anisad czyli Twój mąż na stałe tam ma pracować a wy tutaj? dziewczyny mądrze pisały nikt Ci nie doradzi, sama musisz podjąć decyzję. ale nie matwiłabym się córą zbytnio. dzieci szybko uczą się jezyka (moja kuzynka wyjechała z piątką dzieci do męża właśnie do UK, dzieci w różnym wieku, więc najmłodsze pkole, starsze już gimnazjum! a jezyka nie znaly i są specjalne szkoły dla obcokrajowców, gdzie nauczyciele bardziejwyrozumiali, dzieci z roznych stron swiata, na pewno po paru tyg. by miala juz przyjaciol, a jezyka sie nauczy w pare mcy!!)
wydaje mi sie ze z mezem powinniscie przedyskutowac te sytuacje, bo nawet jakby na weekend przyjezdzal to to nie to samo, co ktos wraca z pracy, chocby tylko na noc. ojciec jest tak wazny jak matka. Twoja starsza córa moze wejsc w trudny okres niedlugo (no moze za pare lat! ale kazdy przechodzi okres buntu...) ojciec wtedy jest potrzebny.
ale musisz to przemyslec Ty i mąż. to wasza decyzja...
co do łuszczącej się skórki to traktowałam parafiną. główkę też tym traktuję, bo moi obaj mieli ciemieniuchę i chcę tego uniknąć!!
mitaginka ja bym zaropiałe oczko skonsultowała, bo jak leci ropka to może trzeba neomycyne zastosować (mój Starszak miał zaraz po urodzeniu jakieś zapalenie i potem pare mcy później też, tylko krople i neomycyna pomogły)
Dziewczyny, a ktorejs z Was dzieciatko ma moze ropiejace oczko? Bo mojej juz 2 tydzien sie to utrzymuje :-( Przemywam sola fizjol i nic nie znika. Moze sa jakies inne sposoby...??
nie Ty jedna Kochana
ja też tak czuję...to wszystko wydaje się takie trudne, rozróżnianie płaczu, wychodzenie na spacer, usypianie, karmienie (czy się najadła, czy nie), pielęgnacja
niby wiem, że do noska sól fizjologiczna lub sól morska, ale nie wiem, jak to zaaplikować...
minęły prawie 3 tygodnie, a ja czuję się tak samo "zielona"...:/
dziewczyny bo to trzeba na czuja. jak widzicie sposobów jest tyle ile matek i każdy jest dobry więc się tak nie przejmujcie. ;-) najważniejsze zeby kupy w pieluszce nie bylo i brzuszek pełny
antonina, ale u nas to ewidentnie ropka, a nie lezki, wiec nie wiem...
ale jaka? zwykla czarna? nie probowalam. Z kolei slyszalam, ze rumianek potrafi uczulac...
Juz nic nie wiem, mam wrazenia, ze tej ropki coraz wiecej, az Jej cale oczko potrafi zakelic... :-(
można herbatą, zwykłą, ale rumianek bym odradzała...
Ja ma zawsze wrazenie, ze tylko ja glupoty robie ....
ło matko!!! opowiedzieć Ci kilka historii z mojego życiorysu?
no to jeszcze wam opiszę wczorajszy dzień - masakrę!!!!
zaprosiliśmy gości, znajomi z córeczką, bliscy znajomi (chrzestny Nikosia
) potem zadzwonił jeszcze kuzyn M (hajta się i zaproszenie chciał nam wręczyć) czy może przyjechać, no to my że tak. niestety zadzwonili do M żeby na służbę na noc poszedł, no i on się zgodził. OSTATNI RAZ MAMY GOŚCI JAK NIE MA M!!!!! masakra. M sobie poszedł do pracy. Nisia zaczęła płakać bo po prostu bylo za duzo nowych wrazen, ludzi, dzieciaki szalaly. plakala, ja ją nosiłam, karmilam i robilam im herbate. potem nasi znajomi poszli, a ten kuzyn jeszcze siedzial. po 20tej poszli, kiedy juz Mlody byl marudny i sei do mojej nogi kleił, chcialam ich wykąpać, Nisię też, ona płakała...no LUDZIE SIE NIE DOMYSLILI ZEBY SIE ZMYC!!!! matko jaka byla zla. plakac mi sie chcialo. Nisia co zasnela to nie moglam jej odłożyć bo od razu sie budzila, byla troszke przestraszona i jak przestawala mnie czuc to placz. na szczescie mama mi pomogla. zostala chwile przy niej, nosila ja, ja wykąpałam chłopaków. jej juz nie kąpałam, przebrałam i do cyca... ale nie moglam isc uspac Niko bo co odchodzilam to sie budzila. w koncu moja mama o 21,30 go uspala!!!
no masakra, takie to niezorganizowane bylo!
nastepnym razem jak M wychodzi na noc, odmawiam gosci i mam to w d...
spadam bo Niunia sie obudzila