reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

...calkiem ok...przed jedzeniem -80 ,po - 118:-) a jak u was "cukierkowe brzuchatki" wyglada odczyt???

n właśnie miała Cie pytać i jak wyniki????:-)
u mnie słabiej- po śniadaniu 148, przekroczyłam norme choć wg mnie zjadłam "dobre" sniadanie ale mysle że to może syrop na kaszel który musze poporstu pić bo mi flaki już wypruwa od tego kaszlu, a syrop to jednak słodki jak miód.

ale wczoraj po kolacji miałam 118, a po obiedzie 105. Ale podobno własnie po sniadaniu wychodzi większy bo trzustka jeszcze rozleniwiona...także u Ciebie SUPER! a co na śniadanko pochłonełas ;-0??
 
reklama
zastanawiam się czy nie ściemnić że zwymiotowałam i w ogóle nie robić?:)[/QUOTE
Morgaine - ja bym jednak na Twoim miejscu spróbowała, lepiej być pewnym, że wszystko jest ok; ja za pierwszym razem też zwymiotowałam (ale to się okazała grypa żołądkowa) i poszłam 2 raz choć też miałam nie iść... i co i okazało się, że cukrzyca jest.. a na czczo było ok. Przy pierwszej ciąży też nie miałam tego badania, a Mała się duża urodziła, więc mogło coś tam być, na szczęście wszystko skończyło się ok.
 
dzięki laski. przekonałyście mnie.
niestety jutro nei mam czasu na glukoze, ale za to przed nastepna wizyta na pewno ja zrobie...
kurde doła mam jak cholera.
w nocy nie spałam, teraz się położyłam z małym i nic z tego! wstałam i znowu do kompa...może bb mnie tak wykańcza?:D
z M sie dogadac nie moge....
 
dziewczyny, mowie wam, ja tam sobie jeczalam, malz czytal na glos, smialismy sie jak norki, ja tylko co jakis czas mowilam - stop, stop, teraz boli, uh uh uh uh (sapalam), albo - masuj, teraz masuj - i po chwili - dobra, juz czytaj :-D
nie, no smiechu bylo co niemiara. ale to musi byc wlasnie wciagajaca, smieszna rzecz, no i najwazniejsze - w asyscie.. bo na smiechu to mozna duzo zniesc. przy Maksiu bylam sama niemalze caly porod, to byl koszmar.. ciagle plakalam, litowalam sie nad soba, uzalalam.. wiecie, jak to jest, ciemna noc, bol jak nie wiem, nieczule polozne ciagle kwekajace, ze porod nie postepuje, wiec po co mi maz, niech sie wyspi - takie tam.. teraz nie popelnie tego bledu, chocbym miala rodzic 3 dni, to on bedzie warowal przy moim lozku :-)


aaa, ja mialam "Dziecko dla poczatkujacych" :-) teraz czytalam "dla srednio zaawansowanych", na ten porod wezme sobie "dla odwaznych" :-D
 
Ostatnia edycja:
troszkę Was podczytałam i trzymam kciuki za te z problemami i gratuluję udanych wizyt i zdrowych dzieciaczków reszcie :) U mnie drugi dzień cukier w normie, więc na razie insulina sobie czeka i oby tak dalej :) Ale mam ochotę na coś pysznego... a tu za tydzień urodziny męża a potem moje imieniny i co by tu wtedy dobrego zjeść....chyba surówkę :)
 
reklama
antonino - tez mi sie wydaje,ze to wina syropu,wczoraj sobie troszke pofolgowalam tzn. 5 M&M´s ,nie moglam wytrzymac,a najgorsze co mnie spotkalo to odmowienie sobie niedzielnego torcika:szok:...pocilam sie i rece mi sie trzesly...czyzbym byla az takim junkie???:szok: dzisiaj na sniadanko zafundowalam sobie wieloziarnista buleczke z szyneczka i salatke jarzynowa,popilam pepsi zero,pozniej kawusia...:o) moj cel to: na czczo 60-90 mg/dl, godzinke po jedzeniu do 140 mg/dl, przed spaniem 120 mg/dl...a jak u ciebie???
 
Do góry