jola.24
Fanka BB :)
Dzięki kobitki za zyczonka w imieniu Liwki. Impreza udana, szanowna jubilatka nadal nie może zasnąć z nadmiaru wrażeń... Jakieś fotki jutro wrzucę bo padam na twarz.
Dobranoc.
Dobranoc.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No i stuknął nam roczek, impreze czas zaczac:-)
Hej
Liwcia sto całusków !!!
Baby w dzien tez nie wypije...
Noc masakra...ile jeszcze wytrzymam, niedlugo..Mam takiego doła ze bym chodzila i plakala caly czas...
Wrocilam ze sklepu godz temu i chcialam uspac Malego bo padal juz...Usypia w wozku...Bujalam 30 min,usnal ja go polozylam do kojca a ten oczy 5zl i placz...to do wozka...ale zrezygnowalam...chce zeby sam usypial w kojcu..JAK TO ZROBIC?? Nie mysli zeby sie polozyc, raz na jakis czas sie przytuli ale wstaje i pajacuje...predzej nie bedzie spal w ogole w dzien..Od M słysze tylko"nie ty pierwsza tak masz"...no wiem ale moze wiecej pomocy z jego strony, jakiegos wsparcia a nie...Tak wiec sama z tym wszystkim...
Owca-oj ci mężowie jakie mądrale. Nie "nie Ty pierwsza tak masz"tylko"my mamy" Ach;-) Jedno jest pewne bez pomocy się wykończysz. Powiem Ci jak postąpiła moja znajoma, której mężowi wydawało się że opieka nad dzieckiem to nic. Jak małżon wrócił z pracy zastał akurat w domu przemęczoną kobietę i płaczące dziecko jakieś tam komentarze, koleżanka jak wstała tak wyszła, wcisnęła dziecko mężowi w ramiona(dziecko było nakarmione, przewinięte wiedziała że wszystko jest ok)Wróciła po 3 godzinach....mąż nieco zmienił ton. Musisz coś zrobić bo się wypalisz. Co do zasypiania ciężko mi pomóc bo moja odkąd skończyła miesiąc zasypia w swoim łóżeczku, karmię i czasami śpiącą czasami z oczami jak 5 zł odkładam i wychodzę. Tylko u nas nie ma płaczu tylko wielki uśmiech, ja konsekwentnie zaglądam przytulam i kładę. Hmmm wiem że to ciężko ale czasami trzeba i 20 razy odłożyć...no i być spokojną, tylko zanim zaczniesz powinnaś odpocząć...może po świętach.
Jola-czekamy na sprawozdanie z imprezki:-)
Moja mała nauczyła się dawać nam buzi:-) tzn tylko mi i mojej siostrze(mam nadzieję że do 18-stki nikogo innego nie będzie całowała;-)) I lalce też daje buziaka i tuli:-)