reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

reklama
kozica - tez tak kiedys mowilam...jak o.i k. byli mali...dokladnie eywa - pogadamy za 10-15 lat:-D. zauwazylam tez,ze calkiem inaczej podchodze do wychowania...jestem wyluzowana,nie robie sobie stresu.oskara probowalam wychowywac ksiazkowo-nie dalo rady,z balbina troszke poluzowalam,dlatego tez wydaje mi sie,ze pozne macierzynstwo ma swoje uroki:tak:...
 
no właśnie widać alexandra ,że masz zupełnie inne, fajne podejście do sprawy, odkąd Oli w domku z wami, nie pamiętam żadnego smutnego posta, żadnego narzekania na nieprzespane noce itp;) napawasz mnie zawsze optymizmem:)

hatorska po wczorajszym opowiadaniu o adopcji śniło mi się dziś,że moim mężem był przyjaciel z liceum i razem mieliśmy adoptować dziecko i to była Natusia:confused2:
 
Witajcie :-)
U Nas znowu pogoda pod psem :crazy: Na palcach jednej ręki mozna policzyc ile razy można było się poopalac :cool: Masakra jakaś to jakaś wczesna jesień albo późna wiosna a nie piękne słoneczne lato.

U Nas noc 4 pobudki i cyc, cyc i cyc!
W pon. kupuję laktator i kaszkę i wieczorem mu zaserwuję, przy okazji kupię słoiczki :-)

Dziewczyny jak ubieracie swoje bobasy?
W śpiocach są w ciągu dnia?

Bo ja śpiosy mam zazwyczaj na noc a tak ubieram mu spodenki dresowe i jakieś body na gługi rękaw albo bluzeczkę. Jak będzie chodniej to bedę chyba zakładac body na krótki i potem jakąś bluzeczkę albo sweterek.

Trzeba będzie za jakiś czas sie rozejrzec za kombinezonem na zimę :-D Jaki tu rozmiar kupic :-D

Miłego dzionka!
 
my w dzień i w nocy w samym body z kr rękawkiem albo w rampersie, czasem jak est chłodniejsza noc to body z dł rękawem ale bardzo rzadko, jeśli w dzień jest chłodniej to jakiś bodziak i spodenki dresowe

u nas tez koszmarna pogoda a robimy dzisiaj imieniny i myślałam, ze trochę na baalkonie posiedzimy :(

uciekam z powrotem do kuchni robić sałatki itp :) jak ktoś ma ochote to zapraszam, bedzie kebabowa, tortellini i trzecia z selerem marynowanym :)

miłego dzionka
 
ja w nocy worek a jak juz oba brudne ( co się bardzo rzadko zdarza) to cienkie śpiochy. worek nie zapięty. W dzień body z długim rękawem lub krótkim i tylko na dwór spodenki i bluza. w ciepłe dni ( chyba ostatnio w czerwcu) sukienka lub spódnica.
 
Hello

Liste podpisuje przy kawce standardowo.

Co do spania to u nas zawsze w cenkim pajacu lub w rampersie, jesienia worek w ruch pojdzie bo rozkopuje sie juz i do gory nogmi wywraca.
Ta pogoda to wszzedzie wariowana jakas, tak kiepskiego lata w Irlandii od kąd tu jestem (5 lat) to nie bylo, z Polski dzwonia na pogode narzekaja, z Norwegii tez, normalnie laato do doopki w tym roku.
Chyba musze sie zmobilizowac i pranko nastawic a lenia mam okropniastego dzis, za dlugo spalam, T do dzieciakow wstala a ja do dziesiatej w wyrku gnilam.
 
reklama
hello :)

co u mnie...
wczoraj wieczorem przyjechał M.
była ciotka lekarka zbadać małą, bo wkręciłam sobie, że coś z uszami, tak mi się darła i jeść średnio chciała, ale ponoć ok. Ciocia powiedziała, że ma lekko zaróżowione gardło, ale na to jak się drze to powinna mieć purpurowe ;)
dzisiaj byłam z siostrą w mieście, kupiłam Martynce lalkę Amelkę z Lamaze, a sobie...2 pary butów :)))) hip hip huuuuurrrrrra! Wypiłam kafffkę, zjadłam lody o smaku pingwina :)-D) i poczułam się lepiej!
Teraz czeka nas pakowanie i powrót do domu, mam nadzieję, że w sytuacji umiarkowanego krzyku ;)
Znów mam zastój, tym razem w lewym cycu- może dlatego ona tak marudziła przy jedzeniu...hmmmm

nati dobrze, że gryziesz się w język z tym, żeby nie powiedzieć Karoli, że by jej nie było. Lepiej, żeby o tym nie wiedziała
morgaine jak daję radę? jestem tak rozchwiana emocjonalnie...od euforii po deprechę- dziś jest ok, bo już jest M. i mam buty :-D
hatorska noc może być ;) dzięki!

buziole Kochane i do popisania już z Katowic!
 
Do góry