Hej Laski, mały odwyk od forum zrobiłam, tzn podczytywałam,ale jakoś bez weny..mam jakieś mega huśtawki nastroju, raz skacze do góry innym razem ryczę w kącie
A teraz jeszcze próbuje,żeby jednak Natka jak najwięcej spała u siebie w łóżeczku, więc latam co 10 min do niej i tam zanim zaśnie,zanim ją odłożę...jednak jak u siebie ja mam to tylko cycka pomemla i zasypia.
Dziś milutki dzień za nami, tak mi żal,że maż żyje bez urlopów...po takim weekendzie jak widzę jak mu Natki brakuje na codzień a jej tatusia..heh, bo co to za widzenie się w tygodniu, chociaż tyle dobrze,że jak już się widzą to razem ten czas spędzają. Dziś spanie dzienne się popsuło,ale chyba ząbek dokuczał.
Mitaginka nie mam pojęcia dlaczego tak z tą butelką jest, moja jakiś czas temu przez tydzień codziennie zjadała na noc ok100 ml, potem przestała i do dziś na sam widok histeria nie z tej ziemi
Aneczkaaa na którymś watku o zapiekankę pytałaś bez smażenia, to chyba tylko pora posól wcześniej i odstaw,żeby zmiękł
Morgaine a może pokazałabyś nam Nikę ,co? dawno nie widziałam i ciekawa jestem do kogo podobna
Baby no to trochę spraw przed wami, trzymam kciuki