witam wieczorową porą
Jankesowa nie jestes sama mnie dzis tez dopadło , to raczej hormony szaleja i dlatego tak sie czujemy ale glowa do gory bedzie dobrze
Ja mysle ze jak zaczna sie spacerki i lofrowanie to bedzie zupełnie inaczej
Pozdrowionka
mitaginko czuj jak bym czytala o sobie mam to samo kocham mojego smrodka nad zycie ale juz mam dosc czterech scian... juz bardzo duzo sie zmienilo... moj synus nie jest jakis placzliwy itp ale tezz ciagnie na rece i zeby do niego mowic, mowienie z odleglosci niestety nic a nic nie daje. tezczuje ze co stracilam wczoraj maz sobie jechal to kurcze ryczalam ze ja nie moge :-( wiem chore to chyba jeszcze hormony sama nie wiem. Kiedy to wszystko sobie poukladam.
Mamusie ktore juz kolejne dzieci maja widze calkiem inaczej sobie radza...
Jankesowa nie jestes sama mnie dzis tez dopadło , to raczej hormony szaleja i dlatego tak sie czujemy ale glowa do gory bedzie dobrze
Ja mysle ze jak zaczna sie spacerki i lofrowanie to bedzie zupełnie inaczej
Pozdrowionka