jola.24
Fanka BB :)
Witam porannie, deszczowo i chora a w dodatku zaraziłam mojego syncia:--(
Wiem,że to marne pocieszenie dla ciebie ale ja juz od 4 lat nie byłam na wszystkich świętych i co roku mam tego samego doła:---( Pocieszam się tym że bliscy wiedzą,że jestem tam myślami to się liczy.
Ale ci zazdroszczze tego oczekiwania pamietam jak moj mąż przyjeżdżał z wojska czy potem z pracy, człowiek siedzi jak na szpilkach wpatrzony w zegarek:-):-) a jaka radość jak wkoncu dojedzie;-)
Ja mam dzisiaj doła...po raz pierwszy na Wszystkich Świętych jestem z dala od grobów moich bliskich. Lekarz nie pozwolił mi jechać do rodzinnego miasta, stwierdził, że za daleko i nie jest to wskazane (a to tylko 150km). Do tego w nocy mojego męża chwyciły wymioty i biegunka i boję się, że to grypa żołądkowa, którą mnie zarazi boli mnie głowa i czuję się, jakby coś mnie brało. Bardzo się boję o dzidzię. Ogólnie leżymy w łóżku i patrzymy na tv, czyli mam to, co jak jestem sama dzień jednym słowem beznadziejny. Nic tylko bym wyła.
Wiem,że to marne pocieszenie dla ciebie ale ja juz od 4 lat nie byłam na wszystkich świętych i co roku mam tego samego doła:---( Pocieszam się tym że bliscy wiedzą,że jestem tam myślami to się liczy.
mitaginka, wspolczuje :-(
moj mezus wraca dzisiaj.. bardzo sie ciesze! juz wyladowali w poznaniu, godzine temu dzwonil, ze jedzie. a ja mam rozbabrane mieszkanie, syf straszny i do tego niemoc niesamowita we mnie wstapila.. niedobrze mi, leb peka, dzieci szaleja i w ogole nie mam na nic sily :-( jak ja mam sie w d kopnac, no niech mi ktos powie... grrr... magiczna rozdzka by mi sie przydala!
Ale ci zazdroszczze tego oczekiwania pamietam jak moj mąż przyjeżdżał z wojska czy potem z pracy, człowiek siedzi jak na szpilkach wpatrzony w zegarek:-):-) a jaka radość jak wkoncu dojedzie;-)