reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

Asia poparzyła sobie rękę, wsadziła do gorącej zupy!!! biedulek mój jak się spłakała. dobrą godzinę jej pod wodą trzymalismy, teraz ma czerwone paluszki oby nic więcej nie bylo. a teraz najadła się sudocremu.
a ja jestem chora az m wziął opieke bo nie mam siły.
 
reklama
no nie, wszytskie szaleją w piątkowy wieczór?? tylko ja utkwiłam jak zwykle w domu i na bb???:szok::-)
u nas dziś dzień pod znakiem płaczu i marudzenia jak nigdy, nie zastanawiam się nawet czy zęby czy co, może też dworu jej brak, trzymam ją w domu ,bo to przeziębienie....no ale miałam się nie zastanawiać:-Doby jutro bylo lepiej, bo u nas szpital powoli, cała 3 przeziębiona, na razie funkcjonujemy, oby gorzej nie było

z odparzeniami nie pomogę,jakimś cudem udało nam się uniknąć...
Nati matko, co ta Aśka wyprawiwa:-p
idę napić się drinka,jako,że na dukanie to z colą light:-D
 
o właśnie :-(, nie mozna nawet na sec jej z oczu spuścić. oboje z mężem siedzieliśmy rozmawialiśmy a nagle moj m leci do niej patrze a ta cała w kremie a przy okazji wykładzina, piżama. z zupą to była sec. za blisko postawiłam i chaps rączkę do miski, dobrze że to była jej zupka więc bardzo goraca nie była.
a kupiliśmy kafelki na podłogę:

http://www.ceramika-arte.pl/kolekcja/pl/45/Origami

te ciemne
 
Ostatnia edycja:
Nie mam dziś weny na pisanie... jak tylko mam chwilę czasu to myślę o tej Madzi i o jej mamie...smutne to wszystko i bardzo im współczuję obojętnie co tam się wydarzyło...
 
Nati podobaja mi się kafle :)
moja dziś na oczach moich i swojej chrzestnej wywróciła się w chodziku...o dywan się zaczepiło cos i na buźkę poleciało:( aż ma lekko czerwone na nosu i czole,pewnie otarcie od dywanu
 
Nati ucałuj Asie od nas, Adi też często próbuje włozyć rękę do talerza ale udaje nam sie na tyle pilnować, ze jeszcze sie to nie zdarzyło, dla Ciebie dużo zdrówka, oby szybko Ci przeszło :) płytki super, bardzo mi się podobają :)

Eywa dla Waszej trójki też duuużo zdrówka :)

Adi dzisiaj bawił się i stał z koszulą męza w rękach i jakoś tak dziwnie sie pochylił z ta koszulą i chciał cos siegnąć, ze poszedł do przodu ślizgiem zaliczając wykładzinę nosem i klatką piersiową :-D trochę to śmiesznie wyglądało i w sumie niewiel sobie zrobił i prawie nie płakał na szczęście

Kozica
bardzo przykra sprawa ale szkoda tych wszystkich kosztów które ponieśli podatnicy, bo te poszukiwania były prowadzone na szeroką skalę... nie wiem co się naprawdę stało i nie bedę oceniać ale dziecko upadające z wysokości 1m czy 1,2m nie zabije się moim zdaniem, więc nie sądzę, żeby to była prawda, zresztą jakiś profesor z medycyny sądowej podobno też tak powiedział (mąż słyszał) poza tym tłumaczenie, ze kocyk był śliski... dlatego najbardziej w tym wszystkim żal mi męża i dziadków dziewczynki
 
Ostatnia edycja:
reklama
baby kupy się nie trzyma dla mnie kilka rzeczy, tak w skrócie, skoro już napisalaś, ten upadek..po drugie przed 18n kapała dziekco a później miała z nim iść do mamy? zimą w dodatku? po 3 widziałam fragment uwagi jak ojciec dziecka opowiaqdal,ze wychodzili razem z domu,że pomagał wózek znieść...a teraz on nie wiedział?idąc tym co mowi matka, to nie wiedział,że ona wychodzi mając w wózku amrtwe dziecko? no a poza tym ona miala pół roku, ze zdjęć, mizerna tez nie była patrząc, naprawde bez sensuta teoria,że mogła umrzec od upadku... to tyle ode mnie,heh tak jak wam chodzi mi to po głowie i się w niej nie mieści, tzn nie wierze,że to prawda,może dlatego,jakoś nie wiem, wydaje mi się teraz,że sprzedała(li) i teraz kombinacje, może uznali,że policja to wykryje,jakiś trop byl i liczyli,że jak się do takiego czegoś przyzna to uznają tę depresję i szok i wypadek i ujdzie na sucho?
 
Do góry