reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

eywa te 2 tyg możesz się jeszcze wstrzymać z odstawianiem, zobaczysz co powie neurolog...

ja zmęczona, od wczoraj boli mnie kark, że ledwo kręcę głową (albo krzywo siedziałam w pracy, albo za bardzo napinam mięśnie), w pracy byłam dzisiaj od 8:30 do 17:30 :-( sprzedaż żadna, ciągłe tłumaczenia itd. generalnie mam dość tej pracy. Po 5 latach dopadło mnie wypalenie zawodowe, zmęczenie itd. Szukałam teraz od 21 pracy na portalach, ale nic nie ma :-( tzn.nic co mogłabym robić (nie chcę wpaść z deszczu pod rynnę i zmienić pracę na taką samą). Tysia budzi się w nocy średnio co 2 h. A może pamiętacie, że kiedyś nam tak ładnie spała... nie wiem, nie wiem...
 
reklama
Odkurzone, podłogi umyte, bb nadrobione więc:

nati – gratuluję wygranej!! Zawsze coś a każda wygrana cieszy!! I w szoku jestem że Dżoana już wstaje Jeszcze niedawno nieruchomo dzieciaczki leżały w łóżeczkach a teraz.. szok..

eywa – biedna z tymi nockami jesteś.. a w dzień jak Natalka śpi?? Też się przebudza tak często??

marma – współczuję choróbsk i duuuuużo zdrówka życzę

baby – mam to samo zdanie – psiak dla mnie to członek rodziny. Straciłam już 2 psiaki i nie wezmę następnego. Małżon to wróg zwierząt w domu a ja jakbym do schroniska pojechała to pewnie bym z czymś przyjechała..

mitaginka - u mnie podobnie - pisze poniżej o pracy..

co do raczkowania to młody ominął ten etap – podkładał jedną nogę pod tyłek, drugą zawijał śmiesznie i skakał jak małpa na rękach.. a zaczął chodzić jak miał 16 miesięcy. Milena już widzę że inaczej się rozwija, jest
bardziej żywa i pełza po chacie.

Ja wymiękam już powoli.. w pracy mega stres – non stop mało, słabe wyniki, straszą i nie wiem czy jeszcze serce mam do tej pracy.. teściowa zostaje z małą ok. 3 godzin (ja do pracy rano małżon popołudniu) i już narzeka.. dziś mi oznajmiła żebyśmy szukali innego rozwiązania bo ona nie jest w stanie tak funkcjonować.. mała od poniedziałku idzie do żłobka i żeby nie siedzieć tam 9 godzin małżon znowu weźmie popołudniówki
a ja 3 tydzień po pracy sama z dziećmi. O ile mała nie zachoruje znowu. Wymiękam już.. myślę czy na chorobowe albo wychowawczy (prawdopodobnie płatnie) nie iść i przeczekać do roczku może się wychoruje.. i tak jak eywa zaczynam rozważać wyjazd z kraju.. obydwoje pracujemy a mnie na nianie nie stać.. w ogóle już czuję że kasy mamy mniej a koszty nam rosną.. pojęcia nie mam co poradzić.. z pracą lekko nie jest i jeszcze w odpowiednich godzinach.. ach źle mi dziś
 
Kozica, masz rację, to jak inne mamy piszą, co ich dziecko potrafi gdzieś tam dociera do każdej z nas i zaraz jest porównywanie. No i komentarze innych, obcych zwłaszcza "a bo mój synek to już w tym wieku raczkował itp". Ja np spotykam się z komentarzami, że nie powinnam pozwalać dziecku stawać, że będzie miała krzywe nogi i inne problemy. Każde dziecko ma swoje tempo. Są jakieś wyznaczniki, kiedy i co powinno niemowlę osiągać, ale te granice są bardzo szerokie i są po to aby wychwycić nieprawidłowości. A ludzie zrobili z tego coś bardzo ważnego.

Kurcze, odkąd jestem mamą to bardzo rusza mnie ten temat, tzn wpływ społeczeństwa na matki, te wszystkie "dobre" rady, ocenianie, wyścig, czyje dziecko lepsze. Ciężko jest być mamą i można czasem zgłupieć jak się słucha tak każdego. Dlatego życzę każdej z nas słuchania instynktu i wybierania tego, co najlepsze dla naszych bobasów :)

No, musiałam swoje wywody napisać ;)
 
Cucumber masz rację!!!!!

Ja się tylko pochwalę że od jakichś 2 tygodni mój Julek przesypia CAŁE noce!!!!!! Śpi od 20.00 do ok 6.30 ( z karmieniem "na śpiocha" ok. 22.00). Ja w tym tygodniu zaczęłam pracę więc bardzo mi to na rękę :-p
 
aneczkaaa to możemy sobie łapki podaać :cool:
w sprzedaży tak to właśnie jest... nikogo nie obchodzi co robisz, ma być wynik i koniec.
Ja zajmuję się wieloma sprawami w oddziale, a i tak nikt tego nie docenia. Dzisiaj np. byłam cały dzień na obsłudze z jedną laską. Ludzi pełno, ale oczywiście nie po kredyty. Poza obsługą musiałam robić swoje raporty, dzwonić do klientów, zajmować się niesprawnym sejfem, a w związku z tym, że nie miałyśmy sprzedaży musiałam się jeszcze po wyjściu z oddziału telefonicznie tłumaczyć... Po 18 byłam w domu.

jak to wychowawczy płatny?
 
mitaginka - jak składałam papiery o becikowe to baba mi mówiła że wychowawcze płatny bym miała.. teraz biorą pod uwagę dochody za 2010 ale znaczącej podwyżki mąż nie miał. Ale wychowawczy to tak mało kasy..
 
Ostatnia edycja:
Hejka

u nas nocki standartowo- z 5 pobudek w różnych odstępach czasu, czasami z 2,5h przespi ciągiem...teraz czuamy z mezem n zmiany, jedną noc on, drugą ja...

mitaginko - ten ból karku ja miałam jak sie stresowałąm w pracy, dużo napięć, narwów, czesto po godzinach i efekt był taki ze musiałam zastrzyki z ketonalu przyjąć.A jakis tydzin temu tak mnie przewiało ze tez wylądowałam u lek, szyją mogłam kręcić, ból że szok!

mowa o postępach....

moje dziecko nie siedzi, znaczy bardzo słąbo, ale od paru dni zasuwa po całym mieszkaniu, pełza,czołga, czasami robi sobie przerwy i staje w pozycji do raczkowania, ale jeszcze z niej nie idzie tylko sie pobuja i dalej czołga,. Włazi juz do łazienki , sciąga chodniczki, dzis natkneła sie na lustro takie do ziemi i miała frajde cos tam do siebie gadała, no ale juz sie zaczeło pilnowanie bo jakies pudła na siebie sciaga, dzis mało deski nie przwróciła do prasowania, listw oderwała....


wiecie co a moje dziecko nie ma lęu sepracyjnego, czy to dlatego ze nie karmie piersią od 4 m-cy?, niby to jest uierdliwe troche i meczoce dla was, ale mi jest czasem przykro jak czytam, bo moe dziecko bez najmniejszych oporów zostaje z babcią/mężem/ drugą babcią....tak jakby mnie mogło nie być...:-(
 
antonina - moja Milena też lęku nie ma a cyca jeszcze żłopie.. może ominie je ten etap albo takie wrażliwe nasze córcie nie są?? Też się nad tym zastanawiam.. A na dworze to zaczepia każdego - guga do niego, śmieje się a do mnie nie..
 
reklama
Kozica, masz rację, to jak inne mamy piszą, co ich dziecko potrafi gdzieś tam dociera do każdej z nas i zaraz jest porównywanie. No i komentarze innych, obcych zwłaszcza "a bo mój synek to już w tym wieku raczkował itp". Ja np spotykam się z komentarzami, że nie powinnam pozwalać dziecku stawać, że będzie miała krzywe nogi i inne problemy. Każde dziecko ma swoje tempo. Są jakieś wyznaczniki, kiedy i co powinno niemowlę osiągać, ale te granice są bardzo szerokie i są po to aby wychwycić nieprawidłowości. A ludzie zrobili z tego coś bardzo ważnego.

Kurcze, odkąd jestem mamą to bardzo rusza mnie ten temat, tzn wpływ społeczeństwa na matki, te wszystkie "dobre" rady, ocenianie, wyścig, czyje dziecko lepsze. Ciężko jest być mamą i można czasem zgłupieć jak się słucha tak każdego. Dlatego życzę każdej z nas słuchania instynktu i wybierania tego, co najlepsze dla naszych bobasów :)

No, musiałam swoje wywody napisać ;)

racja :) Matka wie najlepiej :)

aneczkaaa to możemy sobie łapki podaać :cool:
w sprzedaży tak to właśnie jest... nikogo nie obchodzi co robisz, ma być wynik i koniec.
Ja zajmuję się wieloma sprawami w oddziale, a i tak nikt tego nie docenia. Dzisiaj np. byłam cały dzień na obsłudze z jedną laską. Ludzi pełno, ale oczywiście nie po kredyty. Poza obsługą musiałam robić swoje raporty, dzwonić do klientów, zajmować się niesprawnym sejfem, a w związku z tym, że nie miałyśmy sprzedaży musiałam się jeszcze po wyjściu z oddziału telefonicznie tłumaczyć... Po 18 byłam w domu.

jak to wychowawczy płatny?

Mnie tez stres zdemobilizował do takiej pracy i dlatego szukaliśmy innego rozwiązania :) i teraz wolałabym pracować tutaj w jakimś sklepei nawet niż w Polsce na kierowniczym stanowisku:tak:


buziaki uciekam do spania :)
 
Do góry