asiu, bylam pewna, ze tak bedzie :-)
ja juz wiem, ze jak chce poczuc ruchy, to musze sie zgiac. tzn nie bardzo, ale usiasc tak pionowo wystarczy. moj dziec jest gdzies tam nisko i w kazdym razie, jak siedze tak sztywno, a nawet jak sie skule - to protestuje ostro
bo mu za ciasno chyba. ale na brzuchu spac jeszcze pozwala, tzn musze noge podciagnac, albo reke podlozyc pod brzuch :-)
a przypomnialo mi sie, ze jak bylismy na tym usg ostatnio, to jak tylko lekarz mocniej docisnal aparat, by pod jakims tam katem cos obejrzec itp, to maly wsciekle ruszal nogami, jakby chcial skopac z siebie to ustrojstwo
nawet lekarz sie smial, ze buntownik rosnie.
no nic, spac ide. niewyraznie mi, bo Maks co chwile kaszle, a meza nie ma (tzn juz wraca, musial do babci 350km pojechac do szpitala, bo upadla i rozbila glowe, przy tym wyszlo, ze serce slabe.. no i chciala wszystkich wnukow zobaczyc... mam nadzieje, ze dobrze bedzie). no nie lubie byc sama, no.
ech.
no.