mitaginko jeśli Martysia jest niespokojna, to b.mozliwe ze podejrzenia lekarza są wlasciwe. moja koleżanka tak miala i po lyzeczkowaniu poczula wielką ulgę. nie bój się tego...dziecko od razu jej sie uspokoilo, ona lepiej sie poczula. wszystko na znieczuleniu, nic nie czujesz. ja Cie rozumiem, jak pewnie reszta dziewczyn tez. sama mam ochote beczeć co chwilę, co dopiero Ty, która tak cierpisz już od tylu miesięcy! przecież narodziny Martysi to miał byc poczatek nowej ery!! ale to MUSI SIĘ SKOŃĆZYĆ.
mnie też się zbabrało TAM! było tak dobrze, przegięłam i sobie narobiłam!! piecze mnei tam. godzine po porodzie usiadłam i bylo ok przez 3 dni, tanczyc moglam, a teraz ledwo chodze!!!
nawet nie wiecie co głupia Morgaine narobiła! otóż mówiąc w skrócie mam 2 szwy w takim dziwnym miejscu, no i doskonale weidzialam ze powinno sie wietrzyc i tantum rosa wszystkim znajomym odkąd urodziłam Niko doradzam!! a sama glupia nie uzywalam tantum, no bo po co! i jeszcze od razu majty i caly dzien cala noc w nich i podpasce wiec sie nie dogoiło no i jeszcze jak sie tam podmywalam to nie wycieralam do sucha a jak lezalam to zacisniete nogi no i ta wilgoc(bo chcialam szwy rozpuscic szybciej wiec nie suszylam) odparzyla mi skórę!!!!! matko biedne dzieci co mają odparzenia, Boże jak to szczypie!!!
a dzisiaj oczywiście goście!!!! wrrrrr
tesciowa przyszla nie wtedy kiedy nam pasuje tylko jej. bo w tygodniu to ona jest zmeczona po pracy (konczy przed 14 i w domu nie ma nic do roboty!!) no to przyszla mi tu dzisiaj wyperfumowana.
przyjechala tez chrzestna Niski,ale na nią akurat czekalam z utesknieniem. zachwycona jest. poplakala sie ze szczescia ze bedzie jej chrzestną.... cudowna kobieta.
miala przyjsc jeszcze ciocia z wujkiem!! odmówiłam, a teraz mam wyrzuty sumienia. w sumie ciocia jest dla mnie jak druga mama, wychowalam sie dosyc blisko z nią, ale z drugiej strony ja marzyłam o dniu spokoju tylko z niunią i płaczem!! i leżę dziisaj sobie, Niunia pięknie śpi w dzień, w nocy w sumie nie mogę narzekać, ale mogło być lepiej
no i of course aenye napisala o kupkach Felka (sorry aenye ale dziecko nie moze nie miec imienia!! Feliks i już!!)
no to moja, przy przebieraniu kupki koło 21, zrobiła siusiu
kurde chłopak jak sika przy przebieraniu to leci fontanna w powietrze i na mamę
a dziewuszki tak grzecznie siusiają
no ale się jej nie dziwię, ona taka mała że jedyne co mi już do ubrania zostało, to średnio ładne body, ale rozmiar ok, no i srednio ladny chlopiecy pajac...myslę sobie, stawiam na wygodę nie na wygląd!!
no ale Laska postanowiła postawic na wygląd i stweirdzila ze nie bedzie spala w takim niebieskim pajacu
sobie go posikała.
ale to nie koniec historii. no bo body zostało nietknięte więc jej zostawiłam. wyciągnęlam nowy rożek, bo tamtem posiurany, polozylismy sie spac.\3 nad ranem. kupa! przebieram. wszystko na plecach, body mokre
rozek mokry
no i stweirdzilam ze juz nie bede jej brzydkich ciuchów ubierać
a tatuś dzielnie asystował przy nocnym przewijaniu.
w ogóle mój chłop jest kochany i już skończyć muszę moje jazdy... może też by o mnie poweidział że jestem kochana....