Asiunia – nie ma związków idealnych ale pamiętaj że kryzys przechodzi i wracamy do codzienności. .. Trzymam kciuki żeby jak najszybciej wszystko było ok
cucumber – hasło „idę się szykować do pracy” mnie przeraża.. zrobiłam 2 razy test pt POWRÓT DO PRACY aby zobaczyć ile czasu zajmie nam wyjście z domu. Ja muszę rano zjeść śniadanie (młody też), mała cycoli, ja co 2 dzień myję włosy, ubieranie i zeszło prawie 1,5h... pracę zaczynam o 7:30 a trzeba będzie jeszcze dzieciaki rozwieźć. No pobudka jak nic 5-5:30. pocieszające jest to że małżon pracuje na zmiany i jak będzie miał nockę i popołudniówkę to on będzie (jeszcze o tym nie wie) ich rozwoził. Ja cyca udostępnie rano ale reszta tatusia
nati – gratuluję takich zdrowych maluchów!! I też obniżę poziom w łóżeczku jak mała zacznie siadać. Chociaż ja mam 2 materace aby wyło wyżej i czasami jak się na brzuch odwróci i głowę wysoko uniesie to mam wątpliwość. Chociaż ja tak na misię czekałam (mąż nie chciał drugiego dziecka i w końcu go ukulałam – teraz oczko w głowie) i obniżony poziom oznacza że robi się już taka duża
Noc u mnie ok - nażarłam się fasolki po bretońsku, zapodałam małej esputicon i dała radę!! wstałam 4 razy a potem do wyrka - skubana wyczuwa wyrko i szuka mnie ręką.. czas wrócić do odkładania
cucumber – hasło „idę się szykować do pracy” mnie przeraża.. zrobiłam 2 razy test pt POWRÓT DO PRACY aby zobaczyć ile czasu zajmie nam wyjście z domu. Ja muszę rano zjeść śniadanie (młody też), mała cycoli, ja co 2 dzień myję włosy, ubieranie i zeszło prawie 1,5h... pracę zaczynam o 7:30 a trzeba będzie jeszcze dzieciaki rozwieźć. No pobudka jak nic 5-5:30. pocieszające jest to że małżon pracuje na zmiany i jak będzie miał nockę i popołudniówkę to on będzie (jeszcze o tym nie wie) ich rozwoził. Ja cyca udostępnie rano ale reszta tatusia
nati – gratuluję takich zdrowych maluchów!! I też obniżę poziom w łóżeczku jak mała zacznie siadać. Chociaż ja mam 2 materace aby wyło wyżej i czasami jak się na brzuch odwróci i głowę wysoko uniesie to mam wątpliwość. Chociaż ja tak na misię czekałam (mąż nie chciał drugiego dziecka i w końcu go ukulałam – teraz oczko w głowie) i obniżony poziom oznacza że robi się już taka duża
Noc u mnie ok - nażarłam się fasolki po bretońsku, zapodałam małej esputicon i dała radę!! wstałam 4 razy a potem do wyrka - skubana wyczuwa wyrko i szuka mnie ręką.. czas wrócić do odkładania