Kwiecień 2011

[anisad]

Witajcie po długiej przerwie Ja nadal lecze gardło Bioparoxem. Oby przeszło do końca. Któraś z Was używała tego psikacza?

U nas nad morzem piękne słońce, białe drzewa... jak w bajce.

Zrobiłam postęp w kupowaniu rzeczy dla dziecka i mam pierwsze zamówione bodziaki i pajace

Postaram się nadrobić zaległości , ale będzie ciężko bo święta idą...

Jeśli mnie nie będzie to życzę Wam wszystkim zdrówka, zdrówka, zdrówka i spełnienia marzeń w Nowym Roku. Jak najmniej zmartwień, jak najwięcej radości i powodów do uśmiechu

 

[Marma]

Witam się i ja.

U mnie jakoś weny do pisania ostatnio brak i zalatana trochę jestem.

U mnie te trzy miesiące miną migiem a że w moim przypadku prawdopodobieństwo urodzenia sporo przed terminem jest bardzo duże to nie 4 a 3 miesiące mi zostaną. Może i nawet zahaczę o marzec. Byle by było donoszone. Zresztą fenoterol odstawiam dopiero po 37 tygodniu. Studia, spotkania i inne rzeczy z pewnością nie pozwolą i się nudzić a do łóżka będę miała lekturę do egzaminów :-)

zabieram się za pierniczki albo się chwilkę zdrzemną bo młody dziś zrobił pobudkę o 4 ....

 

[Beata87]

hej długo mnie nie było bo jakoś zestresowałam się tym "drugim stopniem dojrzałości łożyska" byłam dziś u ginki i wyjaśniła mi o co chodzi,powiedziała mi że malutka jest jak na "swój wiek" za troche większa niż być powinna(ale to nic złego i że poprostu lożysko musi intensywniej pracować i szybciej się starzeje,a konsekwencją tego może być to że urodze w marcu a nie w kwietniu,i wskazania dużo leżeć dużo odpoczywać i ogónie nie przemęczać sie....

u mnie mąż dostał liste zakupów i sam pojechał bo stwierdziliśmy że nie będe pchała sie w ten tłok....

ogólnie czuje się jakaś rozbita i płaczliwa...

 

[mamusiaDorusia]

Witam Dziewczynki!!!

Ja wpadłam tylko na chwilkę,żeby Wam złożyć życzenia świąteczne.Jutro przyjeżdża mój kochany braciszek z Gdyni i nie będę miała ani czasu ani głowy do pisania,a nie chcę o Was zapomnieć!!!

Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!

No i szczęśliwego FINAŁU dla każdego Brzuszka!Trzymajcie się cieplutko,pozdrawiam!

 

[antonina01]

Mój lekarz mi to samo powiedział, dokładnie, a może jesteś z Torunia?

:-)nie ..nie z Torunia, raczej wschodnia Polska:-)

tak podejrzewam że to na czczo robi sie ze względu na te właśnie inne zlecone badania, ale mój lekarz wyraźnie powiedział że jemu to nie przeszkadza i spokojnie można zrobić wyniki z jednego pobrania ,.tego glukozowego.

a wogóle to powiedział że glukoza już nie musi być tak bardzo na czczo (ale to sie bardziej tyczy dziewczyn które mają standardowo najpierw na czczo pobranie, a po godzinie to drugie). Można zjęść odrobinę, np pół kromeczki z masłem i wędliną.
ja też jestem z tych co na czczo mdleją, słabną i wogóle masakra, ale tą godzinę jakoś dam radę, :-)...mam nadzieje

 

[nati_k]

witam popoludniowo
maz poszedl do pracy na popoludnie wiec do 22 mam spokoj
tzn cxzasami lubie byc sama jak mi nikt nie marudzi i przelacza tv
makowce sie dokoanczaja, kupilam slodkie 2 body z krotkim rekawkiem w przecenie za cale 5 zl od sztuki
wczoraj kupilam kilka drobiazgow :
-pieluchy tetrowe
-folie na lozeczko
- rekawiczki nie drapki
-foliowe majteczki
- patyczki do uszu
wiec zostal mi tylko wozek i kosmetyki a to juz z gorki

ja tez pewnie szybciej urodze wiec mysle ze styczen i luty to zleca szybko a w marcu to juz dni bede liczyc.

 

[lenka1983]

Witajcie znowu laleczki.

Już się obrobiłam ,ścigam dzisiaj cały dzień moją kotkę która demoluje mi choinkę,a ta non stop ucieka pod łóżko a jak coś robię to wychodzi i znowu dopada choinkę i tak wkółko.Nie wiem co ją napadło,drzewko już tydzień stoi a ona teraz się zainteresowała.

Czekam na mojego i lecimy po resztę prezentów.

Też mi jest smutno że muszę siedzieć w domu,w pracy mnie nie chcą,mam dość telewizji ,książek i internetu.Ile można sprzatać,gotować ,prać z nudów.
4miesiące do kwietnia zostało ,a potem jak dzidziuś będzie już to nie wiadomo kiedy wrócę do pracy i czy wogóle bedę mogła i będzie dla mnie miejsce.

A teraz życzonka dla wszyskich kwietniowych mamusiek ,a szczególnie dla tych które nie będą mogły odwiedzać forum w święta


Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!

Lecę pod prysznic trzymajcie się

 

[margola24]

cześć dziewuszki
na całe szczęście bakteria odpuściła i jutro puszczą mnie do domu jak nie bedzie juz żadnych ekscesów. jest dziś na dyżurze lekarz u ktorego prowadzę ciążę, pocieszał mnie że wszystko z małą jest dobrze, wierze mu i już zdecydowanie mniej sie martwie.

Zazdroszczę wam tych przygotowań, krzątania w kuchni, kupowania ostatnich prezentów.. Ja mam wszystko w lesie i nawet jak jutro wyjdę to przecież nie puszczą mnie na rajd po sklepach.. a jeszcze tyle drobiazgów. Niby M wszystko ogarnia ale chciałoby się przylożyć do tego swoją rękę ech..

trzymajcie się cieplutko Wszystkie kochane dziewuszki i BARDZO Wam dziękuje za dobre słowo i wsparcie!

 

[wiosna22]

Witajcie po długiej przerwie Ja nadal lecze gardło Bioparoxem. Oby przeszło do końca. Któraś z Was używała tego psikacza?

Ja używałam jak byłam przeziębiona. Dostałam receptę od gina- do tego kazał mi jeszcze wapno pić i 3x2 rutinoscorbin. Przeszło po 4 dniach. Trzymam kciuki aby Tobie też szybciutko odpuściło.

 

[cocosova]

Hej dziewczynki,
wybaczcie ze nie nadrabiam.... Najadłam się dziś strachu....
Rano w pracy zaczął mi strasznie twardnieć brzuch, do tego stopnia, że nie mogłam wstać, ani chodzić. Uczucie takie jakby ktoś wrzucił mi wilgachny ciężki kamień do brzucha, i ten jakby skurcz nie puszczał. Oddychać było ciężko. Pojechałam do szpitala. Okazało się, że się przeforsowałam. Za dużo pracy. Lekarz chciał mnie na święta do szpitala położyć, bo bali się mnie puścić do domu. W każdym razie jakbym wróciła po świętach do pracy pewnie bym skończyła w szpitalu. A tak luteina, nospa forte, magnez w dużych dawkach i do łóżka na zwolnienie... Na szczęście szyjka się nie obniża, małemu serduszko pięknie bije. Ciśnienie mam tak niskie, że nawet ciężko mi jest chodzić, sapię przy tym jak po jakimś maratonie. Jutro rano czeka mnie jeszcze podróż na Mazury do rodziców ok 4 godzinna.... 3majcie kciuki, żebyśmy szczęśliwie z maleństwem dojechali... I jeszcze raz przepraszam Was, że nie nadrobie.