reklama
klaudencja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2010
- Postów
- 499
oooooo następna ze zgagą!!!!! myślę Nati że to nie działa tak szybko jednak
..aenye
Mama grudniowa'06
A
asiunia876
Gość
No to prosze filmik z podrozy. Josh tutaj ma 1rok i 1 miesiac, mierzy ok 85-90cm i wazyl jakies 13kg. Joshua w drodze do Polski - YouTubeKurczę, ale mojej też się nóżki przestają mieścić, ma na styk, a niby wysoka nie jest. Już sama nie wiem.
masz racje. Jestem tu ponad 5lat i jeszcze nie spotkalam kobiety karmiacej cycem. Nawet wsrod polek ;-)Asiunia- filmik fuj ale ostatnio oglądałam program o Angielkach i one prawie wcale nie karmią są chyba na 2 miejscu od końca w europie w ilości karmienia naturalnego.
ja jak wiecie uważam że dla mojego dziecka cyc jest najlepszy no ale oczywiście bez przesady i myslę że cycki same wiedzą kiedy przestać.
A
asiunia876
Gość
no wlasnie sie tego boje ze to mu kiedys odjedzie i wyladuje glowa w podloge jak ogladam to sie modle oby nic sie nie stalo ale slicznie chodzi a moj Madi dzis chory :-( chyba te zeby... bo 3 ida na raz... biedulek... No i tak zastanawiam sie czy wasze dzieci jedza i trzymaja cos w rece. Bo moj wogole nie zainteresowany takim jedzeniem. Wogole nic nie bierze w rece jak mu dam, nawet grzechotki... I juz nie wiem czy wszystko z nim ok? No sam to wezmie jak go cos interesuje ale jak ja chce mu dac raczki kurczy i nie ma
A
Agateczkaa
Gość
..aenye to już piszę swój poród
Mój poród:
Wyjechaliśmy rano na wizytę kontrolną 2 godziny jechaliśmy do Lublina.
Dojechaliśmy to szukałam swojego gina.Kazali mi czekać podłączyli do ktg brzusio.I sobie pisało a ja leżę i czekam i nic.Czekałam na niego hmm około 2 godzin.Potem przyszedł zobaczył ktg pokiwał głową zrobił usg i mówi że dziecko leży w szerz a ja mam rozwarcie od razu powiedział że cesarskie cięcie.Tak panie położne wszystko uzupełniły.No i było mnóstwo cesarek i tak czekałam od 6 do 19 aż mnie wywiozą..Jak już byłam na sali operacyjnej to jak mnie już przełożyli na to łóżko do cięcia i przyszedł czas do wkucia byłam tak zmęczona wykończona i głodna że cała się zaczęłam trząść;( Musiały mnie 3 osoby trzymać myślały że się boję i pytają uspokajają mnie a ja mówię że jest ok tylko to samo tak ze mnie się to trzęsie że ja się nie boję. Przy tym wkuciu trzeba sie w kulkę zwinąć no masakra z moim wielkim brzuchem oczywiście mnie musiały te 3 osoby trzymac bo jak sie zwijałam w kulkę to automatycznie mi sie nogi prostowaly. A najlepsze było że mi się wszystkie żyły pochowały nie mieli jak się wkuć zawsze i tak mi stukała w tą rękę żę aż miałam czerwone jakoś się na chama wkuła.No chwili walki anestozjolog robi wkucie w kregoslup i pyta sie mnie czy cos sie dzieje ja mowie ze ok wszystko ale ze goraco mi w plecy a on do mnie "bo ja taki goracy" no padlam tam i na dodatek wszystko w lampach widzialam.
Wyjeli Emilkę na przez sekundę ją widziałam i mnie zszywali dalej najpierw zobaczył ją mąż i cała rodzina Emilka jak się urodziła mniała od razu otwarte oczka i wodziła wzrokiem i jak mi ją dali blisko twarzy jak to położna powiedziała na dziubaski to tak patrzyła na mnie a mi się lały łzy litrami miałam zacałowala bym ją serce mi tak waliło że szok gorąco mi sie zrobilo i maske musieli mi dac. Zawiezli mnie do sali i zaraz przyszla polozna powiedziala ze tam cos robia nie pamietam co bo bylam w szoku lekkim i pytala czy chcemy dzieciaczki przywiozla nam je i tak lezelismy sporo a wogole nie spalam bo bol byl tragczny... i juz o 6 rano Emilka wcinala od mamy mleczko
Mój poród:
Wyjechaliśmy rano na wizytę kontrolną 2 godziny jechaliśmy do Lublina.
Dojechaliśmy to szukałam swojego gina.Kazali mi czekać podłączyli do ktg brzusio.I sobie pisało a ja leżę i czekam i nic.Czekałam na niego hmm około 2 godzin.Potem przyszedł zobaczył ktg pokiwał głową zrobił usg i mówi że dziecko leży w szerz a ja mam rozwarcie od razu powiedział że cesarskie cięcie.Tak panie położne wszystko uzupełniły.No i było mnóstwo cesarek i tak czekałam od 6 do 19 aż mnie wywiozą..Jak już byłam na sali operacyjnej to jak mnie już przełożyli na to łóżko do cięcia i przyszedł czas do wkucia byłam tak zmęczona wykończona i głodna że cała się zaczęłam trząść;( Musiały mnie 3 osoby trzymać myślały że się boję i pytają uspokajają mnie a ja mówię że jest ok tylko to samo tak ze mnie się to trzęsie że ja się nie boję. Przy tym wkuciu trzeba sie w kulkę zwinąć no masakra z moim wielkim brzuchem oczywiście mnie musiały te 3 osoby trzymac bo jak sie zwijałam w kulkę to automatycznie mi sie nogi prostowaly. A najlepsze było że mi się wszystkie żyły pochowały nie mieli jak się wkuć zawsze i tak mi stukała w tą rękę żę aż miałam czerwone jakoś się na chama wkuła.No chwili walki anestozjolog robi wkucie w kregoslup i pyta sie mnie czy cos sie dzieje ja mowie ze ok wszystko ale ze goraco mi w plecy a on do mnie "bo ja taki goracy" no padlam tam i na dodatek wszystko w lampach widzialam.
Wyjeli Emilkę na przez sekundę ją widziałam i mnie zszywali dalej najpierw zobaczył ją mąż i cała rodzina Emilka jak się urodziła mniała od razu otwarte oczka i wodziła wzrokiem i jak mi ją dali blisko twarzy jak to położna powiedziała na dziubaski to tak patrzyła na mnie a mi się lały łzy litrami miałam zacałowala bym ją serce mi tak waliło że szok gorąco mi sie zrobilo i maske musieli mi dac. Zawiezli mnie do sali i zaraz przyszla polozna powiedziala ze tam cos robia nie pamietam co bo bylam w szoku lekkim i pytala czy chcemy dzieciaczki przywiozla nam je i tak lezelismy sporo a wogole nie spalam bo bol byl tragczny... i juz o 6 rano Emilka wcinala od mamy mleczko
Ostatnio edytowane przez moderatora:
hello!
ale miło się zrobiło! i tłumnie
mnie lapie przeziebienie, gardło boli, oczy pieką, chyba klima w pracy mnie zalatwiła nie grzeją nam kaloryfery (kolejna nie działająca rzecz po skarbcu i wpłatomacie i włączyłam ogrzewanie w klimie, żeby się zagrzać... no i mam
wczoraj miałam się juz kłaść, a Tysia po raz kolejny sie obudziła, oczy jak 5 zł, zasnęła około północy, za chwilę znów sie obudziła, więc wsadzilismy ja do śpiworka (ale ręce wzdłuz ciała, a nie w oworze na ręce- zalezało nam, żeby była trochę unieruchomiona i noc ciut lepsza. Od tego czasu zbudziła się jeszcze z 3 razy, a nie kilkanaście. Ona chyba naprawdę potrzebuje takiego skrępowania np. na spacerze w kombinezonie lepiej śpi i nie krzyczy az tak, a jak ma swobodę ruchów to i sie drze, i macha rączkami i łapie sie za sweterek np. jakby go chciała rozerwać
o, właśnie znów sie obudziła :-( nie wiem, nie wiem...
zaraz poodpisuje
ale miło się zrobiło! i tłumnie
mnie lapie przeziebienie, gardło boli, oczy pieką, chyba klima w pracy mnie zalatwiła nie grzeją nam kaloryfery (kolejna nie działająca rzecz po skarbcu i wpłatomacie i włączyłam ogrzewanie w klimie, żeby się zagrzać... no i mam
wczoraj miałam się juz kłaść, a Tysia po raz kolejny sie obudziła, oczy jak 5 zł, zasnęła około północy, za chwilę znów sie obudziła, więc wsadzilismy ja do śpiworka (ale ręce wzdłuz ciała, a nie w oworze na ręce- zalezało nam, żeby była trochę unieruchomiona i noc ciut lepsza. Od tego czasu zbudziła się jeszcze z 3 razy, a nie kilkanaście. Ona chyba naprawdę potrzebuje takiego skrępowania np. na spacerze w kombinezonie lepiej śpi i nie krzyczy az tak, a jak ma swobodę ruchów to i sie drze, i macha rączkami i łapie sie za sweterek np. jakby go chciała rozerwać
o, właśnie znów sie obudziła :-( nie wiem, nie wiem...
zaraz poodpisuje
ok
marma gratki okresu :-)
baby czytam bloga, ale tylko wtedy, kiedy jak napiszesz, że coś nowego tam opublikowałaś :-)
asiunia filmik bleee, fuj, fuj
aeyne, lilou cycolenie...hmmm, u nas też chyba stopniowo zmierzamy ku końcowi...mleka mam coraz mniej, na początku w pracy starałam się odciągnąć chociaż raz (ale rzadko mi to wychodziło), po całym dniu czułam grudki w piersiach itd. A teraz nie odciągam i grudek też już prawie nie czuję... cyce trochę flakowate może faktycznie dlatego Tysia budzi sie co rusz, może głodna... nie wiem. Tylko co dawać jej na noc zamiast cyca? Butli nie chce... znów kaszkę? Dostaje juz rano. Ile razy dziennie można?
lilou Staś na pewno nie poczuje sie odrzucony! nie martw się!
eywa współczuję nocy...
dranissimo widzisz, jaka możesz byc z siebie dumna z powodu cycolenia :-) zresztą juz pisałas niedawno, że w pracy wszyscy się dziwią, że karmisz. Szacun tym bardziej!
nati też ostatnio mialam zgagę dwa wieczory pod rząd ;-) ale to pewnie z powodu chipsowej diety
boliwia współczuję diety i świąt bez wyżerek
marma gratki okresu :-)
baby czytam bloga, ale tylko wtedy, kiedy jak napiszesz, że coś nowego tam opublikowałaś :-)
asiunia filmik bleee, fuj, fuj
aeyne, lilou cycolenie...hmmm, u nas też chyba stopniowo zmierzamy ku końcowi...mleka mam coraz mniej, na początku w pracy starałam się odciągnąć chociaż raz (ale rzadko mi to wychodziło), po całym dniu czułam grudki w piersiach itd. A teraz nie odciągam i grudek też już prawie nie czuję... cyce trochę flakowate może faktycznie dlatego Tysia budzi sie co rusz, może głodna... nie wiem. Tylko co dawać jej na noc zamiast cyca? Butli nie chce... znów kaszkę? Dostaje juz rano. Ile razy dziennie można?
lilou Staś na pewno nie poczuje sie odrzucony! nie martw się!
eywa współczuję nocy...
dranissimo widzisz, jaka możesz byc z siebie dumna z powodu cycolenia :-) zresztą juz pisałas niedawno, że w pracy wszyscy się dziwią, że karmisz. Szacun tym bardziej!
nati też ostatnio mialam zgagę dwa wieczory pod rząd ;-) ale to pewnie z powodu chipsowej diety
boliwia współczuję diety i świąt bez wyżerek
Ostatnia edycja:
reklama
ie to nie ciąża, chyba
Asia wypiła całe 40 ml mleka mm i to z butelki!!!!! ale teraz marudzi jak jasna cholera!! właśnie się z m kłócę!!! kur.... jak on mnie wkurza!!!! myślałam że zamknęłam okno a on otworzył więc mówię że zimno i czemu otworzył jak ja zamknęłam a on że to on zamknął no ok pomyliłam się a on mi gada i gada że mam pretensje ciągle. no i znowu afera.
Asia wypiła całe 40 ml mleka mm i to z butelki!!!!! ale teraz marudzi jak jasna cholera!! właśnie się z m kłócę!!! kur.... jak on mnie wkurza!!!! myślałam że zamknęłam okno a on otworzył więc mówię że zimno i czemu otworzył jak ja zamknęłam a on że to on zamknął no ok pomyliłam się a on mi gada i gada że mam pretensje ciągle. no i znowu afera.
Podziel się: