DZIĘKI COCOSOVA)
Ty także się dzielnie Trzymasz (czytałam Twoją historię) i doskonale Cię rozumiem i czuję. Rok temu Qlf także mnie zostawił samą w ciąży, a w tej także nie jest dobrze. Nie chcę się tu rozpisywać, co dokładnie nabroił, ale dość powiedzieć, że nie przyjechał po mnie do szpitala, ba, gdy tylko wróciłam on się wyniósł i także uraczył mnie cudnym stwierdzeniem, że za dużo nabroił, że woli zacząć nowy związek z czystą kartą itp
Po paru dniach mu przeszło, ale czuję się jak na kawałku kry, która wkrótce się zupełnie rozpuści. Jestem gotowa na wszelkie zakończenia, ale zadra jest i będzie.
Nigdy nie zrozumiem facetów, chyba sama byłabym supermenem (powtórzę za Kayah)
Rozumiem Cie dobrze Joll, ale pamiętaj, że nawet jeśli zostałabyś sama to jesteś na tyle mądrą i silną kobietą, że poradzisz sobie. Jak narazie 3eba być dobrej myśli, że Qlf pójdzie po rozum do głowy i się opamięta. Tym bardziej, że ma przy sobie wspaniałą kobietę, która potrzebuje teraz 3razy więcej wsparcia, miłości i czułości. Jak kra się rozpuści, to los zawsze rzuca nam koła ratunkowe ;-) Buźka Kochana ! ;-)