reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

pokłóciłam się z m, mała śpi a mi z nerwów palić się chce :-(
kurde m zobaczył plaster na reku Karoli i najpierw dla żartu że sie pocięła itp ona że nie a on dalej swoje. karola sie wkurzyła, m do mnie że mam sprawdzić, no to poszłam do niej i kazałam jej ręce pokazać. nie miała już plastrów i pokazała mi jedną rekę i troszke podrapana była. mówię m że sie pomylił i m ją przeprosić a on do mnie że on też miał 14 lat i umiał mamę oszukiwac i na pewno mi inną rękę pokazywała. wkurzyłąm się że jej nie ufa i się awantura zrobiła. a jak miał rację???

Ja bym za coś takiego zabiła!
 
reklama
dzieki dziewczyny, już niezła afera sie rozkręciła. teraz tak na spokojnie spytałam sie czemu miała plaster to mi pokazała że ma bardzo otarte ( od bransoletek) a mój m swoje!!!!! ale juz afera o Asie tez poszła więc długo jej nie weźmie na ręce!!! powiedział że to ja wybrałam że ja w domu a on w pracy!!! - poszło że nic przy małej nie robi. więc ok chce tak to tak będzie, niech pracuje a ja moze będę bardziej zmęczona ale nie poprosze o pomoc czyt, żeby wziął na ręce i 10 min dziennie się pobawił!!!
 
boliwia ja też nie mogę zrozumieć, co to się porobiło z nockami... ale musi w końcu przejść, nie? ;-)
nati zaufać Karoli chyba musisz, bo jak wejdziecie na ścieżkę konfliktu to się oddalicie, ona pójdzie do babci ("bo babcia lepsza i rozumie"), a Ty będziesz tą złą. Póki co to nic się nie stało, nie drąż tematu tylko obserwuj. A czas pewnie pokaże, kto ma rację, a kto się myli, tudzież klamie

U nas noc standardowa. M. znów dzisiaj mówił, że on naprawdę nie chce więcej dzieci, że ma dość, że chce się wyspać itd. :szok: nie skomentowałam. Gdzie nasze plany o trójeczce? ;-)

W pracy plan prawie dopięty, prawie, bo brakuje nam 1100 zł, więc grosze :-D
Jest jeszcze jeden dzień, więc damy radę :tak:
 
U nas noc standardowa. M. znów dzisiaj mówił, że on naprawdę nie chce więcej dzieci, że ma dość, że chce się wyspać itd. :szok: nie skomentowałam. Gdzie nasze plany o trójeczce?

mitaginka, a daj Ty sie tamu facetowi wyspac z raz to mu przejdzie ;-) Ja to w szoku jestem, ze On razem z Toba zawsze wstaje i Ci pomaga, przez caly ten czas, zwlaszcza ze potem do pracy pomyka :-O


Spotkanie Malud w miare udane :-) Tamta niunia na powitanie sie rozplakala, ale potem juz bylo ok. Dopiero zobaczylam roznice; moja jest duuuza, skrecona, ciagle cos musi robic, gabka nawija non stop, no i bardziej kontaktowa byla, bo raczki wyciagala itd. W ogole na taka bardziej 'dorosla' wyglada. Ale jeszcze jako takiej checi kontaktu nie wykazywala, chyba jeszcze za wczesnie na wspolne zabawy, co? Fajnie tylko sobie smoczki wyrywaly :-D No i moja tamta niunie za wlosy wytargala, musze sie wziac za wychowanie porzadne :tak::-D:-D


Mam lososia i dokupie jeszcze cycki kurczaka i kolejne porcje zupek jutro Malej robie :-) Sobie nie lubie gotowac, a dla Malej jakos mi sie chce :-)
 
Nati zakładając,że Karola chciałaby przed wami ukryć takie zajście to nie pokazałaby wam plastra..a też ukryła pod rękawem, w ogóle jestem w szoku, ja też miałam 14 lat i może czasem nie całą prawdę mamie mówiłam,ale czy to z czymś takim równoznaczne?no jak byłam starsza to paliłam po kryjomu;) ale to ci innego
Mitaginka gratuluje zrealizowania planu, a nocki się poprawią, przecież musi to sie kiedyś skończyć:)

Mój mąż mnie wykończyć chce, syn mu się marzy, już, teraz....mieliśmy plan,ale nikt nie zakładał,że bedziemy żyć z jednej pensji i że z Natusią takie przeboje będą...ja na tę chwilę nie chce...pewnie kiedyś zmienię zdanie,ale jestem w szoku,że tak odwrotnie u nas, jemu nawet poród Adasia się śnił jak byłyśmy w szpitalu, 3kg i 70 cm;))))

a z gorszych spraw Natalka rzadkie kupy robiła:( rozmawiałam z lekarką, prawdopodobnie od mojego duomoxu, mam odstawić jak dalej będą, leczyć się domowymi sposobami..zatoki? jak???dalej mam po 39 gorączki, nie mogę zbić wieczorami, wczoraj szłam spać w piżamie, miega ciepłym szlafroku i pod 2 kołdrami ciepłymi i dreszcze miałam..bleee

Ale za to cudne dziecko dziś miałam, śmiała się cały czas, chyba doszła do siebie, bo wczoraj taka dziwna jeszcze była po tym zamieszaniu.
 
Mam lososia i dokupie jeszcze cycki kurczaka i kolejne porcje zupek jutro Malej robie :-) Sobie nie lubie gotowac, a dla Malej jakos mi sie chce :-)
nie znam się,ale lekarka mówiła koleżance,żeby ryby jeśli prosto z wody nie kupujesz( w porcie np) to lepiej słoiczkowe,że zbyt niebezpieczne, ja dawałam na parze z portu i smakowało:)
 
Mitaginka, no ja też mam taką nadzieję, że w najbliższym czasie te nieprzespane noce się skończą.
Ale moim zdaniem dranissimo dobrze mówi. Tak sobie już od dawna Was podczytuję i wiem, że Twój mąż z Tobą cały czas czuwał przy Martynce. Ja Ci powiem, że przez długi czas tylko ja wstawałam do Małej, bo wiedziałam, że skoro mąż cały dzień pracuje, wcześnie wstaje, to jakoś nie miałam serca, żeby jeszcze mi w nocy pomagał. No zrobisz jak uważasz oczywiście, ale jednak facet to facet, czasami musi się wyspać. Nic dziwnego, że po wszystkich przeżyciach jakie mieliście ma takie myśli. Niejeden mężczyzna na jego miejscu nie dał by z tym wszystkim rady, a on to dzielnie znosi.
 
eywa - Ty na chorobowe jeszcze szoruj i tego syna rób!!

mitaginka - Ty na syna jeszcze poczekaj :-) Małżon bardziej doceni a realizacji gratuluje - nowy zespół, nowa szefowa i o to chodzi!!

draniu - super, że spotkanie udane i że Zuzinka taka rozwinięta - zawsze to mamę cieszy

nati - masz mądrą córkę a małżon widać zły dzień miał.. i zabraknie mu czasu z córeczką

A ja.. padam na pysk dziś :-) jutro nadrobię - papaty
 
witam z rana
po kłótni z m jakos mi smutno, na końcu się popłakał że mu nie wierzę a on się martwi. nie gada ze mną co na prawdę się może zdarzyło 3-4 razy w życiu. musze jakoś dzisiaj to załagodzić.

nic mi się nie chce, nawet na spacer iśc ale trzeba
 
reklama
Do góry