reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Laurka no dla mnie to jest kosmos nawet 3 miesieczne dziecko w innym pokoju. kurcze ja pamiętam że jak przenieslismy Starszaka to tak pusto bylo w sypialni. nie chciało się do niej iść, szybko się przyzwyczailismy jednak.
przy Młodym tez tak pusto....
a teraz po prostu nawet nie mam pokoju dla Córci i nie wiem kiedy go będę mieć.... i gdzie:D
tzn. gdzie to wiem, bo Młoda zostanie u nas w sypialni, to będzie jej pokój, a my będziemy musieli pokombinować coś:D
 
reklama
morgaine ja tak sobie myślę, że co najmniej pół roczku mała będzie z nami...a w czasie tego okresu trzeba będzie faktycznie jej przygotować pokoik ;) no ale pewnie wszystko wyjdzie w "praniu"
 
mimo, że mamy duży dom i mnóstwo pokoi, Jaś spał z nami coś około roku. wolałam mieć dziecko przy sobie, żeby słyszeć czy oddycha, czy się nie kręci itp. chyba nie dałabym rady tak od razu odstawić malucha do drugiego pokoju. bałabym się. teraz ma pokój na przeciwko naszej sypialni, śpi ok 3 metry ode mnie, jak nie zamknę drzwi, to jest na wyciągnięcie ręki. Michaś ma już wstawione łóżeczko do naszej sypialni i pewnie z 6 miesięcy będzie spać z nami, potem zobaczymy
nie pochwalam natomiast spania w jednym łóżku, bo można bobasa uszkodzić i poza tym trudno go potem nauczyć spać w osobno. aczkolwiek za każdym razem gdy którkolwiek z chłopców dostawał pierś w nocy, najczęściej zasypiałam przy karmieniu, trudno w nocy wysiedzieć aż dziecko się naje.wtedy nie myslałam o odkładaniu do łóżeczka ;-)
 
Starszaka w nocy przynosił mi do karmienia i odkładał M. także był nauczony dobrze, sami go zepsuliśmy.
Młodego próbowałam odkładać, cholernie bolał mnie kręgosłup musiałam się poddać,ale w fazie noworodkowej to nie ma większego znaczenia - nawet w książce tak jest napisane. dlatego ja z chłopakami spałam po porodzie a potem jak już się tylko raz w nocy budzili to ich odkładałam do łóżeczka. z przeniesieniem do pokoju też nie było problemu jak mieli po półtora roku. nowe łóżko zrobi swoje:D:D
 
aligatorku trzymam kciuki zeby dzidzia została w brzuszku jak najdłużej;-)
smutasku a w jakiej dzielnicy szukać będziesz mieszkania??wejdz na strone gumtree warszawa tam są różne fajne ogłoszenia:-)
mnie dziś dodatkowo złapał ból tak w biodrze i nie wiem co to jest..:-(
witam nowe kwietnióweczki,ale dziś waś do nas dołączyło:))))))a mame bliżniakową podwójnie:-)
 
Aligatorku-oby wszystko było dobrze,musi być dobrze,bo innej opcji nie ma!Trzymaj się kochana i póki co-nie wypuszczaj małej z brzuszka:))

nati-widzę,że wyjazd udany!Ja mam brata w Gdyni,wybieram się do niego latem:))A na Hel to obowiązkowo-przy każdym wyjeździe do niego!

Marysia spała w naszym łóżku jakieś 3-4 tygodnie,bo tak było wygodniej,choć łóżeczko u nas w sypialni..Potem powędrowała na swoje miejsce,a jak miał 1,5 roku to mąż zrobił jej łóżko i tak szczerze-lubi spać sama.Problem w tym,że nie ma osobnego pokoju,tylko łóżko nadal w naszej sypialni..

Moja koleżanka od razu po szpitalu kładła córę w osobnym pokoju i do tego na brzuchu.Ja bym tak nie mogła!Ale to b.indywidualna sprawa...

No nic,pozostało mi życzyć dobrej i spokojnej nocki,z pełnymi brzuszkami:))
 
Hej!
Niestety nie jestem w stanie nawet przeczytać Waszych postów, ale mam nadzieje, że wszystko ok:).
Ja wylądowałam w środę w szpitalu, niestety diagnoza poród zagrażający. Dostałam już zastrzyki na dojrzewanie płucek dziecka, bo w każdej chwili może się urodzić. Masakra tak się boję bo każdy dzień w brzuszku jest dla niej ważny, jedyne z czego się cieszę to, że wagę ma dość wysoką, dzisiaj miała 1,8 kg. Leżę pod kroplówką już 3 dzień i wcale skurcze nie ustępują :(. Szyjka nie jest jeszcze najgorsza, bo ma 2,8, ale przy takich skurczach może szybko polecieć. Trzymajcie za nas kciuki, oby mała wytrzymała chociaż z 2 tyg w brzuszku. Buziaki
ALIgatorq TRZYMAM KCIUKI i modlę się za Was
 
Ja też witam wszystkie nowe dziewczynki:)))

Muszę się komuś wygadać :( więc ponudzę wam troszkę...

Właścicielka mieszkania które wynajmujemy wypowiedziała nam umowę przez moją ciąże mimo że wcześniej zarzekała się że jej to nie przeszkadza ( już w 2 mc ją poinformowaliśmy )
Teraz na prędce musimy uzbierać kasę na nowy czynsz i na kaucję ( tragedia bo dodatkowo zapowiedziała nam że nie zwróci kaucji bo przemalowaliśmy ściany, mimo wcześniejszego ustalenia że jej to nie przeszkadza )
Co gorsza w tym miesiącu już wyczerpaliśmy nasze limity inwestując w wózek i inne akcesoria maleństwa :(

Ale nie to jest najgorsze. Przez ostatnie 2 dni wypaliłam 4 papierosy z nerwów i teraz zjadają mnie wyrzuty sumienia :((( Na początku ciąży paliłam, jak się dowiedziałam rzuciłam, a teraz .... :((( Mam nadzieję że to nie dobije się na moim cukiereczku :((

Buziaczki i dużo zdrowka dla wszystkich chorutek :***
zaraz zaraz, czegoś nie rozumiem, jak to wypowiedziała umowę z powodu ciąży?
tzn Dostaliście to na papierze?
jeśli tak, to po prostu pięknie
a jeśli "na gębę" to najlepiej to zignorować

przepisy o ochronie lokatorów, mówią, że nawet jakbyś nie płaciła, to nikt z tego lokalu nie może Cię usunąć
aha, a macie w ogóle umowę?
Podaj więcej szczegółów Smutasku
 
Morgaine wiem, że są kobiety, które kładą od razu popowrocie ze szpitala dziecko do osobnego pokoju.
Tak:tak: ja jestem taka kobieta :-D Josh spal od 1 nocy w swoim pokoju (zreszta widzieliscie go na zdjeciach w watku o pokoikach) i dzieki temu nie mielismy z nim nigdy problemow z zasypianiem czy czyms takim. Co prawda pierwsze 2 noce ja spalam na kleczaco przy lozeczku, albo zasypialam u niego w fotelu ale jakos za bardzo sie balam by spal ze mna w lozku:sorry:... Jakos od poczatku mial swoj pokoik a ja elektroniczna nianie i wszystko bylo ok:-) nawet nie myslalam inaczej... A i ja chcialam miec troche "swojego terenu" gdzie bez obaw moge sie kochac z mezem czy poprostu czytac ksiazke lub ogladac tv bez przeszkadzania malenstwu. MOzecie pomyslec ze wredna ze mnie matka, ale jakos to naprawde naturalne jest dla mnie i nie widze nic w tym zlego. Baa wrecz widze kozysci bo nie musze sie bac o problemy ze spaniem, zasypianiem itp.
Teraz sie martwie bo Madi bedzie u nas w pokoju i dopiero jak wyrosnie z lozeczka to pojdzie do brata do pokoju i juz widze problemy z zasypianiem przez pierwsze noce i wogole, a tak to to bylo takie naturalne...



Wrocilam od gina.
Szyjka dluga (5cm) i sie nic nie skraca:-D Dzidzia super, glowka w dol i naciska na pecherz:sorry: generalnie wszystkie wyniki ok, ale martwiace sa nadal te skorcze i przez to nadal mam brac te wszystkie tabletki i czopki. Mam lezec a powinnam sie dokulac do konca:-D:-D:-D
szczesliwa na maxa bo nie musze miec tego pessara:-) jupi!

Josh u babci, wolna chata i zamiast sie cieszyc wciaz o nim mysle i mi pusto...:-( ehhh tak to juz jest;-)
 
reklama
witam wieczorową porą
nadrobiłam uff
Aligatorku trzymamy kciukasy mocno zaciśnięte

i ja witam nowe kwietnioweczki

Dobrej nocy !
 
Do góry