reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

reklama
asiunia, a ile dni po tym masazu szyjki cos Ci sie zaczelo dziac? I czy w ogole cos sie zaczelo, ruszylo? Bo mi oprcz tego, ze troche krwawie i jakies dziwnie bolaco-sciagajaco mi w pachwinach to nic poza tym sie nie dzieje... Wiem wiem, niecierpliwa jestem... Ale mam prawo ;-) bo juz tyle czekam...

Wiecie co, ja tez juz mam awersje do ludzi. Ciagle ktos dzwoni, smsuje i pyta! A co ja im mam w kolko tlumaczyc, ze ciagle czekam?? Mam wyciszone dzwonienie i tylko telefony od meza odbieram, jak zauwaze, ze dzwoni. W ogole z domu mi sie nie chce wychodzic, co by przypadkiem ktos o to kiedy rodze nie zapytal... Jakas fobia juz...
 
Ale na forum pustki się zrobiły:-( no ale nie ma się co dziwić..

U mnie podobny nastrój jak u Ciebie Acronka...rozdrażniona jestem maksymalnie, zaczynam się już niecierpliwić, choć teoretycznie mam jeszcze czas.. mam wrażenie że nigdy się nie zacznie poród, że znów przenoszę jak Oliwkę. Jutro kupuję herbatę z malin.
ech tam nie marudzę Wam już:zawstydzona/y:
 
Hej Kobitki :*
Trochę czytałam forum wstecz i chciałam Wam podziękować za kciuki i modlitwę :* Jesteście kochane. Tak się bałam o moją córeczkę. Teraz jest coraz lepiej. Wczoraj byliśmy na kontroli u neonatologa, bark zrośnięty, oddycha ładnie i przede wszystkim przybiera :) Już swoją wagę urodzeniową przekroczyła i ważyła ponad 3,5 kg :)
Mamy trochę brzuszkowych problemów, ale odkąd biorę ją sobie na brzuch i leżymy brzuszek do brzuszka to jest lepiej.
Niestety piersią nadal nie karmię, poddałam się, bo było coraz gorzej z moimi nerwami. Ale ladnie sciagam pokarm i daje butelka. Troche szkoda mi tej bliskosci i tego uczucia jak Gabi ssie cycka, ale chyba gorzej cierpiała i ona i ja jak były nerwy przy przystawianiu. Miałam takie załamanie raz, że aż się mąż wystraszył.
Bycie mamą to ciężka praca, ale ile daje :) Nie spodziewałam się, że można mieć tyle sił dla tak małej istotki.
 
oj dziewczynki a ja się denerwuje:-( bratowa skurczy dostała, pojechała do szpitala i już było 3cm i poród w toku, a to 35 tygodni dopiero, starają się powstrzymać, mam nadzieję,że się uda, albo chociaż zdążą coś na płucka podać, bo jest chyba ryzyko jeszcze w 35?
 
Wróciłam ze "spaceru", nogi mam wiecie gdzie. Doszliśmy do CH tam kółeczko i do domu.Po drodze kilka przejść podziemnych, a jak:schodami w górę i w dół. Zresztą łódzkie centrum z tego słynie (co za okropna sława), że poruszanie się wózkiem (jakimkolwiek) po centrum to masakra, bo pochylni ani windy nie uświadczysz!!! Żebym z wózkiem mogła iść na zakupy do Galerii Łodzkiej to będzie mnie czekało niezłe kółeczko, no bo nie dam rady wózka nosic wte i wewte. Masakra.
No ale do rzeczy. Spacer zaliczony. Też czuję brzuch niżej, ale to efekt długiego chodzena.Nic to.

antonina - dzięki za pocieszenie. Wiesz, ochłonęłam juz trochę ztych pierwszych emocji i zdaję sobie sprawę, że co ma byc to będzie.

lilou - marudź ile chcesz. Dzisiaj ja marudziłam , teraz oddaję Ci pałeczke :)

baby - nie ma za co.

W ogóle szalejecie dziewczyny z tymi wagowymi suwaczkami. My,grupa 2w1 tez sobie potem poszalejemy.

cucumberku - jesteś dzielna niesamowicie! To nic że nie dajesz piersi bezpośrednio - nerwy Twoje i Gabi są najważniejsze, a bliskość budujecie i tak i tak. Ważne że masz pokarm i podajesz, a że trochę inaczej - to nie ma znaczenia. Jesteś bardzo dobrą Mamą,a dla swojej córci - jedyną i najlepszą na świecie. Nie daj sobie wmówić nic innego :)
 
oj dziewczynki a ja się denerwuje:-( bratowa skurczy dostała, pojechała do szpitala i już było 3cm i poród w toku, a to 35 tygodni dopiero, starają się powstrzymać, mam nadzieję,że się uda, albo chociaż zdążą coś na płucka podać, bo jest chyba ryzyko jeszcze w 35?
eywa - chyba płucka rozwijają się 33/34 tc az do 36. Na pewno odpowiednio zadziałają w szpitalu. 35tc to już całkiem duże dziecko!Będziena pewno wszystko OK!!

Dostałam wiadomosć od Mitaginki, że Madziarkas urodziła:-) ale nic wiecej nie wiem

Wow, super wiadomośc. Madziarkas tez szybko poszło, bo o 13:30 hatorska wstawiła info. Nowej Mamusi serdecznie gratuluję!
 
witam :-)
jakas rozkojarzona dzis jestem..puscilam sobie wode do wanny i zaczelam robic cos innego hmm troche sie zaparowalo itd no skleroza
znalazlam nowy sklep z bielizna dzis i okazalo sie ze maja triumpha i inne polskie firmy biustonoszowe ale z takich do karmienia tylko biale lub rozowe nosz..a juz mialam nadzieje cos kupic na poprawe nastroju
lilou a ile przenosilas Oliwke?
widze ze dobre wiadomosci od madziarkas :-)
dranissimo co do bolu masazu szyjki to rzeczywiscie jest masakryczny bo taki "na sucho" bol porodowy zupelnie inaczej sie znosi...ja mialam masaz z mlodym jak skonczylam 40tydz i nastepny przed wywolaniem ale niestety nic nie dalo...teraz tez mam wpisany na koniec 40tyg ale u poloznej jestem jeszcze kilka dni pozniej wiec zupelnie nei wiem jak to bedzie i co zrobic...
acronka zycze poprawy nastroju :tak:
asiunia torba spakowana obiadki zamrozone? ;-) czekam na relacje smsowe jutro :-) o ktorej masz sie zglosic? chyba Ci zazdroszcze :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry