reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

reklama
aha aha.. a w ogóle to się wkurzyłam. Okazuje się , ze u nas w szpitalu dają ciuszki dla dzieci na czas pobytu w szpitalu. Ale.. nie podoba mi sie to, ze one są takie sztywne, dziurawe itp:/ mogę wziąć swoje ale położne mówią, ze jak przebierają dzieci zabierają wszystkie ciuszki do prania i zwykle mamusiom giną. Tzn jeśli Filip będzie ciągle ze mną to nie, ale jak np będzie miał jakieś badania czy coś to tak. I teraz nie wiem co robić ... naprawdę te ich ciuszki to chyba z 10 lat mają.. są takie już z 'kulkami' drapiące.. nie chcę takich dla maluszka na pierwsze dni:/

joll ja przy Rafale tak miałam, ze bardzo nie mogłam się doczekać:) nawet mojej przyjaciółce (pózniej jej sie przyznałam) życzyłam a myślach aby przenosiła, bo Ona miała termin na 5.05 a ja na 20.06 i byłam zazdrosna, ze Ona pierwsza hehe więc Ona urodziła 12.05 a ja 2.06 :-) i zamiast 1,5 mca miedzy chlopakami jest 3 tyg róznicy hihi
 
justi ja biorę ciuszki do szpitala a potem i tak je tam zostawię jak nie zginą... mam dużo takich malusich, a w domu już tego nie ubiorę, albo raz czy dwa bym ubrała. w domu nigdy kaftaników nie ubierałam, a nie będę w szpitalu w śpioszkach trzymać i tak... ja mam tego ogrom więc niech mają coś nowego...a mnie nie zabraknie na pewno.

ja przy pierwszej i drugiej ciąży też nie mogłam doczekać się na dzidziunie. naprawdę desperacko ten 9ty miesiąc mi mijał...
ale teraz...chcę do terminu, nie chcę przenosić bo to bez sensu, takie czekanie, denerwowanie się kiedy, ale jak będzie parę dni przed terminem to spoko, nie chcę np. 2 tygodnie przed terminem mimo że dzidiza donoszona. już nawet nie chodzi o to że wiem co mnie czeka, bo moje dzieciaki to śpiochy i nie miałam jakichś przejść z nimi...ale chcę się jeszcze nacieszyć tym co mam teraz, być tylko dla Konradka i Nikodemka. być jeszcze w stanie chodzić itd, po porodzie to wiadomo ciężko... nie spieszy mi się jednym słowem, aczkolwiek przy trzecim dzieciu może być różnie... no i dzisiaj się doweim, mam nadizeję, czegoś więcej..
 
Morgaine Problem polega na tym, że tak jak mówiła ta położna z takim niesmakiem, że te ciuszki po prostu giną, albo zabierają inne położne albo inne mamy nie wiem ale giną. W szpitalu z chęcią bym zostawiła pod warunkiem, ze tam zostaną:)
 
dzien doberek!

justi,
to przygotuj sobie ciuszki do szpitala ktores z tych gorszych, uzywanych juz, jak ci cos zniknie to nie bedziesz zalowac. ja tez nie chcialabym szpitalnych.
i piekne zdjecie - z ciebie superlaska!.. ja.. pieknie wygladasz, brzuszek tyci!..

morgaine
, ja wstawilam dotad 3 pralki i jeszcze tylko 1. no i nie bede chyba wypelnienia prala, nie wiem, boje sie, ze sie zrobi beznadziejne. zobacze jeszcze. ale to, co wypralam, juz wyprasowane ;-) wieczorem jakas wene zlapalam, puscilam sobie house'a 2 odc i jeszcze kuchenne rewolucje i ugotowanych UK i prasowalam sobie na siedzaco ;-) nawet nie pomstowalam, tylko rozczulilam sie wrecz.
ale wkurzona jestem, bo nie wiem, jak mam w komodzie te male ciuszki ulozyc, beda mi sie rozwalac i przewracac. przydalby mi sie jakis sorter do szuflad, ale mam jeden i niespecjalnie sie sprawdzil w tej komodzie. kurde, kolejna szafa z balaganem do ogarniania, hehe ;-)

anawoj
, trzymam kciuki za dzis!

ja wczoraj mialam schize, jechalam z dziecmi autem, zrobiwszy uprzednio nieduze zakupy - no ale cos tam ponosilam. no i jade, jade, i nagle! jak mi sie goraco zrobilo w uda! doslownie jakby mi poszly wody :szok: po prostu nagle goraco, reka sprawdzam, a tam sucho.. nie wiem, co to bylo, chwile trwalo i przeszlo, nie wlaczyly mi sie siedzenia podgrzewane, sprawdzilam ;-) ale wody tez nie poszly ;-)
za to do wieczora mialam ostre klucia w dole brzucha i w srodku jakby w szyjce, no nic to. cos tam sie w koncu musi ruszyc.

madziarkas
, fajny dzionek :-)

anisad
, moj mial na 1 usg 2180, malenstwo, na drugim 2500. dziwne odchylenia, widac, jak to sprzet przeklamuje.. (tego dnia bylam u dwoch ginow)

milego dnia!!!
 
Nas też uczulali w szpitalu, że ciuszki giną - ale głównie ze względu na to, że wszystkie idą do prania i które są opisane oddziałem szpitala wracają, a które nie to nie wiadomo co się z nimi dzieje - czasem to prania zewnętrzna, i nie zlokalizuje skąd ciuszki przyszły. Za to chyba nie ma tak, żeby były dziurawe czy zmechacone, bo dość często wymieniają, tzn, mamy często zostawiają maleńkie ciuszki lub przynoszą później jak dziecko podrośnie.

A my mamy dziś USG :-D
 
morgaine, mam tak samo jak ty z tym porodem :) absolutnie mi sie nie spieszy, niech sie dzieje co chce :-) moj maz mowi, ze tym razem 5 dni po terminie bedzie ;-) ale nie chce, bo wlasnie te ostatnie dni to taka d..pa, czlowiek nic nie zaplanuje, bo mysli, ze sie zaraz zacznie, ani spac nie mozna spokojnie, ani nic. takze jakos od 1 kwietnia np super :-)

a co do twoich badan.. sluchaj, kochana,wiem, ze masz powod do zmartwienia, ALE: ja ci mowie, a ja mam baaardzo dobra intuicje - ZE WSZYSTKO JEST OK! zobaczysz. ja ci to obiecuje, ze nie masz sie czym martwic. wielki wielki WIELKI BUZIAK!!

a, i margola, ducha - GRATULUJE!!!!!! ale jaja, jaki zbieg okolicznosci, ze razem jestescie w ciazy! :-D
 
aenye dzięki:-)

Bachucha oj u nas sa strasznej jakości... miałam okazje dotknąć, po tym jak dziewczyna na naszej sali urodziła. Stąd te obawy..
 
dzień dobry i uciekam. za chwilę ruszymy na podbój Wyszkowa
zrobiłam sobie dziś listę życzeń, pytań i roszczeń i mam zamiar zamęczyć doktorka :-D
poza tym, jak Morgaine dobrze przypomniała, mam te cholerne skurcze i mogłabym w końcu zacząć rodzić. nic by się generalnie nie stało, jakby się Królewicz w końcu namyslił np po drodze.
miłego dnia, papapapapappa
 
reklama
Dzień dobry .
Nie trafiłam wczoraj do ginki bo odwołali mi wizytę ,jutro mam się zgłosić a w piątek kolejna wizyta u gina w szpitalu.
Mitaginko kobietko kochana cieszczę się że jesteś z Nami.Będzie dobrze .:-)

Anawoj TRZYMAM KCIUKI.Może już wrócisz do nas tuląc maleństwo w ramionach .:tak:

Chciałabym mieć tyle samozaparcia w sobie co do prania i prasowania.Ciuszki dla maleństwa do szpitala poprasowałam ale reszty już nie.
I tak nie będę miała czasu jak już bobo będzie w domku na prasowanie więc ...

Dziewczynki kochane czy w sklepie Smyk to można zakupić wózek dziecięcy.?Właśnie mam zamiar się tam wybrać na zakupy a ponadto mam rabat 30% do wykorzystania tam.Chciałabym wszystko odrazu tam zakupić aby nie biegać po sklepach gdyż nie mam na to siły.A w necie to się boje troche wózka kupować.
 
Do góry