reklama
eywa pobudki są na pewno związane z cycem, ale to że zamiast zasnąć o 20:00 zasypia o 22 albo budzi się o 4 i nie chce spać, albo że cały dzień jest spiąca i trze oczka to już z tym, że teściowa pozwala jej spać nie wiadomo ile w ciągu dnia. Na początku jawnie się przyznawala, że Martynka śpi 3 razy po 2 godziny i że jak tylko zaczyna się przebudzać to ona ją buja nadal w wózku, żeby nadal spała. Wtedy M. z nią rozmawiał... i niby od tej pory już śpi mniej. Tylko dziwi mnie to, że teściowa codziennie przynosi sobie 2-3 gazety i potem mi je zostawia, bo już przeczytała... Ciekawe, kiedy je czyta... jak mała śpi, bo jak nie śpi to nie ma szans...
Witam z rana
Mitaginka - a jak powinny wyglądać drzemki Tysi?? bo nie rozumiem :-(
Asia śpi 3 razy dziennie po ok 45 min lub 2 drzemki po 2 godziny a w nocy budzi się 2 razy i to generalnie z głodu.
u nas zęby następne idą- jeszcze nie wiem które ale ślini się aż bańki robi i tylko z cycem w buzi śpi więc jutro pojutrze będzie jakiś ząb .
Przed chwilą zaczęłam robić obiad i miałam otwarty zamrażalnik a w nim siatka marchewki z groszkiem własnej produkcji więc otwarta. Asia sobie otworzyła i jadła tą marchewkę ale minę miała niezłą.
Mitaginka - a jak powinny wyglądać drzemki Tysi?? bo nie rozumiem :-(
Asia śpi 3 razy dziennie po ok 45 min lub 2 drzemki po 2 godziny a w nocy budzi się 2 razy i to generalnie z głodu.
u nas zęby następne idą- jeszcze nie wiem które ale ślini się aż bańki robi i tylko z cycem w buzi śpi więc jutro pojutrze będzie jakiś ząb .
Przed chwilą zaczęłam robić obiad i miałam otwarty zamrażalnik a w nim siatka marchewki z groszkiem własnej produkcji więc otwarta. Asia sobie otworzyła i jadła tą marchewkę ale minę miała niezłą.
jola.24
Fanka BB :)
Hej babki
Ja juz samotna, cala rodzinka wyjechala i zostalismy sami.
Co do snu to my dzis nocke bez butli mielismy. Wstawalam wprawdzie trzy razy coby smoka odnalezc ale dobre i tyle ze nie wcinala.
Jakis kiepski nastroj mnie dopadl...wrrrr...cos sie ten rok kiepsko zaczyna
Ja juz samotna, cala rodzinka wyjechala i zostalismy sami.
Co do snu to my dzis nocke bez butli mielismy. Wstawalam wprawdzie trzy razy coby smoka odnalezc ale dobre i tyle ze nie wcinala.
Jakis kiepski nastroj mnie dopadl...wrrrr...cos sie ten rok kiepsko zaczyna
mitaginka, na pewno musi teściowa czytać jak Tysia śpi, bo ja nie jestem w stanie nic przeczytać przy Gabie. Przecież dziecko od razu się rwie do gazety. A dwie gazetki przeczytać to troszkę czasu zajmuje. Moja mama tak robi pilnując dziecka rocznego. Jak się przebudza to ona go na ręce, kołysze aż dalej zaśnie i ma spokój.
reklama
..aenye
Mama grudniowa'06
hej
ja znowu tylko o tym samym.. w kolko.. bo to mi sen z oczu spedza i nie moge przestac o tym myslec.
maly rano obudzil sie, zrobil wielka kupke (dosc twarda, normalna, czyli mega smrod ). wszystko ok. kupilam wczoraj bebilon pepti 2 i dalam dzis kontrolnie rano 4 miarki (120ml). maly wypil ze smakiem. niestety! nie minelo kilka minut a ten dostal takich skretow, plakal, robil sie czerwony, kupa az strzelala w pieluszke. baki szly przy tym straszne, maly poplakiwal jeszcze dobra godzine. to bylo 3h temu i juz 5 kup zrobil, jedna gorsza od drugiej! po prostu czysci go, skreca, pupe juz ma odparzona. czyli znowu to samo co przy zwyklych mlekach!!! nic lepiej! a nawet gorzej, bo przy tych zwyklych mm czas od spozycia do biegunki byl duzo dluzszy i nie az tak gwaltowny, zeby mi dziecko z bolu plakalo..
dzwonilam do lekarza swojego (ktory to wlasnie polecil mi wczesniej nabyc niskolaktozowe i zapodac mu na probe) i mowi, ze skoro tak, to widocznie maly jest raczej uczulony nie na laktoze, a na jakis inny skladnik tego modyfikowanego sztuczydla.. i ze jakby byl uczulony na laktoze, to po tych kaszkach mlecznych, ktore spija ze smakiem w ilosci ok litra na dobe i wiecej, tak samo by go czyscilo.
i jestem w punkcie wyjscia. w kazdym razie uspokoil mnie w sumie, bo mowil, zebym nie obawiala sie, ze dajac mu mleczno-ryzowe kaszki wyrzadzam mu krzywde (bo rozumowalam na zasadzie - skoro jest uczulony na mleko to moze kaszki mleczno-ryzowe mu szkodza, choc nie ma objawow, bo moze ten ryz z kolei powstrzymuje te biegunki). mowil, ze mam mu dawac bez oporow same te kaszki, ten deserek gerbera z twarozkiem, skoro nic mu nie jest po nim nawet 3 razy w tyg, i sinlac wprowadzic do diety. tego jeszcze nie probowalam ech mowie wam, niewiarygodne to moje dziecko :/ tylko co ja zrobie teraz z tymi wszystkimi mlekami hipp, bebiko, humana i teraz pepti 2 mam otwarte i zuzyte po 4 miarki z kazdego ale ulga, ze nie musze sie martwic o te kaszki!..
a, i mowil, ze te zmiany, co ma na buzi, tez raczej nie od tych moich kaszek, ze skoro daje je od 3 miesiecy to mialby je od dawna, albo ze przynajmniej ciagle tak samo, odkad wyszly, lub bardziej. a one sie nasilaja tylko po tej mannie z bobovity, wiec ja mam tez odstawic. w sumie od kilku dni nie dalam juz jej i znowu buzia lepsza.
czyli objawowo po prostu mam z nim postepowac. ufffff... no i czekam na wyniki tych testow..
ja znowu tylko o tym samym.. w kolko.. bo to mi sen z oczu spedza i nie moge przestac o tym myslec.
maly rano obudzil sie, zrobil wielka kupke (dosc twarda, normalna, czyli mega smrod ). wszystko ok. kupilam wczoraj bebilon pepti 2 i dalam dzis kontrolnie rano 4 miarki (120ml). maly wypil ze smakiem. niestety! nie minelo kilka minut a ten dostal takich skretow, plakal, robil sie czerwony, kupa az strzelala w pieluszke. baki szly przy tym straszne, maly poplakiwal jeszcze dobra godzine. to bylo 3h temu i juz 5 kup zrobil, jedna gorsza od drugiej! po prostu czysci go, skreca, pupe juz ma odparzona. czyli znowu to samo co przy zwyklych mlekach!!! nic lepiej! a nawet gorzej, bo przy tych zwyklych mm czas od spozycia do biegunki byl duzo dluzszy i nie az tak gwaltowny, zeby mi dziecko z bolu plakalo..
dzwonilam do lekarza swojego (ktory to wlasnie polecil mi wczesniej nabyc niskolaktozowe i zapodac mu na probe) i mowi, ze skoro tak, to widocznie maly jest raczej uczulony nie na laktoze, a na jakis inny skladnik tego modyfikowanego sztuczydla.. i ze jakby byl uczulony na laktoze, to po tych kaszkach mlecznych, ktore spija ze smakiem w ilosci ok litra na dobe i wiecej, tak samo by go czyscilo.
i jestem w punkcie wyjscia. w kazdym razie uspokoil mnie w sumie, bo mowil, zebym nie obawiala sie, ze dajac mu mleczno-ryzowe kaszki wyrzadzam mu krzywde (bo rozumowalam na zasadzie - skoro jest uczulony na mleko to moze kaszki mleczno-ryzowe mu szkodza, choc nie ma objawow, bo moze ten ryz z kolei powstrzymuje te biegunki). mowil, ze mam mu dawac bez oporow same te kaszki, ten deserek gerbera z twarozkiem, skoro nic mu nie jest po nim nawet 3 razy w tyg, i sinlac wprowadzic do diety. tego jeszcze nie probowalam ech mowie wam, niewiarygodne to moje dziecko :/ tylko co ja zrobie teraz z tymi wszystkimi mlekami hipp, bebiko, humana i teraz pepti 2 mam otwarte i zuzyte po 4 miarki z kazdego ale ulga, ze nie musze sie martwic o te kaszki!..
a, i mowil, ze te zmiany, co ma na buzi, tez raczej nie od tych moich kaszek, ze skoro daje je od 3 miesiecy to mialby je od dawna, albo ze przynajmniej ciagle tak samo, odkad wyszly, lub bardziej. a one sie nasilaja tylko po tej mannie z bobovity, wiec ja mam tez odstawic. w sumie od kilku dni nie dalam juz jej i znowu buzia lepsza.
czyli objawowo po prostu mam z nim postepowac. ufffff... no i czekam na wyniki tych testow..
Podziel się: