Witam się i ja
Dziecko śpi na dworze, mimo wiatru (jankesowa ;-)), więc mam chwilkę na forum.
baby ja też uważam, że masz do tego talent :-)Tak przy okazji, może podpowiesz mi co mogłabym robić mojej małej alergiczce zamiast obiadków zmiksowanych? Ona zjada mi tylko 50 g codziennie i więcej za nic nie mogę jej wcisnąć. Dzisiaj na próbę robię pulpeciki z kurczaka i ryżu, a do tego marchewka z ziemniaczkiem. Nie wiem czy jej to rozdrobnić, bo gdybym jej dawała z ręki do ugryzienia, to pewnie by jadła, ale czy to ma sens? Jeszcze się tak nauczy i co wtedy? No nie mam pomysłu co zrobić, żeby to moje dziecko jadło. Bo skoro przez 3 mies nie nauczyła się jedzenia papek, to chyba cudów już nimi nie zdziałam...
mamusiadorusia super inhalator. Też się zastanawiam nad zakupem, ale chciałabym max 130 zł wydać, a nie wiem czy takie są dobre. No i zastanawiam się czy moja mała wiercipięta wytrzyma przy tym, bo taki ze smoczkiem odpada, bo go na pewno nie załapie
aenye zazdroszczę wyjazdu. Co prawda ja, szczerze mówiąc, nie wyjechałabym nigdzie bez Małej, ale ja ogólnie nie lubię bez niej wychodzić.
No i dokończę później, bo się obudziła.
Dziecko śpi na dworze, mimo wiatru (jankesowa ;-)), więc mam chwilkę na forum.
baby ja też uważam, że masz do tego talent :-)Tak przy okazji, może podpowiesz mi co mogłabym robić mojej małej alergiczce zamiast obiadków zmiksowanych? Ona zjada mi tylko 50 g codziennie i więcej za nic nie mogę jej wcisnąć. Dzisiaj na próbę robię pulpeciki z kurczaka i ryżu, a do tego marchewka z ziemniaczkiem. Nie wiem czy jej to rozdrobnić, bo gdybym jej dawała z ręki do ugryzienia, to pewnie by jadła, ale czy to ma sens? Jeszcze się tak nauczy i co wtedy? No nie mam pomysłu co zrobić, żeby to moje dziecko jadło. Bo skoro przez 3 mies nie nauczyła się jedzenia papek, to chyba cudów już nimi nie zdziałam...
mamusiadorusia super inhalator. Też się zastanawiam nad zakupem, ale chciałabym max 130 zł wydać, a nie wiem czy takie są dobre. No i zastanawiam się czy moja mała wiercipięta wytrzyma przy tym, bo taki ze smoczkiem odpada, bo go na pewno nie załapie
aenye zazdroszczę wyjazdu. Co prawda ja, szczerze mówiąc, nie wyjechałabym nigdzie bez Małej, ale ja ogólnie nie lubię bez niej wychodzić.
No i dokończę później, bo się obudziła.