reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

acronka, fajnie że zadowolona z wizyty, ale pocieszę Cię - ja to usłyszałam półtora tyg. temu :baffled: i jak widzisz dalej czekam na to już. Spacery codziennie, schody, sprzątanie, nawet taniec i nic :no:. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej... 3mam kciuki ;-).

asiunia
, wysyłaj - na jutro może być bo dzisiaj mój serial i you can dance :-).

a my jak dwa czuby siedzimy przed komputerami i szukamy auta i co???? wszystkie fajne są na południu polski. No jak ja mam jechać teraz oglądać auto 500 km w jedną stronę?! A jak urodzę w drodze? dooopa!!! i jeszcze mój teraźniejszy trzeba sprzedać, ehhh - nie lubię tego.
 
reklama
aenye
asiunia, a własnie, że nie rodzimy ;-), po co?! Taka ladna pogoda a my w szpitalach?! Oszalałaś?!
Ale jak juz mowa o rodzeniu, to możesz podzialać na moją szyjkę tak jak na aenye, wtedy może spelnię Twe życzenie :-D.
asiunia wlasnie nie badz taka podzialaj na moja tez..czekam na sms ;-) termin dzisiejszy jak najbardziej mi pasuje uniknelabym jutrzejszego spotkania z polozna :-D
sajo no pobilas mnie o jeden dzien :-p
ale kozicy fajnie mam nadzieje ze szybko dojdzie do siebie
a czy ktos ma nr do dranissimo? czy ona juz urodzila?
aenye jak mama tak Cie szantazuje to zapytaj jej nastepnym razem czy jak bedzie Feliks to go nie bedzie kochac?? bo decyzja podjeta
acronka fajne wiesci od ginki to teraz tylko rodzic :-)
bylam z mlodym na dluuugim spacerze na poczte..ostatnio balam sie z nim sama chodzic tak daleko albo jezdzic sama dalej samochodem a teram mam to gdzies...
 
Cześć !
To i ja melduję się (w końcu) rozpakowana :)

Przede wszystkim to gratuluję wszystkim szczęśliwym mamom, większość, jak widziałam już po :)

Spędziłam tydzień w szpitalu, urodziłam i oto mam moją małą królewnę :) W sobotę wieczorem wypisali nas do domku, mała zdrowa jak ryba, baaardzo grzeczna. Praktycznie cały czas śpi, budzi się tylko na jedzonko :) I duża jest, nikt się tego nie spodziewał. Wg usg miała mieć 3200-3500g, a urodziła się 4200 i 62cm! Dobrze, że nie wiedziałam, że jest taka duża :p Ogólnie poród miałam krótki (5h), ostatnia godzina to był hardcore, ale dałam radę. Mojego Radka nie było w trójmieście, więc rodziłam tylko z położnymi, ale jestem bardzo zadowolona i teraz wiem, że wcale nie chciałabym go przy porodzie. Dobrze mi było tak, jak było :) Teraz już dochodzę do siebie, chociaż krocze mam w stanie katastrofalnym (lekarz jak mnie zszywał to miał nie tęgą minę, a położna aż się łapała za głowę), ale dziś idę na zdjęcie szwów, więc może będzie lepiej. A tymczasem idę przygotować wszystko do kąpania :)
buuziaki :)
 
acronka, fajnie że zadowolona z wizyty, ale pocieszę Cię - ja to usłyszałam półtora tyg. temu :baffled: i jak widzisz dalej czekam na to już. Spacery codziennie, schody, sprzątanie, nawet taniec i nic :no:. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej... 3mam kciuki ;-).

asiunia
, wysyłaj - na jutro może być bo dzisiaj mój serial i you can dance :-).

a my jak dwa czuby siedzimy przed komputerami i szukamy auta i co???? wszystkie fajne są na południu polski. No jak ja mam jechać teraz oglądać auto 500 km w jedną stronę?! A jak urodzę w drodze? dooopa!!! i jeszcze mój teraźniejszy trzeba sprzedać, ehhh - nie lubię tego.
ducha - Dzięki. Wiedz, że ja się wcale nie nastawiam, że dobrze i szybko pójdzie, choć miło byłoby. Już oswajam mysl, że we wtorek rano się stawiam na ip.

Wcinam jogurt z musli, w pachwinach rwie jak diabli, chyba się muszę połozyć.
 
hej dziewczynki :)

gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom i ich maleństwom :))) a za te oczekujące trzymam kciuki

ja i moje słoneczko jesteśmy już w domciu :) rozpakowałyśmy się w sobotę 16. 04 .2011 :)) o 1.40 nad ranem :)) poród silami natury ( opowiem o nim na wątku porodowym )
Alicja ważyła 2,880 kg i miała 50cm długości ( 10 Apgar)
 
aknovi, smutasek witajcie:) i gratulacje:)

asiunia co do pogody to jak ja wychodzilam z Niunią ze szpitala to sypał śnieg!! heh mam taki kombinezon ale ona taka maciupka ze nawet nóżki w 'nóżki' od kombinezony nei weszły a łapki w 'łapki' ale daliśmy radę.

a co do rozmiarów to dla mnie rozmiar 'up to 2,3 kg' jest ok:-D czyli wcześniaki...tzn, teraz juz jej nie ubiore tego malusiego, ale 50 cm ubieramy a 56 albo 0-3mce to masakra jakas!! takie to duze. kurcze tez mi sie wydawalo ze chlopcy nosili 0-3mce, co prawda byly luzne ale teraz to mala sie w nich by utopila! wiec mam 3 pary spioszkow, 4pary body, jeden pajacyk:-D i piore sobie w rekach:-D
ale juz niedlugo...mloda rosnie jak na drozdzach wiec juz za chwileczke juz za momencik....w ciuchy wieksze Niunia sie wkręci:-D

antonina sorrki, pomyliło mi się z tą wizytą...

moja młoda dziisaj była do 17 w ogrodzie w wózeczku:-D a ja pozbyłam się jednego szwa...M mi wyciągnął!
położna przyjedzie next week dopiero!!!!!!!!!!!:angry:
laski ile te szwy się mogą rozpuszczać??
 
melduję się w dwupaku nadal, chociaż nie wiem jak po takiej trasie jaką przebyłam :-) I jechałam pierwszy raz SAMA autem, po Oli do przedszkola :-)ale jestem z siebie dumna.

W banku byłam , i dupa, skończy się na prokuraturze niestety :/ muszę jakiegoś prawnika znaleźć :/ koszmar jakiś ..
Byłam też w pracy odebrać kasę na święta , super dodatkowy grosz na prezenty zajączkowe ;-)

aenye gratulacje wyboru imienia! i serio nie przejmuj się "dobrymi radami". U mnie też imię Oliwka było rewolucją , a teraz nikt już inaczej sobie nie wyobraża :)Ważne że Wam się podoba!!

jankesowa Gratulacje!!! szkoda że tyle wycierpiałaś :(dobrze że masz już to za sobą!

acronka spaceruj spaceruj, czuję że ta noc jest Twoja :-D;-)

ducha mhmmm łosoś :) małpo jedna skąd ja łososia teraz wezmę :p

Kurde mąż na motorze do pracy pojechał i teraz się martwię powrotem. Co rusz czytam o wypadkach :/ ech :/
 
ducha mhmmm łosoś :) małpo jedna skąd ja łososia teraz wezmę :p

Kurde mąż na motorze do pracy pojechał i teraz się martwię powrotem. Co rusz czytam o wypadkach :/ ech :/

Kochana, małpa Ci jeszcze powie, że pyszny był, zapiekany w folii z czosnkiem, masełkiem i koperkiem, mmmm, palce lizać :-p.
A łososia kupiłam mrożonego ale strasznie szybko sie rozmroził i był pyszny. Nam niestety nic nie zostało taki był dobry, więc Cię nie poczęstuję :zawstydzona/y:.

Nie stresuj się mężem, co za różnica, czy autem czy motocyklem... ja wychodzę z założenia, że jakby miało się coś stać to i tak się stanie, nawet jakby piechota szedł. Będzie dobrze :tak:. Niedługo przecież znowu tata zostanie to niby jak miałoby mu sie coś stać. Przestań oglądać info o wypadkach!!!

aknovi, smutasek
, welcome back i welcome wasze Maluszki :-)
 
babrze nam sie pepek :-(
wszystkie wypisy i ksiazeczka w samochodzie u mamy :-(
dzwonilam do przychodni mam rano podejsc moze mnie ktos przyjmie :-(
 
reklama
Do góry