mitaginka mnie tez sie wydaje ze pare razy lyzeczka, a potem zassa...tzn ja bym zrezygnowala z butli probowala niekapkiem takim silikonowym np NUK, ale od Ciebie Tysia nie przyjmie...zostaw ja na pare godz. i niech malz poda... przy okazji bedziesz miala chwile wolnosciTylko ona tego cholernego niekapka też nie chce. Bierze do buzi (butlę też), chwilę potrzyma, pogryzie i już zaczyna się denerwować, że to nie to (czyt. cyc), a przecież pić jakoś musi. Wiem, piszecie o strzykawkach albo łyżeczce...tylko jak będzie spragniona to będzie wściekłą...żałuję, że nie podawałam jej czasem butli. W końcu na początku potrafiła z niej pić. Gdybym wiedziała, że tak teraz będzie, to bym przynajmniej raz dziennie dawała jej butelkę, żeby nie wyszła z wprawy...no ale nie przypuszczałam, poza tym chciałam karmić tylko piersią...tak fajnie...a teraz problem
jak po Nikosiu zaczęłam brac tabsy anty to straszne bóle głowy przez miesiac mialam. STRASZNE!! non stopaneczka, wytrzymałam bez Małej, bo to 4 godziny (pół etatu) no i wiedziałam, że jest z nią M. A jak on z nią jest to się nie martwię
eywa, trzymam kciuki za wynik.
ducha, u mnie niby nie pasują te bóle pod migreny, trzymają czasem kilka dni. Miałam kiedyś już różne badania neurologiczne i nie wiedzieli skąd to. Do szpitala się nie dałam wtedy położyć na punkcje. Ale jak dopadają te bóle to tragedia. I też mam światłowstręt wtedy. Jeszcze się zastanawiam czy to nie od ósemek, bo mi rosną i się nie mieszczą. Trzeba będzie z nimi porządek zrobić.
Ja już od nie śpię. Gaba się ciągle budziła w nocy. Ostatnio bardzo niespokojnie śpi. Budzi się, jęczy i trzeba jej dać smoka. I tak kilka razy. Zęby albo skok. Idę się do pracy szykować. Miłego dnia :*
heh ja nie mam odwagi na te próbę, ponieważ:Asiunia – nie ma związków idealnych ale pamiętaj że kryzys przechodzi i wracamy do codzienności. .. Trzymam kciuki żeby jak najszybciej wszystko było ok
cucumber – hasło „idę się szykować do pracy” mnie przeraża.. zrobiłam 2 razy test pt POWRÓT DO PRACY aby zobaczyć ile czasu zajmie nam wyjście z domu. Ja muszę rano zjeść śniadanie (młody też), mała cycoli, ja co 2 dzień myję włosy, ubieranie i zeszło prawie 1,5h... pracę zaczynam o 7:30 a trzeba będzie jeszcze dzieciaki rozwieźć. No pobudka jak nic 5-5:30. pocieszające jest to że małżon pracuje na zmiany i jak będzie miał nockę i popołudniówkę to on będzie (jeszcze o tym nie wie) ich rozwoził. Ja cyca udostępnie rano ale reszta tatusia
nati – gratuluję takich zdrowych maluchów!! I też obniżę poziom w łóżeczku jak mała zacznie siadać. Chociaż ja mam 2 materace aby wyło wyżej i czasami jak się na brzuch odwróci i głowę wysoko uniesie to mam wątpliwość. Chociaż ja tak na misię czekałam (mąż nie chciał drugiego dziecka i w końcu go ukulałam – teraz oczko w głowie) i obniżony poziom oznacza że robi się już taka duża
Noc u mnie ok - nażarłam się fasolki po bretońsku, zapodałam małej esputicon i dała radę!! wstałam 4 razy a potem do wyrka - skubana wyczuwa wyrko i szuka mnie ręką.. czas wrócić do odkładania
5latek ubiera sie sam ale trzeba go ostro 'motytwowac'
2,5 latek z placzem ubierany na sile itd.
ubrac córę
umyc glowe, makijaz, ubrac siebie.
ubrac kurtki buty zapakowac w foteliki
jedna do niani
dwoje do pkola w tym jeden histeryk panikarz i w ogole masakra
spokojnie zdąrzyc do pracy?
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
chyba nie hahahah
marma toś córeczce makijaż natural zafundowala
asiunia my tez przechodzilismy kryzys ale taki przez wielkie K
jest duuuuuzo lepiej, duuuzo
ale ja zachłanna jestem i chce wiecej:-)
a co do roważań aenye ze nie idealnie, ze nie kuma o co Felisiowi kaman, to u mnie sie unormowalo wsio miesiac temu ijest cudnie
gdyby jeszcze mlody chodzil do pkola grzecznie to by byla bajka, ale w sumie poza tym to zadne dziecie klopotow nie sprawia i wiem o co im kaman;-)
no to hasta la vista
aaa
lozeczka nie obnizam jeszcze