reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

reklama
joll, no nie wierze, co ci sie przypaletalo!.. i ze jestes taka dzielna. BARDZO cie podziwiam. a Qlf ma niezle zagrania, no kazdy wolalby miec zawsze czysta karte, ale doroslosc na tym polega, ze trzeba wziac odpowiedzialnosc za swoje czyny. ale to ciezki temat, mojemu tez troche zajelo dojrzewanie do roli tatusia. ale nigdy mnie nie zostawil, co prawda dwa razy ja sie wynosilam, ale to dlatego, ze odreagowywal na mnie stresy w pracy i krzyczal przy dzieciach strasznie na mnie; ale odkad poltora roku temu mielismy MEGA afere, ze juz nawet rozmyslalam, jak ja sobie z chlopcami po rozwodzie dam rade (...) - to jest niebiansko. kocham go nad zycie i wiem, ze on mnie tez. nie warto tego tracic tylko dlatego, ze sie chce miec 'czysta karte'...

mitaginka, ja mam fantastyczny sposob na domowy peeling, dziala 20 razy lepiej od tych kupnych. zaparzam sobie kawe z 2 kopiastych lyzeczek, wypijam (przed ciaza) albo wylewam (teraz) i same fusy mieszam z plynem do mycia ciala. i tym sobie "myje" skore, normalnie rekami, mocno pocierajac. i tak cale cialo. nie wiem, slyszalam, ze kofeina niby moze wzmagac jakies alergie skorne w ciazy, wiec mozna najpierw przetestowac na jakims fragmencie skory. ale ja stosuje raz na tydzien - dwa i mam cudnie gladkie cialo. a teraz tez mam taki problem jak ty, po turcji luszcze sie jak nie wiem. brrr. ale po kawowym peelingu kilka dni mam spokoj. zawsze uzywam szorstkiej gabki do mycia, jakos tak lubie, ale nie ma podjazdu do peelingu z kawy.

ja mam straszne wzdecia, teraz w ciazy szczegolnie. ale wiem, po czym. po makaronie, po kapuscie, po wszystkim gazowanym.. ale coz - nie ma opcji, zebym przestala to jesc czy pic. nie umiem sobie niczego odmowic, szczegolnie teraz, w ciazy. jak mam na cos ochote, normalnie az mnie skreca za tym, nie moge przestac myslec. bardzo sie ciesze, ze nie mam problemow z nadwaga, bo nie umialabym zastosowac zadnej diety.. jak tylko czegos sobie 'zabronie', zaraz mam obsesje na tym punkcie, wszedzie to widze, czuje, w ustach nawet. hehe ;-) dzieki Bogu za rewelacyjna przemiane materii ;-)

a sny - to prawda, ze od jedzenia na noc. ja zawsze jadlam cos przed spaniem, po prostu zawsze jestem ok 23 tak glodna, ze po prostu musze cos wszamac. sniadan za to nie jadam i to jest jeszcze gorsze, no w ciazy inaczej, bo mam mdlosci rano, wiec musze je czyms 'zajesc'. ech. beznadziejna jestem z tym jedzeniem, za to sie staram tak raczej zdrowo jesc, duzo owocow, warzyw, jakies sucharki - to najczesniej w menu. smazonego nie lubie raczej i slodkiego tez.

hermionka :-) to fajnie, ze go docenili. ja tez sie ciesze, ze moj pojedzie, swiata zobaczy, a teraz co roku bedzie jezdzil - na pewno nie raz i ja z nim sie zabiore. a teraz w sumie gadalam o tym, ze chcialabym jechac, ale wiedzialam juz, ze jestem w ciazy - i w sumie nie latania sie boje, tylko raczej tej opieki lekarskiej tam. jakby cos sie mialo wydarzyc, chociazby dziwne bakterie, tyle innych chorob.. i stwierdzilam, ze nie ryzykuje. bedzie wiele innych okazji. a poza tym tez to bedzie taki rajd po fabrykach, dwa dni w hong kongu, potem guang-zhaou, shan-tou i innych miejscowosci pare.. nie chcialabym byc kula u nogi, tam powazne interesy, a ja bym im z brzuchem sie kulala ;-)
no ale satysfakcji mam tyle, ze moj marudzi, ze nie chce jechac, bo ja nie jade ;-) hehe :-) ale obiecal mi przywiezc cos ladnego. cos made in china :-D :-D :-D

a synka mam niezlego, normalnie takie ma teksty, ze nieraz jestem posikana ;-) 'goraco mi, wlacz klime!', albo 'nie rob jaj' :-D :-D :-D wszystko powtarza.

dobra, koncze, musze ich szybciochem do kapieli wrzucic, bo maz bidny lezy i umiera (przeziebienie ;-) ). bosz, jakby to oni mieli rodzic... no ale z kompem lezy i wystawia aukcje w tym czasie, niech sobie tak odpoczywa ;-)
 
ale powiem Wam, że ciąża to super sprawa, pod wieloma względami i jedną z najfajniejszych jest to, że można jeść co się chce :D:D:D wcześniej to się uważa, żeby nie przytyć (no takich kobitek jest najwięcej ;p ) a teraz chcę kromala to robię, chcę lody to do lodówki, chcę ogórka szukam słoika, itp jak dla mnie bajka :D


a właśnie - pytanko - czy Wy się ważycie i mierzycie? ja to robię co wtorek, waga, cycki, pas, biodra, udo i jak narazie tylko w pasie mi przybyło 3cm :) no i na wadze ok 1kg...
 
Ostatnia edycja:
a właśnie - pytanko - czy Wy się ważycie i mierzycie? ja to robię co wtorek, waga, cycki, pas, biodra, udo i jak narazie tylko w pasie mi przybyło 3cm :) no i na wadze ok 1kg...
ja sie nie waze-waga padla hahaha, ale i tak bym sie nie wazyla bo nie chce sie denerwowac. a mierzyc to tym bardziej nie. jak bylam u lekarza to mnie warzyla i wtedy akurat padalo wiec spodnie mialam calkowicie mokre i buty i wlasciwie wszystko mokre i warzylam tyle co wczesniej wiec ok. Brzuch mi rosnie ewidentnie ale nic pozatym. Jak sie zaczne mierzyc i warzyc to bede sie wsciekac i jeszcze przestane jesc slodycze i pic cole. no dobra coca-cola pije zero ale slodyczy sobie nie odmawiam.
No i biust rosnie i rosnie, jutro musze podejsc do triumpha zeby zobaczyc jaki rozmiar musze kupic, niestety przy moim rozmiarze przed ciaza 75D teraz jakies 75F lub wiecej to tylko dobre usztywnione triumphy sa dobre. Te do karmienia sa nie usztywnione :( ale triumph jakis jeden model ma to tez sobie przymierze
 
nati_k do "podomu" najlepiej kup sobie taki bez fiszbinów i z grubymi ramiączkami, naprawdę, wiem one są okropne ale dla cycków mega wygoda ;) no do pracy czy na wyjście to jeden większy usztywniany trzeba mieć ale tak to tylko miękkie, no najzdrowsze jest ;)
 
wiesz ja teraz tylko do kapieli sciagam i to jak wychodze z wanny to cierpie z bolu, wiec musze miec, ze tak powiem mocno stojacy i trzymajace cycki.
 
dziewczynki mam do oddania dwa biustonosze właśnie takie miękkie, kupiłam na allegro ale okazały się już za małe... niby są 80C ale ja mam teraz pod biustem 78cm i są za małe :/ miseczki są ok, jeśli któreś z Was się przydadzą - piszcie na priv, tu link z allegro, mam czarny i beżowy, po razie założone i wyprane i czekają na nowego właściciela :* SPORTOWY MIĘKKI bez fiszbin 3 KOLORY 80C WYPRZ (1256813116) - Aukcje internetowe Allegro
 
Wiecie co, ja Bogu teraz dziękuje, że nie obdarzył mnie biustem słusznych rozmiarów! Całe życie marudze na moje małe B, teraz oczywiście rozmiar większe - ale nie ma tragedii, zapominam o istnieniu biustu.. A Wy, dziewczyny szczodrze obdarzone przez nature, musicie teraz cierpieć... strasznie mi Was żal! Chociaż tak czysto estetycznie - nigdy nie przestane zazdrościć!
 
witam się wieczorowo
dopada mnie proza życia, nie chcę Wam smęcić, ale wpadliśmy w tarapaty finansowe i nie wiem jak z nich wybrnąć. potrzeba mi raptem 50tys, hehehe
a tak poważnie, myślimy o zmianie miejsca zamieszkania. chcemy sprzedać całe gospodarstwo. jak macie kupca, to podeslijcie do mnie, plis
czuję się w kratkę. raz super, raz kłopoty żołądkowe, mega napady mdłości - po otwarciu lodówki, bóle pleców, stawów itp
humor mam podły, zmartwień kupa i jakoś tak szaro i buro
ruchy dziecka czuję już bardzo wyraźnie, ale rzadko. wciąż martwię się, czy wszystko ok, czy dzwiganie Jaśka nam nie zaszkodzi. do tego trudno młodemu wytłumaczyć, że nie może po mnie skakać itp.
w sprawie karmienia piersią. Konrada karmiłam 16-17 mies, do ok 7 mies ciązy, potem zaczęły się skurcze i musiałam przestać.
Adama 8 mies i od kiedy zaczęłam mu wprowadzać kaszki itp, wolał butlę. Jaś prawie 10 miesięcy był na cycusiu, ale stwierdziłam,że mało przybiera na wadze i zaproponowałam mu butlę, po jednym dniu zrezygnował z piersi.
moim zdaniem 6-8 mies to minimum. przy dzieciach alergicznych, warto jeszcze dłużej i ze względów ekonomicznych i zdrowotnych. mam wrażenie, że gdy dziecko zaczyna jeść wszystko, sens karmienia piersią jakoś zanika.
poprawcie mi humor, bo w rozsypce jestem.
 
reklama
Do góry