Baby - niezmienne jest tylko pojawianie się zmian – nieźle powiedziane.. zapamiętam i wykorzystam
cucumber – wolą zatrudnić nowych na niższej podstawie którzy nie będą tak „wypaczeni” rynkiem i wprowadzą innowacyjność i kreatywność.. w sprzedaży przychodzi wypalenie i dla nich najprościej jest wymienić pracownika.. przez moją grupę też przewijają się nowi po szkoleniu i pracują max. 2 miesiące. Ostatnio przyszła laska i po 3 dniach zabrała kubek, wyszła bez słowa i tyle ją widzieli
Ze szkolenia listopadowego nikt już nie pracuje..
Antonina – pięknie się Nadunia rozwija!! Super – na gadanie przyjdzie czas i na papa też - spokojnie
ducha – a żeś wykład na temat jogurtów walnęła – dzięki wielkie bo widziałam sens kupowania dzieciowych ale nie umiałam tego dobrze wytłumaczyć np. teściowej.
Aenye – żeby nie dawać 2 razy dziennie owoców to słoik dzielę na 2 i robię kaszkę z owocami. Mam 2 posiłki i dzienny limit i kaszki i owoców bo cały czas wydaje mi się że za mało mlecznych posiłków daję. Ty w nocy na mleku jedziesz i Felutek dużo (czyt. odpowiednio) mm dostaje. I faktycznie dziwny Twój Felek bo.. nie widziałam tak radosnego dziecka!! Suuper odpoczynku życzę a że lubisz nocne cycolenie – małżon pokarm ściągnie jak go odpowiednio poprosisz;-) Należy Wam się czas tylko we dwoje i żadnych wyrzutów sumienia nie miej!! I posiadając dzieci (zaznaczam liczbę mnogą!) uciekałabym na te kilka dni jak nic! Odpoczynek też się należy i ty się stęsknisz i oni za Tobą i świat się nie zawali!
mamusiaDorusia – myślę.. zalogowałam się na portalach pracowniczych ale ruchów żadnych nie robię – przypominam że najpierw małżon pracę zmienia.. poczekam na umowę krótkoterminową (cel na miesiąc) albo na wypowiedzenie i pewnie poważnie zachoruję ;-) więc na czasie zyskam! i ty kolejna co to 2 dania na obiad ma..
draniu – melduj się u nas częściej!! Pamiętaj że w forum siła i my tu Ciebie odpowiednio podbudujemy!
Boliwia – dziecko nie musi mieć maski na buzi – wystarczy że się bawi i jest w pobliżu „mgiełki”
jankesowa – ja też polecam bo jest inhalator super!! i uwielbiam to Twoje „zaś” i
aenye „przeca” też
normatywna – adresy są na fb ale można też na priw wysłać
baby – skąd ty te pomysły bierzesz?? dawaj je do kulinarnego!! moja miss spapgetti uwielbia ale słoiczkowe
eywa – nastrój chwilowy.. i często tak jest z imprezami że jak się czegoś nie chce to będzie miło i tak się nastaw. Będzie miło bo dla małżona to robisz!!
bachucha – zdolne dziecko i że duma rozpiera to normlne!!
No to nadrobiłam!
U mnie pracowy dzień porażki dalej.. będzie co ma być i już się negatywnie nie nakręcam bo po co. Po pracy stałam w mega korku, odebrałam młodą, zawiozłam ją do teściowej i do młodego do przedszkola dałam rurę bo w czwartek mamy zajęcia ruchowe metodą Weroniki jakiejś tam. Seba je lubi, psycholog zaleca to ok. potem do teściowej po małą, zjadłam u niej zupkę i zrazika (teściowa to może robić 2 dania bo ma czas i lubi) i pierwszy raz u niej zrazik taki coś nie teges – z wołowiny niby i mi jakoś nie wchodził.. aż dziwne.. młody jadł placki i może ten zrazik taki 3-dniowy.. ale przecież wie że karmię to chyba nie podtruwa co?? jednego w razie czego zostawiłam.. kiedyś miała też dziczyznę i też jej nie polubiłam o dziwo bo co widzę to już miele.. taaaa potem teściowa ogląda seriale swoje to ja dawaj do chaty. Pod blokiem masakra nie miałam gdzie zaparkować – namęczyłam się ale auto kombi wcisnęłam i wciągając brzuch jakoś z dzieciakami wyszłam. Mała trochę popełzała, zgarnęłam do kąpania (non stop mi w wannie staje skubana), nakarmiłam, odłożyłam i luz! Ale codziennie o 5:50 wstaje ze mną twardzielka. Młody jeszcze szaleje a ja delektuję się lapkiem na własność
)
A stary miał dziś zrobić 2 rzeczy – zabrać torbę Mileny do żłobka i odebrać fakturę za okulary i przerosło go to.. nie wymieniam rzeczy które ja muszę robić dzień w dzień..