reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

reklama
cewnik...
może część z Was pamięta, że też miałam, okropne uczucie, nie chciałabym, aby Tysiula to przechodziła, zwlaszcza, że kontrolnie pobieramy jej siuski co miesiąc- dwa

hatorska a jednak dałaś sie namówić i zawitałaś ;-)
 
aenye, probowalam, pytalam, ale usluszalam tylko echo... Byloby by pare spraw, ktore sie na to nalozyly, ale za bardzo nie chce tu o tym pisac... ale nie czuje, ze wina jest TYLKO moja... Chociaz na dzien dzisiejszy moge wziac cala wine na siebie, bo juz mam dosyc milczenia... to juz prawie 3 miesiac.... :confused:

mitaginka, moja tez nie siada sama, ale sama siedzi - juz od 5 miesiaca. I co tego, ze nie siada sama, uwazam, ze to i tak sukces, bo jeszcze troche dzieci nawet tak nie siedza. Ja sie ciesze z tego co jest! :-)


U nas dzis noc tragedia, jedna z gorszych! :wściekła/y: Obudzila sie ok 24 i nie mogla zasnac do 3.30!!!! Na glowie niemal stawalam, zeby Ja uspac i nic!!! Polowe tego sie przedarla, a ja mialam ochote drzec sie razem z Nia!! Chcialam tez ubrac sie i wyjsc... gdzies pospac... ale nie mam gdzie :zawstydzona/y: Nie wiem o co chodzi, ale i tak Ja kocham! :tak:

No i jeszcze na dodatek tego wszystkiego... rano M chcial pojechac na zakupy, a tu szyba wybita w samochodzie!! No szlag by to! Ale nie znam szczegolow, bo przeciez sie do mnie nie odzywa!!!
Rece opadaja. Mam ochote wyjsc z domu i nie wrocic. Dwie osoby by byly szczeliwe, tylko Zuzia chyba nie.... chociaz, Ja bym zabrala ze soba! :happy:
 
irenka, tak Zuzia ma 7m i 2 tyg... i tacy sie Jej rodzice trafili. Pozal sie Boze... :zawstydzona/y: Zyje w ciszy. Raz sie jedno do Niej odezwie, raz drugie.... No porazka :-( Nawet nie chce o tym myslec...
A swieta... moze spedzimy tylko we dwie. Mielismy isc do siorki mojego M, ale w takim wypadku chyba nie pojde, nie lubie udawac, ze jest cacy kiedy sie wszystko sie wali. Dobrze, ze Mala nie kojarzy jeszcze co to swieta i nie bedzie tego pamietala.... No porazka :baffled:

No ale juz dobra, nie narzekam... Always look at the bright side of life! :-)
 
My mieliśmy tylko raz cewnikowanie. Bardzo zależało nam na czasie, bo działo się coś niedobrego. Mam dobrego lekarza i faktycznie, darzę ją pełnym zaufaniem. To, że Oliwcia nie płakała, oznacza, że aż tak bardzo tego nie czuła. Choć nie powiem, noc poprzedzającą to, całą nie przespałam.
dranissimo, naprawdę Ci wspólczuję. 3 mies. to kawał czasu. My po narodzinach Małej też mieliśmy kryzys, ale wszystko się poukładało z czasem. Faceci właśnie tacy są- nigdy nie chcą się przyznawać do winy. Mój też to ma dlatego, było nam tak ciężko po narodzinach Oliwki. On popełniał masę błędów jeśli chodzi o nas, a ich nie dostrzegał. Ale słuchaj, może irenka dobrze radzi z tym listem? Może to jest myśl? Zresztą chyba gorzej być nie może, więc nie masz nic do stracenia.
A co do tego, że Zuzia żyje w ciszy, to na pewno tak nie jest. Przecież są rodzice samotnie wychowujący dzieci i te dzieci też są szczęśliwe.
Trzymam za Was kciuki!
 
ja nie wytrzymuje bez rozmowy więcej niz kilka godzin. ostatnio jak sie pokłóciliśmy i do rana m się nie odzywał to myślałam że zwariuje!!!!

zrobiłam zupę:
cukinia
czosnek ( miałam 1 cukinie a czosnku dałam 4 ząbki)
1/4 kostki bulionowej
wyszła z tego jedna miseczka
robiłam ją nie z myślą o Asi ale jej dałam a ta zjadła całą miseczkę i jeszcze jęczała że chce. tak ona woli zdecydowanie mocne i wyraziste smaki.
 
Mitaginka - to się nazywa DAR PRZEKONYWANIA :) pozdrawaim cieplutko
Irenka, Boliwia - ja się z Wami jeszcze chyba nie witałam WITAM :)
Draniu - faktycznie nie wesoło.....jakiś wstrząsik by się przydał temu chłopinie
 
Ja miałam cc więc cewnik też mi zakładali:szok: i to za przyjemne uczucie nie było.. i bolało
A co mówić żeby to dzieciątku robili
 
reklama
Na poczatku bylo jeszcze tak, ze to on probowal sie odzywac i godzic, tylko ze ja zawsze cos sie odzywalam, a teraz jak ja sie chce 'pogodzic' to zero slow od niego. A co do organizacji, to sa przeciez systemy karteczkowe, skinienia glowa itp :-) Poza tym kazdy sprzata po sobie, kazdy gotuje sobie, co do Malej to on niczym nie musi sie klopotac, lekarze itp wszystko zalatwiam sama. O pomoc nie pytam.
Myslalam o napisaniu listu, ale zwatpilam w cokolwiek. Czas pokaze. Poza tym nie jest glupi zeby nie wiedziec o co chodzi i nie widziec, jak to wyglada. Moze na zlosc mi robi, albo juz ma mnie dosyc, czy jakos tak...


Co do cewnikowania, to ja tez mialam po cc [czy rutynowo kazdemy nie zakladaja po cc??]. Jakos ze dwa dni. Nie pamietam zeby bolalo, wiec pewnie nie bolalo :-) Zreszta, ja mialam mala traume po tym porodzie i malo pamietam.

Znacie moze jakis dobry sposob na plamy po marchewce?? Kurcze, cos mi sie nie chca odpierac! Pamietam juz ktos kiedys o to pytal...
 
Do góry