja wyciszy i bedzie mogla usnac mimo bolu. a ona antybiotyk dostaje? bo po takiej goraczce chyba nieunikniony.

moj Felek tez chory bardzo.. bidul.. od wczoraj goraczka 38 cos i rosnie, ale zbijam, wiec wiecej niz 38,5 nie mial.. i zbije na 3-4h i znowu. na noc lekarz kazal dac hydroxyzine i spal, ale po 6h przestala dzialac. nie wiem, dalam znowu, bo myslalam, ze pluca wypluje.. kaszle okropnie, co chwile wymiotowal wczoraj, az chlustalo z niego, przez ten kaszel.

ale przyznam sie, ze bylam wczoraj w kinie - z wyrzutami sumienia jak do ksiezyca. rodzice przyjechali sie zajac dziecmi, bo z siostra juz od tygodnia mialysmy bilety na listy do M. bylam tak zmeczona i wkurzona, jak przyjechali (od 13 maly na rekach wisial i ciagle poplakiwal, miauczal, malutki moj), ze nie chcialam isc, no i serce mi pekalo, jak na niego patrzylam. ale polozylam Felka spac i poszlam, z ciezkim sercem. i dobrze zrobilam, bo hydroxyzina zadzialala i spal bez pobudki do 1 ;) a film SUPER, oczywiscie ryczalam kilka razy :D polecam! odstresowalam sie totalnie.
 
Boliwia witaj :)

QW temacie goraczki mnie lekarka mowila ze Ibufen D jest najsilniejszy wiec jesli inne nie dawaja rady to wtedy zapodac, a eywa przy gardzielku taka temp to norma nie czekaj az do 39.5 tylko do max 38.5 i juz lekpo co ma sie meczyc( przerabialam to miesiac temu) p[ierwsze 2-3 dni i bedzie lepiej zobaczysz choc wylam do ksiezyca jak mialam nosic caly dzien 10kg(teraz mamy 11)
aenye a jednak chorobsko powrocilo ze wzmozona sila... ehh wspolczuje, ja juz teraz jade odrazu jak widze ze cos nie tak bo zas za mocno mi sie rozwinie, dziwne mnie lekarz mowil ze jak 38 temp to antybiotyk konieczny
aneczkaa to sie lala obkupilas a z prezentami nie zazdroszcze masakram wczoraj bylismy u chrzesniaka M i jego brata 3i5 lat kupilam te hop-frog u nas 73zl a w tesco za 50zl :szok::szok: myslalam ze zejde na zawal ale do sedna mali byli prze szczesliwi a jak sie bawili skakali no prezent trafiony choc maja wszystko
 
a moja pediatra mówi ze dzieci karmione piersia to i z zapalenia oskrzeli same wyjda. i chyba to prawda bo m miał mala kaszlała kilka dni i koniec bez gorączki nawet sie obyło. Ja niestety jestem bardzo przeciwna antybiotykom i nie wiem kiedy bym podała chyba jak by kilka dni temp i nic by nie pomagalo. albo od razu jak by mi marudząca była. nie wiem
 
ja tylko melduje,że żyjemy, za bardzo nie czytałam, bo mała na kolanach mi na padzie ciagle w dół przewija i ucieka, nosiliśmy ją tak do 2 , potem udało się choć chwilę kimnąć, a potem wszystko od nowa...w ciągu dzisiejszego dnia zaliczona jedna drzemka po takiej nocy 6 minutowa, popołudniu mama chyba wpadnie to choć prysznic wezmę spokojnie, jeszcze rano mąż mnie wkurzył, pretensje do mnie ma,że ze sobą do lekarza nie ide, po pierwsze jak? z Natką pod pachą ? po drugie dobrze wie,że nie mogę, dopóki nie zgłoszą mnie do zusu w jego zakłądzie, bo obecnie nie mam ubezpieczenia, no i szefowej się nie śpieszy, a muszę mieć przy sobie, bo się przepisałam do nowego rodzinnego i nie mam karty jeszcze, jak Natalce zakładałam tam, to wymagali ubezpieczenia tylkjo wtedy własnie, więc czekam na szefową męża ,żeby iść...
w każdym razie na razie temperatury nie ma, więc skąd ciągły płacz????
 
eywa- moj plakal bo go gardlo bolalo, chcial pic zaczynal i bol wiec nie pil i wyl po glodny i yak w kolko bylo zero usmiechu dopiero po dwoch pelnych dobach wracal do siebie usmiechal sie i zaczal pic mleko bo z jedzeniem inncyh rzeczy do dziss jest gorzej
 
baby ja też dawałam do obiadku ale manną blyskawiczną z Nestle (gorąca woda, dodajesz i mieszasz) a teraz kupiła zwykła taką jaką robi nati

ja od początku daję tylko taką zwykłą, gotuję ją na wodzie lub bezpośrednio z zupce

eywa, nawet nie wiesz jak Ci współczuję. Od dawna zastanawiam się jak Ty w ogóle funkcjonujesz? Moja Mała długo przesypiała całe noce, a od dwóch miesięcy budzi się co godzinę. Często zasypiam przy karmieniu i tak naprawdę większość nocy spędza z nami w łóżku, choć nie ukrywam, że trochę się boję. Tylko ona nie budzi się z głodu, bo cyca chce tylko do uspokojenia się, a po kilku łykach zasypia.

Mercedesss, ja co prawda łączyłam kaszkę mannę ze swoim mlekiem, ale najpierw gotowałam kilka minut w niewielkiej ilości wody, a później łączyłam ze swoim mleczkiem :-)

Aneczkaaa, dobrze masz, że Ci synek Malutką usypia :-)

Baby_55, mam pytanie: po czym stwierdziłaś, że dynia zepsuta? Ja też robiłam i ona tak dziwnie pachnie, ale myślę, że tak musi być, a pleśni żadnej nie ma, więc nie wiem. Zrobiłam też marchew z dynią i Mała dzisiaj zjadła pół słoiczka (co jest dużym sukcesem, bo ona nie chce jeść nic poza cycem). A dynia z jabłkiem w ogóle mi nie wyszła. Nie wiem dlaczego:wściekła/y:

po tym, że śmierdziała jak otworzyłam słoiczek tak kwaśno i zasyczała jak otwierałam

Nati u nas też obyło się bez antybiotyku, nawet u lekarza nie byliśmy bo gorączkę miał tylko raz i po lekarstwie przeszła a tak to tylko kaszlał i kichał, no i co chwilę mu fridą nos czyściłam

Eywa współczuję bidulko.... maleńka strasznie pewnie cierpi... spróbuj tak jak radzą dziewczyny, paracetamol i ibuprofen, moze wtedy będzie lepiej...

Tak przy okazji to na blogu ruszył nowy konkurs, zaglądnijcie :)

lecę na jakieś zakupy i wpadnę później :)
 
No hejka!!!!

Usprawiedliwiam się brakiem czasu...wybaczcie...;-)

baby-ech,ty zakupowa kobitko;-)normalnie zazdroszczę takiego ciągłego szaleństwa....

nati-super śniadanko:-)Mój Lolo narazie tylko chlebek podskubuje sobie,ale zazwyczaj daje mu troszeczkę "naszych" rzeczy do spróbowania

eywa-współczuję.... Dziewczyny maja rację-jeden lek z panadolem,drugi z ibuprofenem-wtedy działają najskuteczniej!Powodzenia!!!

Boliwia-witam Cię u nas;-)i Twoją córeczkę także!!!

klaudencja-stęskniłaś się za bb???????????

Dobrze,ze tydzień się kończy,bo zwariować można!Praktycznie całymi dniami jestem poza domem,dzieci zostają z małżem albo z moją mamą...A tu za niedługo jakieś porządki trzeba zacząć.ozdoby przeglądnąć...no i ur.Marysi się zbliżają...Kurcze,nie wiem jak to ogarnę:no:

Spadam,bo Lolo się budzi,całuski!!!!!!!!!!
 
eywa, współczuję nocek :* a co do ubezpieczenia to można Cię u męża ubezpieczyć? Bo mój M załatwiał coś u księgowej i ona wysłała do zusu papiery i coś mówiła, że zobaczymy jaką odpowiedź dadzą, bo czasem się czepiają i nie chcą ubezpieczyć. No i ja się rejestruję jako bezrobotna w urzędzie pracy żeby mieć ubezpieczenie. Chociaż mam nadzieję, że na zasiłek też się załapię, zawsze to jakaś kasa.

boliwia, witaj :) Podziwiam Cię, że tyle trzymasz dietę, bo Mała uczulona. Naprawdę, ja bym nie wytrzymała.

Mała Gaduła zasnęła. Dzisiaj nadaje i trzeszczy jak nie wiem co. A jak jej pokazałam nagrany filmik z jej gadaniem to się cieszyła jak głupi do sera i gadała jeszcze więcej :-D
 
reklama
Witam popołudniowo :-)
Oliwka śpi, a ja postanowiłam zjeść obiadek i do Was zajrzeć :-)
No niestety Mała dzisiaj już znowu nie chciała jeść. Od ponad miesiąca jej gotuję i codziennie wyrzucam, bo nie chce jeść. Nie wiem czy ona nie jest jeszcze gotowa na rozszerzenie diety czy po prostu aż tak jej to nie smakuje? Szkoda, bo ma większość dzieci w jej wieku ma już całkiem pokaźne menu, a ona nic nie chce jeść.

Cucumber, jakoś daję radę, chociaż na początku nie było łatwo, ale wiem, że mój pokarm jest najlepszym lekarstwem na jej alergię. Czasami mam ochotę zjeść coś innego niż ryż z marchewką, albo chleb z dżemem, ale jeszcze pół roku i będę mogła jeść wszystkiego do woli ;-)

Wszystkim chorowitkom życzę dużo zdrówka :tak:
 
Do góry