reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

reklama
Poprawiłam sobie suwaczek ale sama nie wiem czy teraz jest dobrze. wg USG fasolina ma 5 dni więcej. a z drugiej strony ja mam dłuższe cykle więc o jakieś 4,6 dni jest młodsza. zgłupieć można
 
Ostatnia edycja:
Karolcia-wiem,że w trudnych chwilach nie wolno się załamywać.Może łatwo mi się mówi,ale właśnie nieszczęścia powinny budować w nas nadzieję na to,że będzie dobrze i że nie wszystko stracone.Dla Ciebie i wszystkich,którym trudności nie są obce:

"Po każdym dniu trzeba postawić kropkę,odwrócić kartę i zaczynać na nowo..."
Phil Bosmans

Nie trać nadziei.Jestem z Tobą:)
 
Karolcia-nie wiem czy Cie to pocieszy. Moja siostra ronila 7 razy ( odkryli jakas chorobe genetyczna ale nie powiem jaka) i w koncu udalo sie ma synka, co prawda ma to samo co ona wiec bardzo prawdopodobne, ze dzieci nie bedzie mial. Wiec glowa do gory jak sie chce to napewno bedzie
 
No i miałam rację :-( Zamiast wracać do pracy mam leżeć do góry brzuszkiem przez najbliższe 4 tygodnie. Plamienie przeszło w krwawienie...Ale dzidzia zdrowa , serducho bije , rączki machają (chwila usg 3d w ramach wizyty) i ma już 4,61 cm! Zdaje się większa wg usg niż om.
Moja gin tw , że wszystko jest ok, że to jakieś pęknięte naczynko? Nic nie wspominała o żadnym usg genetycznym , z wydruków wiem tylko że mierzyła NT i jest w normie. I nic poza kwasem foliowym nie kazała brać. Albo zapomniała, albo faktycznie nie ma paniki.
Zupełnie inne podejście do ciąży niż poprzedni lekarz. Tamten kazał się stawiać co 1-2 tyg na badaniach i na każdą dolegliwość miał serię leków i badań do zlecenia dla swojego laboratorium. Czasami czułam się wystraszona po takiej wizycie, ale wiadomo pierwsza ciąża po poronieniu i na wszystko się dmucha...
A jak wasi lekarze podchodzą do ciąż?
 
reklama
Witam wszystkie śpiochy. Diś w Lublinie nie tak ładnie jak wczoraj ale przynajmniej nie pada. Lecę coś zjeść i pomyśleć o obiadku trzeba.
 
Do góry