reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

ja po oxy nic nie piłam...ale pierwszego porodu wytrzymać nie mogłam. masakra. nie słyszałam że oxy potęguje ból, ale teraz sobie myślę że to w sumie może przez to mnie tak bolało okropnie, wszystko:( na szczęście trwało to nie za długo. przy drugim też miałam oxy i 5 min po podaniu zaczęłam mieć parte i urodziłam, więc w d... miałam ten ból, poza tym inaczej oddychałam niż przy pierwszym porodzie. przy pierwszym wstrzymywałam oddech jak był skurcz, a to potęguje ból. przy drugim jak był skurcz to oddychałam i się modliłam, bo ja chyba nieodporna jestem na ból.... mam nadzieję że teraz też szybko pójdzie....

Szybko po oxy rodziłyście? ile trwał poród?
 
reklama
witam wieczorkiem .

ja też jak pisałam miałam z oxy, i jak zaczęli podawać mnie w piątek o godzinie 6 rano tak w sobotę o 7:25 następnego dnia urodziłam .
 
witam wieczorkiem .

ja też jak pisałam miałam z oxy, i jak zaczęli podawać mnie w piątek o godzinie 6 rano tak w sobotę o 7:25 następnego dnia urodziłam .
Emi_25 a Ty miałaś wywoływany poród? u mnie akcja normalnie się zaczęła i podała mi położna oxy żebym szybciej urodziła... wiem że jak jest wywoływana akcja porodowa, to laski czasem po 2 dni czekają aż coś się zacznie....
 
mamusiaDorusia - dziękuję za info. bo pewnie bym poleciała w 26-tym :)

ewuniaaa - witaj

Wy też tak macie, że przy stresie i nerwiku od razu brzuch twardnieje? Ja ostatnio taka "bojowa" jestem, że jak jakaś babka coś na mnie bluźniła gdy ja próbowałam się włączyć do ruchu samochodem, a ona 3 sekund nie mogła na chodniku poczekać, to otwotrzyłam okno i zaczęłam z nią dyskutować....sama się potem z tego śmiałam

Morgaine - tak to sobie wyobrażam, że to kwestia organizacji, no a chodzi mi oczywiście o pogodzenie, dzieci+obowiązki domowe+praca+hobby+inne radości dnia codziennego

joll - jak sie czyta Twoje posty, to faktycznie - poetycznie..

co do naszych facetów....to ja też czasem wysiadam ;) średnio raz dziennie ;)
 
ja rodziłam ogólnie od czwartku południa do pt i podali mi oxy tak gdzieś ok,8 rano a majka była z nami o 10.40 fakt faktem ól przeokropny ale o wiele szybciej
 
tak, najpierw w piątym miesiącu dostałąm skurczy porodowych i 2 dni w szpitalu leżałam,potem do końca ciąży miałam brać fenoterol,gin mówiła ze nie donoszę do terminu,a przenosiłam 2 tygodnie
 
hatorska koniec reklamy. dzisiaj nie miałam siły płakać. co prawda kryzys trwał króciutko po max pół godz ale z nerwów to chciałam w jakiś worek treningowy walić. mam dwójkę chorą. Są super dzielni, lekarstwa extra przyjmują, nawet Młody bez zająknięcia, ale dzisiaj jednego nie chciał przyjąć i się wkurzyłam. kuchnie miałam posprzątaną a po tej ilości leków znowu jazda, znowu sprzątaj. myślałam że się poryczę. na szczęście Młody zasnął w 5 minut, ja do wanny, a to dla mnie mega relax, zawsze po kąpieli jestem jak nowo narodzona. Ale sie tak zastanawiam, jak mam dwójkę, siedzę w domu, co prawda dopiero od 3 tygodni, ale siedzę i mam czas zająć się domem, dziećmi, mężem:D, to co będzie jak będzie trójka dzieci i wrócę do pracy??!! a jak nie wrócę to będzie lipa z kasą a ja nerwica!!! NIE NADAJĘ SIĘ. DZIEWCZYNY CZY WAM TEŻ CZASEM CIĘŻKO CZY TYLKO JA JESTEM TAKA NIEUDOLNA I CZASEM MAM WRAŻENIE ŻE MACIERZYŃSTWO TO NIE TYLKO SIELANKA??!!
 
tak, najpierw w piątym miesiącu dostałąm skurczy porodowych i 2 dni w szpitalu leżałam,potem do końca ciąży miałam brać fenoterol,gin mówiła ze nie donoszę do terminu,a przenosiłam 2 tygodnie

Ja przy drugiej ciąży miałam rozwarcie na 2cm od 6mca. gin mnie straszył, że jak na święta będę szaleć z gotowaniem i sprzątaniem to zacznę rodzić, a dzieciątko nie ma jeszcze szans na przeżycie. więc odpuściłam, nawiasem mówiąc od tej pory święta są cudownym okresem bez jazdy na maxa, co się da to się da, co nie to luz, ale faktycznie, miałam ryzyko porodu w 6tym mcu, 2xpatologia ciąży, a Młody urodził się 2 dni po terminie!! A Starszak 5 dni przed:) obydwa razy cudownie zadziałał olej rycynowy:D:D
 
mnie też jest ciężko,co prawda jestem niepracująca ,ale po urodzeniu za jakiś czas będę musiała się wybrać do robotki jakiejś ,i też mam dylematy,jak to będzie teraz z dwójką, ale damy radę :tak:
 
reklama
mnie też jest ciężko,co prawda jestem niepracująca ,ale po urodzeniu za jakiś czas będę musiała się wybrać do robotki jakiejś ,i też mam dylematy,jak to będzie teraz z dwójką, ale damy radę :tak:

Nie mamy chyba wyjścia co?:) Mnie już przeszło. generalnie to bardzo się cieszę macierzyństwem, ale wiem że mogę się tym cieszyć bo pracuję i nie pochłania mnie to w 100%. a taka przerwa jak teraz 3mce l4 plus potem macierzynski jest naprawde bomba, docenia sie ten czas spedzony z dziecmi, w domu. Ty EMI napotykasz chyba inne trudności, bo masz już prawie 8 letnią córę. problemy zgoła inne niż oduczanie siusiu, brzydkich słów przynoszonych z przedszkola, usypianie itd.:) ale też mnie to czeka. Starszak we wrześniu do zerówki śmiga....biedactwo musi rok wcześniej bo jakiś ******* ustawę wprowadził o wcześniejszym szkolnictwie!!

Biustonosz do karmienia:)

http://www.strefa-mamy.pl/BIUSTONOSZ_MAMA_BIANCA_BIKOLOR-26.html
 
Do góry