nati - udanej imprezy!!!! i nie denerwuj sie za bardzo :-)
baby - no nie moge tego nie napisac, ale pamietaj - ja sie nie znam, bo mam super tesciowa ;-) po prostu dziwi mnie, ze wiekszosc z was (czyli jak widac wiekszosc synowych ogolnie) ma problem z tesciowymi. a szczegolnie a propos relacji babcia - wnuczek.. no ja kumam, ze babcie probuja przeforsowac swoj sposob na wychowanie i to wnerwia (przerobilam to z moja mama, tesciowa nieraz tez cos sugeruje dziwnego, ze za cienko ubrany albo cos). ale z drugiej strony, no a propos tego auta.. no chyba chce dobrze, nie? a jesli to sie wiaze z tym, ze wpadnie do wnuka i bedzie ciebie draznic, bo bedzie go przytulac, bujac itp? no przeca ty zaraz wyjezdzasz, i to z nim, czyli niejako zabierzesz im go.. a jemu babcie, tzn tak na codzien, bo wiadomo, ze co jakis czas - pewnie ze dwa razy do roku - bedzie sie z nim widywac.. no kazdej babci serce by chyba pekalo (tzn kazdej kochajacej babci). mnie nie dziwi, ze chce go rozpiescic poki ma czas..
a ze nie zadzwonila na pol roku? no zapomniala, coz w tym dziwnego, przeciez to zadna wazna data, urodziny - to co innego, ale pol roku? to co miesiac powinna dzwonic czy jak? do mnie nikt nie dzwoni w takich sprawach ;-) i nigdy sie nie zdazylo, zeby skladali zyczenia na pol roku czy 10 miesiecy
tak mnie to od wczoraj meczy ;-) ze az musialam napisac. przepraszam, jesli sprawie ci tym przykrosc.
i
nati druga ;-) nie, no w ogole laski, wyluzujcie z tymi babciami, bo one zawsze beda sie wtracac, ale naprawde moga sie z czasem przydac
ja kumam, ze wy to robicie, bo jakos zazdrosne jestescie o te babcie, wnerwiacie sie, ze babcie sie was nie sluchaja i po swojemu postepuja z waszymi dziecmi - ale one maja swoj rozum i przeciez nie robia tego wam na zlosc, tylko tak, jak im sie wydaje, ze powinny robic, zeby dziecko bylo szczesliwe.. mi sie wydaje, ze za bardzo sie przejmujecie tym, jakos bierzecie do siebie.
no mnie moja mama neiraz wnerwiala, poklocilysmy sie nieraz, jak np uczylam dzieci zasypiania we wlasnym lozku i te plakaly, to mama probowala tam lazic, albo jak zabieralam im smoka, to dawala, itp, itd.. i nie mowie, ze macie im pozwalac na wszystko - no ale naprawde, chyba nie sa takie zle :-) gorsze sa takie, co w ogole sie nie wtracaja, bo znaczy, ze maja was gdzies :-)
wiec apeluje : nie demonizujcie babc
buzia!