reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

głupi sąsiad!!!!!! mnie też wkurzają sąsiedzi ale naszczęście ci obok to starsi ludzie, nad nami dokładnie mają dziecko w wieku Asi więc od prawie 3 msc jest spokój :-), ale za to ok 20 zawsze jakis debil motorem jedzie a w piatki ok 2 w nocy pijani wracają (chyba nocny akurat przyjeżdza) i krzyczą ale to naszczęście nie budzi
 
reklama
a my mieszkamy na nowym osiedlu i w kółko remonty
czasem też szlak trafia jak przyśnie w dzień, a ktoś zacznie wiercić, walić itd.
 
Żadna pora na remonty przy małym dziecku nie jest najlepsza ale debil żeby wiercić o 21?????
Kurna ojciec 4 dzieci, na drzwiach mega 13 i jakiś psalm o rodzinie, ludzie udzielający się w kościele, obwieszeni flagami kościelnymi a zwykłego prawa lokatorskiego nie umieją uszanować!!!!!!!!!
 
morgaine, ale ja nie chce tam zostawać, więc mi obojętne czy mnie będą chcieli czy nie :p dlatego te dwa miesiące po macierzyńskim do końca umowy będą dla mnie męczarnią. Chcę szukać innej pracy.

mitaginka, gratulacje dla Tysi :) fajnie patrzeć jak te nasze płaczki się uśmiechają i mają coraz to nowe osiągnięcia a nie tylko marudzą :)

Petinka, ja daję enfamil i też jest właśnie rzadki. A butelki z Aventu nie pasowały Gabrysi mojej, bo w TT w smoczku 1 była najmniejsza dziurka i się nie zachłystywała. Chociaż herbatki pije z Aventu :p

Jej, dziewczyny, ja tak potrzebuję wyjść do ludzi, pójść się rozerwać, poplotkować a nie mam z kim. Koleżanki gdzieś powyjeżdżały albo się nie odzywają. Mam kontakt tylko z tymi dzieciatymi, ale z niektórymi nie da się wyjść bo same siedzą z dzieciakami. Poza tym trudno by mi było się dogadać z czasem, bo M ma te swoje treningi wieczorami często i ja jestem udupiona w domu. On sam nawet mi mówi, żebym się umówiła z jakąś koleżanką ale w wygodnym dla niego terminie i czasie :/ Niech się cieszy, że ja na swoje treningi nie wracam jeszcze bo by miał problem, bo moje też wieczorami zawsze były i w te same dni.
 
mitaginka, jeszcze raz gratki, teraz na tym wątku.

morgaine, zdrówka życzę i szybkiego snu dla Nikosia.

cucumber
, doskonale Cie rozumiem, chociaż ja sie dużo z ludźmi spotykam ale zawsze z Tymkiem (odkąd się urodzil wyskoczyłam dwa razy na chwilę do sklepu bez niego ;-))

herbatita, wspolczuję remontu sąsiadów - wiesz, gdyby sytuacja była odwrotna to by znali prawa lokatorskie :tak:.

My też dzisiaj wierciliśmy bo przyszla sofa i sie okazało, że trzeba zrobić przemeblowanie, tam gdzie stała stara, ta nie pasowała za cholerę, więc trza było tv przewieszać. Ale teraz jest ok, znowu można w salonie posiedzieć :-).
Tymko śpi grzecznie na górze w swoim łożeczku, usnąl nawet bez kołysanki, taki był tym przemeblowaniem zmęczony biedny, bo gadal do nas z leżaczka jak szalony odczas tego, a starzy siedzą z lapkami przed telewizorem jak czuby :-D.
A w ogóle mam ranke na cycku, pierwszy raz od szpitala, a jak boli :-(, wygląda jakby zębem przecieta (hihi, ale oczywiście zębów brak).
 
cześć wszystkim
my się ostatnio nie odzywamy,ale czytamy, nastroju do pisania nie było, mega kryzys trwa nadal, walka o zjedzenie butelki...ehh..udało się ,na noc zjadła 50ml chociaż z niej, zobaczymy, może nie będzie pobudki co chwile, najgorsze jest od 4 rano, tylko odłoże i zaraz ryk, wezme , spi, odłoze ryk....już nie mam pomysłu, wczoraj położyłam się jak nigdy o 22 ,żeby wyspać się choć trochę, to niunia jak nigdy o 22.22 pobudka i do 24 taniec pingwina jak mawia przyjaciółka moja, a w dzień 80% czasu na cyckach bo głodna, butelki niet, produkcji zwiększonej mleka też nie widać,ani słychać;)

no ale z przyjemniejszych rzeczy, dziś znowu zakupki małe w ch i piękności skarbowi kupiłam, śliczny sweter, bodziak na ramiączkach , skarpetki w reserved, nie dość,że 50% przecena to co 3 para za grosz;) no i najpiękniejszy zakup-emilka z lamaze:) jest cudna, od razu się małej spodobała i zaczęła ją smyrać z każdej strony:) tyle o nas;) jak się wyśpię keidyś nastroj się poprawi;)

koot strasznie współczuje sytuacji:(
mitaginka gratulacje :) ja też się cieszę z każdego postępu :)
morgaine zdrowiej kobitko!
ducha odzywaj się częściej, czas się znajdzie, dla chcącego nic trudnego;)
nati powiedz kochana,wam ząbek całkiem wyszedł? a wcześniej mocno go było od boku widać? tzn niuni chyba też idzie, ewidentnie widzę w dziąśle zęba i tam spuchnięte lekko jest, długo mija do wyjścia od takiego stadium? żel już mamy, gryzaki wcina, a butelka służy tylko do smyrania dziaseł smoczkiem
 
eywa współczuję nocy i kryzysu...i życzę dużo sił!
ducha fajnie, że zadowolonaś z sofy ;)

ok, uciekam, ciekawe, jaka noc przed nami
wszystkim mamusiom i dzieciaczkom życzę jak najbardziej spokojnej
 
ja też spadam malować paznokcie, zreszta zaraz mi padnie komp a kabel na górze - lenia mam - całe 13 schodów!

Kolorowych senków Kochane dla Was i dzidzików!!!
 
Mitaginka gratki dla Tysi :) dzielna tygrysica ;) dla niej najlepsza jest "mami" a nie tam jakieś bujaki ;) mi się podoba moja kluseczka i nie stresuję się za mocno wagą :)

Herbatita - bidulko, u mnie starszak 100razy na dzień robi za taką wiertarę ale przez to młoda będzie nie do zdarcia...oby ;), jak byliśmy nad morzem to młody darł się pod prysznicem, za oknem impra a młoda zasypiała.....ale łączę się w bólu. Ostatnio mój małż wysiadał z młodą z samochodu a jakiś koleś cofał samochodem żeby zaparkować obok naszego, a że to duży wóz był to miał takie głośne pipanie w trakcie cofania, oczywiście młoda się obudziła....mój ochrzanił tego biednego gościa a ja myślałam że się popłaczę ze śmiechu :) ciekawe co sobie ten koleś pomyślał....Dzięki za tamten link kupię to nosidełko :)

Też coraz częściej myślę o powrocie do pracy i smutno mi się robi........ taka się leniwa zrobiłam, nie poznaję siebię ;) dni mijają z tą kruszynką....wiecie jeszcze się nie "duszę" w domu, jakoś na spokojnie do tego drugiego dzieciaczka podchodzę. Starszak tylko taki nie dopieszczony........... Teraz przez lipiec chodzi do zastępczego przedszkola, podoba mu się, nie kupiłam mu pasty do zębów.....trzeba będzie coś jutro naściemniać :)

Ducha - byłaś dłużej w ciąży i teraz masz dłużej wolne, ja pewnie pod koniec września wracam, mam namiary na jakąś nianię z polecenia mojej starej niani jutro będę dzwonić :) oby okazała się prawdziwą drugą mamą :)

Zdrówka dla choruszków
 
reklama
o matko ostrzegam, to bedzie mega dlugi post:-D chora jestem to sei staram, bo wczesniej jak meriderka pisalam (buziak:* where are you??!!)

morgaine, ale ja nie chce tam zostawać, więc mi obojętne czy mnie będą chcieli czy nie :p dlatego te dwa miesiące po macierzyńskim do końca umowy będą dla mnie męczarnią. Chcę szukać innej pracy.

Jej, dziewczyny, ja tak potrzebuję wyjść do ludzi, pójść się rozerwać, poplotkować a nie mam z kim. Koleżanki gdzieś powyjeżdżały albo się nie odzywają. Mam kontakt tylko z tymi dzieciatymi, ale z niektórymi nie da się wyjść bo same siedzą z dzieciakami. Poza tym trudno by mi było się dogadać z czasem, bo M ma te swoje treningi wieczorami często i ja jestem udupiona w domu. On sam nawet mi mówi, żebym się umówiła z jakąś koleżanką ale w wygodnym dla niego terminie i czasie :/ Niech się cieszy, że ja na swoje treningi nie wracam jeszcze bo by miał problem, bo moje też wieczorami zawsze były i w te same dni.
jak nie chcesz tam wracac to wal od razu pismo z prośbą o macierzyński do konca umowy:)
ja tez po Nikosiu nie wrocilam do pracy...szefowa byla zaskoczona :o ciekawe czemu hahah zołza jedna, wszystkie odeszłyśmy:-p

a co do wyjść, to ja dzisiaj, mimo choroby, spadam na babski wieczór. ide mimo że chora jestem, bo musze kazdą okazje wykrozystac zeby wyjsc... seidzenie w domu dobija...
morgaine, zdrówka życzę i szybkiego snu dla Nikosia.
My też dzisiaj wierciliśmy bo przyszla sofa i sie okazało, że trzeba zrobić przemeblowanie, tam gdzie stała stara, ta nie pasowała za cholerę, więc trza było tv przewieszać. Ale teraz jest ok, znowu można w salonie posiedzieć :-)..
nie no SERDECZNE DZIEKI. nie wiem czy to dzieki twoim zyczeniom czy nie Niko odpadł szybciutko, a myslalam ze bede z nim walczyc do 23ceij:) a tu 22.30 mlody spi:) grzeczniutko poszedl sam do łóżeczka:) przytul sie i zasnął. a ja leżałam obok niego i tęskniłam za moją Tysią;-)
no ale z przyjemniejszych rzeczy, dziś znowu zakupki małe w ch i piękności skarbowi kupiłam, śliczny sweter, bodziak na ramiączkach , skarpetki w reserved, nie dość,że 50% przecena to co 3 para za grosz;) no i najpiękniejszy zakup-emilka z lamaze:) jest cudna, od razu się małej spodobała i zaczęła ją smyrać z każdej strony:) tyle o nas;) jak się wyśpię keidyś nastroj się poprawi;)
nie no Emilka rządzi:-D moja ją uwielbia.
no i uświadomiłaś mi że dawno nic nie kupiłam:-D wyzdrowieje i śmigam na zakupy dla mlodej:-D - stuknięta matka!!
Herbatita - bidulko, u mnie starszak 100razy na dzień robi za taką wiertarę ale przez to młoda będzie nie do zdarcia...oby ;), jak byliśmy nad morzem to młody darł się pod prysznicem, za oknem impra a młoda zasypiała.....ale łączę się w bólu.

Też coraz częściej myślę o powrocie do pracy i smutno mi się robi........ taka się leniwa zrobiłam, nie poznaję siebię ;) dni mijają z tą kruszynką....wiecie jeszcze się nie "duszę" w domu, jakoś na spokojnie do tego drugiego dzieciaczka podchodzę. Starszak tylko taki nie dopieszczony...........
po pierwsze primo ja też korzystam z tych chwil. rano wstaję kawa, komputerek, tv:) co tam ze pranie i sprzatanie czeka, no dobra posprzatane mam,ale obiad trzeba zrobic itd. ale wiem ze praca i dzieci to życie na wysokich obrotach i korzystam z tych ostatnich paru mcy lenistwa i nicnierobienia;-)

a po drugie patrze na Twoj suwaczek i moj starszak jest w wieku Twojego starszaka i tez ma takie wyjące jazdy ostatnio ze masakra. no niecaly miesiac temu sie zaczelo, nei wiadomo o co chodzi a ten placze w nieboglosy!! matko czy to sei skonczy??!!
 
Do góry