reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

joll, a jak poradziłaś sobie z zakupami? Masz co jeść? Biedactwo

Dzięki ALIgatorq) Alma mnie uratowała, i nawet przywóz gratis.

Ale ja nie o tym chciałam, wreszcie kupiłam sobie coś ciążowego...cztery tuniki, dwie sukienki, i jeszcze dwie cudne lniane bluzeczki na lato, na co nie wydałam nawet 200zl, oczywiście w ciucholandzie.
Było parę ładnych ciuszków dla niemowlaczków, ale jeszcze się wstrzymam do połówkowego (a to już 17.11:)

WITAM NOWĄ KWIETNIOWĄ KRAKOWIANKĘ

KOOCIE...proszę...zaklinam na wszystko co dobre...nie Martw się tak, bo Maleństwo wszystko czuje. Może jakiś dobry film, albo książka, ewentualnie muzyka, która zwykle wprowadza Cię w dobry nastrój.....KOOCIE...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć, wreszcie zmobilizowałam się żeby coś napisać.
Miałam bardzo aktywne ostatnie weekendy tj 2 wystawy psów pod rząd, w tym ostatnia w Stutgarcie czyli 700 km w jedna stronę,na szczęście nie ja prowadziłam .Nic absolutnie złego się nie działo a miałam obawy czy taka daleka trasa aby na pewno będzie łatwa do zniesienia ale oprócz chaotycznego odżywiania na wyjeździe moje dziecko raczej nic nie ucierpiało;-)Dziś byłam u nowej ginekolog, posłuchałyśmy tętna dzieciaka i zbadała mnie ginekologicznie i dużo pogadalyśmy, baardzo fajna babka, jak dobrze że zdecydowałam się na zmianę lekarza - wreszcie ktoś się mną interesuje bardziej niż komputerem i kolejką za drzwiami ;-)
Jako jedna z nielicznyh tutaj nie czuję żadnych ruchów i nie zamierzam sie tym stresować, książki podają minimum 20 tydzień na pierwszą ciążę więc nie będę panikować, mam czas.
I okazało sie,że nic nie przytyłam od poprzedniej wizyty tzn od 6 tyg, więc nadal około 3,5 kilo na plusie jedynie, hurra!
 
mam pytanie do dziewczyn co nie dawno byly w ciazy i pamietaja :)
wg mojej siostry w 6 msc i 9 msc ma sie taki sam duzy brzuszek. Siostra przytyla 30kg wiec jakos w to nie wierze. A z moich doswiadczen gdyby nie to ze ponad 13-scie lat temu nie dostalam @ i wymiotowalam cala ciaze to bym mogla smialo wystapic w "ciazy z zaszkoczenia". Zero brzucha, zero zachcianek :)
 
postanowiłam się przypomnieć "pisemnie" bo staram się zaglądać codziennie wieczorkiem, ale ponieważ ciągle jeszcze pracuję....to niestety często padam ok 21:-(
tak mi się marzy żeby wstać sobie leniwie rano (albo w południe;-)) poczytać spokojnie forum, popisać z wami....a tak to mi zostaje zaledwie przeczytanie 5 stron wstecz...

zobaczymy....planuje poprosić na listopadowej wizycie o zwolnienie...to będzie już pewnie 18tydz.

mam wrażenie że praca "kradnie" mi celebrowanie mojego stanu odmiennego (a jakże wyczekanego i upragnionego)...też mi sie włącza syndrom "wicia gniazda" ,a brak czasu i siły niestety uniemożliwia realizowanie sie w tej materii

najbliżasza wiztyta gin. dopiero 17 listopada . Kurde mam wrażenie że wy jakoś czesto chodziece do swoich lekarzy i macie dosć częśto USG

ja mam wizyty co 4-5 tyg nawet...a miała 2 USG do tej pory , ostatnio to z badaniem przezierności itd....chyba wam zazdroszcze ;-) tych usg moje najbliższe dopiero "połówkowe" czyli w grudniu ;-(((

pozdrawiam Wszystkie kwietnióweczki
 
nie przejmujcie się brakiem ruchów, a w zasadzie brakiem ich odczuwania. 20, 21 tydz to norma, ale bywa, że kobiety prawie wcale nie czują dziecka. starczy, że maluszek leży dupką w stronę świata :) często jest tak, że w ciągu dnia maluszki są spokojne, bo poruszanie się mamuśki je kołysze i usypia. w nocy harcują, a mamuśka śpi i nie czuje.
myslę, że trzeba wykazać więcej cierpliwości i wiary, że wszystko będzie dobrze.
( tylko mi się tu nie obrażać, że się wymądrzam :) )

Marma - mój Jasiek jest cholernie komunikatywny. na wszystko woła "ka" lub "ko", tudzież pokazuje palcem i stęka "y-y" i wszystko jasne :) masz rację porównywanie dzieci jest bez sensu, bo każde rozwija się w swoim tempie.o ile dzieciaczek je, to nawet niezbyt wysoka waga nie powinna martwić. mówić zacznie, jak mu się zachce. mój Adam jeszcze w przedszkolu mówił tylko części wyrazów. ot, leń

a tak na marginesie, moje dziecię zasnęło po wielkich bojach o 16 i śpi do tej pory. pewnie już na noc. modlę się,żeby nie wstał jednak przed świtem, bo będę miała przerąbane
 
Dziewczynki co do ruchów to ja w pierwszej ciązy zaczęłam czuć dzidzie ok 20-ego tygodnia i to normalne, potem już będzie regularnie i liczenie wejdzie nam w krew;-)

A my z synciem "wypatroszyliśmy" dynię dzisiaj i oto efekt:-)

S8001500.jpg S8001482.jpg
 
antonina01, a ja siedzę na zwolnieniu i się nudzę, bo Mąż pracuje dość dużo :( Czasami już naprawdę nie wiem, co ze sobą zrobić :( Jeśli chodzi o usg, to mogę Cię pocieszyć, bo do lekarza chodzę na NFZ (uważam, że jest świetny, więc nie widziałam sensu, aby płacić 100 zł za prywatną wizytę) i też miałam do tej pory 2 usg. Pierwsze w 6 tyg ciąży w celu potwierdzenia, a drugie w 12 tygodniu w celu dokładniejszego zbadania maleństwa :) W sumie mam trzy fotki i nie narzekam :) Ale mój gin karze mi przychodzić na wizyty co 3 tygodnie, więc tak się stawiam. Za każdym razem mnie bada, regularnie wysyła mnie na badania krwi, moczu itp. Namówił mnie też na podstawowe badania genetyczne (przez pobranie próbki krwi). Dzisiaj dowiedziałam się, że wszystko jest ok :)
 
reklama
antonina, taka chyba regula jest, ze panstwowo 'naleza' sie trzy usg i dlatego wielu doktorow tego slucha, ze tak powiem. a wiekszosc 'prywaciarzy' robi je na kazdej wizycie - w koncu pacjent placi, pacjent wymaga. a poniewaz usg nie jest szkodliwe dla dziecka - nigdzie nie ma na te szkodliwosc najlzejszego dowodu - to w sumie co im szkodzi, lepsza diagnostyka, w razie potencjalnych wad - wzrasta ryzyko ich wykrycia, monitoring wzrostu dzidzi itp; nfz refunduje tylko te najwazniejsze badania.
ja osobiscie uwielbiam to, jak pewnie wiekszosc mam, i nie mam zadnego wyrzutu sumienia, ze mam je co 4 tygodnie :-)

a teraz to juz w ogole mnie czeka rozpusta, bo jak D wroci, to zaraz idziemy do kogos na usg 4D :-) juz wybralam lekarza, musze sie umowic :-) chce miec filmik i pamiatke :-) a moj lekarz tego nie robi.

a potem kolejne usg normalnie, za miesiac. czyli bede miec w ciagu 5 tygodni 3 usg ;-) i mam to gdzies, a raczej - bardzo sie ciesze :-)

marma, anawoj
- no moj 4 latek robi nadal w pieluche w nocy i co, moglabym to ukrywac przed calym swiatem i sie tego wstydzic - a jestem z niego dumna, bo robi mase innych fantastycznych rzeczy ;-) np chodzi na chmure na basen i z teczy zjedza z niej do morza, gdzie kapie sie z delfinami. jak tego slucham to wiem, ze to najcudniejszy chlopczyk (bez urazy ;-D), a wyobraznie ma warta miliona dolarow, ktorej pozazdroscilby mu niejeden dorosly :-)

a moi synkowie, chociaz sa duzo starsi i jest miedzy nimi poltora roku roznicy, to mierza tak: Filip 104cm, a Masio 96cm , niewiele sie roznia. a waza tyle samo - jeden 14,5, drugi 15kg :-) hehe... a sa zdrowi, weseli i zywi jak nie wiem, nic wiecej mnie nie obchodzi :-)

anawoj
, dobrze pokazalas dyrkowi i sprzataczce, co robi mama lwica :-) brawo!

jeszcze chce sie podzielic z Wami.. dostalam najpiekniejszy list od meza.. :-) tak pieknie i czysto napisal o wszystkim.. ze jestem juz calkiem spokojna i nie mam zamiaru wiecej myslec o plci dziecka :-) przeciez najwazniejsza jest milosc :-) a jej mamy az w nadmiarze! jejku, jak ja Go kocham :-) i wiem, ze gdyby byl tu teraz, nie przyszloby mi do glowy tak szalec wczoraj.. ech.. :-)
 
Do góry