reklama
ducha
Tymciowa mama :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 112
Dzień Dobry
Dzisiaj rano miałam już kryzysik mały, żeby wstać i się wyszykować do pracy. Wczoraj padłam na pysk po 23-iej. Przyjechałam z pracy, karmienie, przebranie, dojechał M i w samochód, obiad w mieście, małe zakupki i USG bioderek, wyszliśmy z tamtąd o 19:00, 20 km do domu, Tymek przysnął w aucie, potem spóźniona kąpiel, On głodny, marudzenie, dostał cyca i nie mógł bidulek zasnąć, męczył się do prawie w pół do dziewiątej :-(. Rzucał się w tym swoim łóżeczku... a ja jeszcze zupę gotowałam na dzisiaj, w ogóle to teraz codziennie wieczorem trzeb aogarnąć bo rano niania przychodzi, więc siary być nie możę przecież . Chociaż mam wrażenie, że przez tego mojego psa nawet tuż po sprzątnięciu czysto jest przez dwie sekundy .
eywa, współczuję cholercia, no i bidulka z Natalci, oby dzisiaj było już lepiej.
baby, udanego lotu i szybkiego zaaklimatyzowania na obczyźnie, ciekawe jak Adi w samolocie?!
Aneczkaa, Tymek też się budzi przed moim wyjściem, więc zmienię mu jeszcze pieluchę, nakarmię i również wyściskam
nati, nie denerwuj sie już na M. oni po prostu tacy są!!! Szkoda Twoich nerwów i beznadziejnie jest jak w domu zepsuta atmosfera... choć wiem również, żę to maksymalnie wkurza i wiem, żę łatwo się mówi gorzej zrobić. Buziak.
mitaginka, to nerwy w brzuchu ewidentnie , też to mam, czasm sobie myślę, że chyba z kibla nie zejdę, ale nic... a ból przechodzi i później wraca, hihi, da się do niego przyzwyczaić :-)
Więcej chyba nie pamiętam.
Wszystkim życzę miłego dnia.
Dzisiaj rano miałam już kryzysik mały, żeby wstać i się wyszykować do pracy. Wczoraj padłam na pysk po 23-iej. Przyjechałam z pracy, karmienie, przebranie, dojechał M i w samochód, obiad w mieście, małe zakupki i USG bioderek, wyszliśmy z tamtąd o 19:00, 20 km do domu, Tymek przysnął w aucie, potem spóźniona kąpiel, On głodny, marudzenie, dostał cyca i nie mógł bidulek zasnąć, męczył się do prawie w pół do dziewiątej :-(. Rzucał się w tym swoim łóżeczku... a ja jeszcze zupę gotowałam na dzisiaj, w ogóle to teraz codziennie wieczorem trzeb aogarnąć bo rano niania przychodzi, więc siary być nie możę przecież . Chociaż mam wrażenie, że przez tego mojego psa nawet tuż po sprzątnięciu czysto jest przez dwie sekundy .
eywa, współczuję cholercia, no i bidulka z Natalci, oby dzisiaj było już lepiej.
baby, udanego lotu i szybkiego zaaklimatyzowania na obczyźnie, ciekawe jak Adi w samolocie?!
Aneczkaa, Tymek też się budzi przed moim wyjściem, więc zmienię mu jeszcze pieluchę, nakarmię i również wyściskam
nati, nie denerwuj sie już na M. oni po prostu tacy są!!! Szkoda Twoich nerwów i beznadziejnie jest jak w domu zepsuta atmosfera... choć wiem również, żę to maksymalnie wkurza i wiem, żę łatwo się mówi gorzej zrobić. Buziak.
mitaginka, to nerwy w brzuchu ewidentnie , też to mam, czasm sobie myślę, że chyba z kibla nie zejdę, ale nic... a ból przechodzi i później wraca, hihi, da się do niego przyzwyczaić :-)
Więcej chyba nie pamiętam.
Wszystkim życzę miłego dnia.
ducha- 2 sec!!!! to i tak długo ja mam wrażenie że niby sprzątam odkurzam ale to nic nie daje!!!! ale wyobraź sobie wykładzinę i te białe kłaczki w nią wbite!!!!!! już prawie 2 miesiace wytrzymałam z wykładziną jeszcze tylko 6
ducha
Tymciowa mama :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 112
no miałam kiedyś wykładzinę i wiem co to znaczy, jeszcze sobie kupiłam taka jasno-szarą, żeby nie było widać kłaków, ale poszła w kosz i przyszły panele zamiast tego - to było w sypialni, choć teraz pies nie ma wstępu do sypialni.
Ducha – pod poprzednim postem podpisuję się obiema moimi łapami – święte słowa i o sprzątaniu i o stosunkach domowych i o reszcie…
Małżon przysłał mi właśnie mms-a że młoda zjadła kaszkę (w końcu się nauczyła jeść) i że siedzi sama przy ogródku muzycznym… zębów brak ale od soboty w miarę stabilnie siedzi. Sukces i małżon miły że pamięta że matka tęskni..
Małżon przysłał mi właśnie mms-a że młoda zjadła kaszkę (w końcu się nauczyła jeść) i że siedzi sama przy ogródku muzycznym… zębów brak ale od soboty w miarę stabilnie siedzi. Sukces i małżon miły że pamięta że matka tęskni..
baby to juz?? szczesliwego nowego życia na pewno bedzie super cool;-)
aenye heh no trzecie dzieci tak chyba mają. moją wszyscy nazywają śmieszka. wystarczy że ktoś na nią popatrzy, zacznie mówić, nawet nie do niej, a ona sie smieje!! i wogole nie placze!! no cudowna dziołcha z niej
buziak dla chorowitków.
moje dziecie dzisiaj pierwszy raz do pkola z uśmiechem, biegnął z korytarza do sali!! mial dlugopis i rysunek z domu i wszystkie dzieci na okolo niego...no super szybko sie zaaklimatyzowal, starszakowi zajelo to 3 mce hihi
no ale zaczal kaszlec rano, szybko bactrim podalam moze przejdzie, nie moge przerwy teraz zrobic! dopiero sie nauczyl pkola!!
mitaginka nasz czas nadchodzi, jeszcze pare dni...odwagi!!
aenye heh no trzecie dzieci tak chyba mają. moją wszyscy nazywają śmieszka. wystarczy że ktoś na nią popatrzy, zacznie mówić, nawet nie do niej, a ona sie smieje!! i wogole nie placze!! no cudowna dziołcha z niej
buziak dla chorowitków.
moje dziecie dzisiaj pierwszy raz do pkola z uśmiechem, biegnął z korytarza do sali!! mial dlugopis i rysunek z domu i wszystkie dzieci na okolo niego...no super szybko sie zaaklimatyzowal, starszakowi zajelo to 3 mce hihi
no ale zaczal kaszlec rano, szybko bactrim podalam moze przejdzie, nie moge przerwy teraz zrobic! dopiero sie nauczyl pkola!!
mitaginka nasz czas nadchodzi, jeszcze pare dni...odwagi!!
..aenye
Mama grudniowa'06
a ja nie wiem, co mam robic. maly w zlym stanie wg mnie, tzn bardzo osowialy, smutny, kaszel go boli - widac, bo poplakuje. od wczoraj po poludniu nie smieje sie wcale. tylko na rece by chcial. bidulek malenki. a temp ma 37-37,5 caly czas, nie rosnie.. wiec antybiotyk jakby za wczesnie.. ale meczy sie dziecko :-( zaly zaflegmiony, oddychac swobodnie nie moze.
w koncu dalam mu ibufen, bo zal mi go bylo strasznie, czekalam cala noc, zeby zobaczyc, czy ta temp mu urosnie czy nie.. no poki co nie rosnie.. nie wiem, na razie 3x dziennie inhalacje, ale watpie, by to cos dalo.. szajseeeeee
Filip kaszlal w nocy tak, ze kosmos, ale temp nie ma tez i w ogole teraz nie kaszle prawie. dziwna sprawa. a kaszel suchy, dlawiacy. zostal w domu, chyba po to, zeby mnie wnerwiac
Maks ozdrowial cudownie ;-) i tez mnie wnerwia.
ale spalam 3h tylko w nocy ciagiem jednym, potem co 5min pobudka, czuje sie jak zombiak.
i mam tluste wlosy (juz wczoraj mialam ohyd na lbie, ale nie mialam jak umyc przy towarzystwie wiecznie sie budzacym). moze mama dzis wpadnie na dwie godziny, to sie wykapie fakin luksus.
ot i tyle..
w koncu dalam mu ibufen, bo zal mi go bylo strasznie, czekalam cala noc, zeby zobaczyc, czy ta temp mu urosnie czy nie.. no poki co nie rosnie.. nie wiem, na razie 3x dziennie inhalacje, ale watpie, by to cos dalo.. szajseeeeee
Filip kaszlal w nocy tak, ze kosmos, ale temp nie ma tez i w ogole teraz nie kaszle prawie. dziwna sprawa. a kaszel suchy, dlawiacy. zostal w domu, chyba po to, zeby mnie wnerwiac
Maks ozdrowial cudownie ;-) i tez mnie wnerwia.
ale spalam 3h tylko w nocy ciagiem jednym, potem co 5min pobudka, czuje sie jak zombiak.
i mam tluste wlosy (juz wczoraj mialam ohyd na lbie, ale nie mialam jak umyc przy towarzystwie wiecznie sie budzacym). moze mama dzis wpadnie na dwie godziny, to sie wykapie fakin luksus.
ot i tyle..
Baby powodzenia w nowym świecie
U nas noc też do kitu. Ale M w końcu się domyślił i rano przed pójściem do pracy posprzątał kuchnię i pokój )))
no tak jak zawszę chcę coś tu napisać to młody się budzi a dziś zasnął bawiąc się w łóżeczku Kacpra bo wsadziłam go tam na chwilkę
U nas noc też do kitu. Ale M w końcu się domyślił i rano przed pójściem do pracy posprzątał kuchnię i pokój )))
no tak jak zawszę chcę coś tu napisać to młody się budzi a dziś zasnął bawiąc się w łóżeczku Kacpra bo wsadziłam go tam na chwilkę
reklama
A
asiunia876
Gość
baby udanej podrozy, malo stresu i wogole AAAAAA - uwielbiam podroze
mitaginka brzusio Cie boli pewnie ze stresu... kurcze... powodzonka, bedzie dobrze
nati hahaha tez to znam baaardzo dobrze. Ostatnio dzwoni i sie pyta co robie to ja tez zaczelam wyliczac:
wstawilam pranie do pralki drugie do suszarki,
3pralki mam do prasowania,
w miedzyczasie robie obiad,
szyje i poserzam stroj Josha na Halloween,
zabawiam male dziecko,
Josha pilnuje zeby nic sobie nie zrobil, ale generalnie to NIC a co?
zamknal sie i juz nic nie pytal
mama wczoraj zabrala Josha do siebie, wiec jak polozylam Madiego o 6 spac to wieczor mialam dla siebie (P wrocil dopiero ok9) i zrobilam sobie pazurki.
Mialam pokazac jak wyglada to u mnie przed i po :-)
no to pokaze tylko potem bo cos kabel sie zapodzial
edit: mam focie przed (po opilowaniu) i po:
mitaginka brzusio Cie boli pewnie ze stresu... kurcze... powodzonka, bedzie dobrze
nati hahaha tez to znam baaardzo dobrze. Ostatnio dzwoni i sie pyta co robie to ja tez zaczelam wyliczac:
wstawilam pranie do pralki drugie do suszarki,
3pralki mam do prasowania,
w miedzyczasie robie obiad,
szyje i poserzam stroj Josha na Halloween,
zabawiam male dziecko,
Josha pilnuje zeby nic sobie nie zrobil, ale generalnie to NIC a co?
zamknal sie i juz nic nie pytal
mama wczoraj zabrala Josha do siebie, wiec jak polozylam Madiego o 6 spac to wieczor mialam dla siebie (P wrocil dopiero ok9) i zrobilam sobie pazurki.
Mialam pokazac jak wyglada to u mnie przed i po :-)
no to pokaze tylko potem bo cos kabel sie zapodzial
edit: mam focie przed (po opilowaniu) i po:
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Podziel się: